Jazda próbna Nissanem Qashqai
Jazda próbna

Jazda próbna Nissanem Qashqai

Po ominięciu segmentu biznesowych sedanów dealer Nissana odmówił wypuszczenia modelu Teana w Rosji i przekształcił zakłady produkcyjne do produkcji crossoverów - w zakładzie pod Petersburgiem niedawno zmontowano Qashqai i X-Trail, które są dokładnie co sprawia, że ​​marka jest kasjerem w Rosji ...

Ale to wciąż obcy kraj, z którego Rosja importuje wina i owoce. Na posterunku celnym nie widzieliśmy ani jednej ciężarówki z mandarynkami: okazało się, że owocami zajmowali się prywatni handlarze, którzy ręcznie przewożą na wózkach trzy pudełka owoców cytrusowych „na własny użytek” - bez czeków i opłat celnych. Po stronie rosyjskiej pudła są układane w stosy na ciężarówki i przewożone na targowiska. Okazuje się, że jest to coś w rodzaju lokalnego zgromadzenia bez zbędnych formalności i kosztów celnych. Mandarynki są nienaruszone, a ceny są rozsądne. Do mniej więcej tego samego celu potrzebny jest lokalny montaż samochodów, chociaż proces jest oczywiście bardziej skomplikowany.

Pomijając segment biznesowych sedanów, dealer Nissana odmówił wypuszczenia modelu Teana w Rosji i przystosował zakłady produkcyjne do produkcji crossoverów - w zakładzie pod St. Petersburgiem niedawno zmontowano Qashqai i X-Trail, które są dokładnie co sprawia, że ​​marka jest kasjerem w Rosji. W trakcie przenoszenia produkcji z Wielkiej Brytanii Qashqai otrzymał nowe zawieszenie, a skala zmian była naprawdę znacząca. A teraz zlokalizowany prawie rosyjski samochód jedzie po drogach prawie rosyjskiego Kaukazu, z łatwością usuwając prawie rosyjskie nierówności i dziury dzięki dostosowanemu zawieszeniu. I to nie tylko doły.

Jazda próbna Nissanem Qashqai



Stojąc w półsezonowych butach prawie po kolana w zaspie, drżymy z zimna i czekamy na pomoc. W końcu pojechaliśmy latem, ale trafiliśmy na prawdziwą zimę – tutaj, gdzie na prawie kilometrowej wysokości nad poziomem morza znajduje się znana w całym byłym ZSRR niecka krasowa z jeziorem Ritsa, od kilku dni więcej niż w całej Moskwie w ciągu tygodnia. A organizatorzy testu szybko zamknęli trasę do jeziora, zawracając wszystkich tam, gdzie na poboczach leżał już śnieg. Droga pod górę nie jest łatwa, a opony w samochodach testowych to opony letnie.

Do jeziora Ritsa dotarliśmy prawie podstępem: poprosiliśmy o jazdę tylko trochę, aby strzelać, a potem wspinaliśmy się jeszcze wyżej - aż droga zamieniła się w wąski tor, na którym nie można było zawrócić. Qashqai z napędem na wszystkie koła wspinał się dość pewnie przez śnieżną owsiankę nawet na letnich oponach, ale nadjeżdżający pickup, jako senior, wspiął się w śnieg, aby nas przepuścić. Mimo to, nawet Qashqai drugiej generacji to samochód kompaktowy i miejscowym nie wydaje się solidny. Niezależnie od tego, czy jest to Toyota Land Cruiser, czy Lexus LX, choć z niezrozumiałą przeszłością - to właśnie na nich udają się tu miejscowi, aby pięknie posiedzieć z grillem na samym brzegu Ritsy. I skończyło się na tym, że utknęliśmy - po wykopaniu czterech zgrabnych otworów pod letnimi kołami, Qashqai, nawet z włączoną blokadą sprzęgła międzyosiowego, przedstawiał zwisający po przekątnej, bezradnie obracający się z przodu i z tyłu. Chociaż ten sam samochód na zimowych oponach, przysłany nam przez organizatorów, dość łatwo przebył tę dziewiczą ziemię.

Jazda próbna Nissanem Qashqai



Zjechali z oblodzonej drogi ostrożnie i powoli, w ręcznym trybie CVT, włączając wirtualną sekundę lub pierwszą przed skrętem i czołgając się na krawędzi poślizgu. A gdy tylko serpentyna się skończyła, a droga biegła długą wstęgą wzdłuż strumienia wzdłuż malowniczego wąwozu, mocno wciskali gaz.

Dwulitrowy silnik o mocy 140 KM. daje zwrotnicy całkiem przyzwoitą dynamikę, ale zamyślony CVT maskuje uczucie przyspieszenia. Wydaje się, że prędkość szybko rośnie, ale wycie silnika na jedną nutę odbiera poczucie dynamiki - Qashqai trolejbusem odbiera „ponad sto” zabronionych w Abchazji, a jednocześnie daje trochę emocji. Chociaż wyprzedzanie jest mu udzielane bez trudności - po przerwie na zmianę przełożenia wariator zwiększa prędkość obrotową silnika, a samochód wyjąc robi marsz do przodu.

Jazda próbna Nissanem Qashqai



Możesz chcieć jechać szybciej, ale nie ma mocniejszych opcji w linii silnika. Chyba że zgodzisz się na 1,2-litrowy silnik, który w drugiej generacji Qashqai pełni rolę bazowego. Nowoczesny silnik z turbodoładowaniem wytwarza pełne 115 KM. w połączeniu z manualną skrzynią biegów crossover jest całkiem przyzwoity. Zwłaszcza jeśli nie jesteś zbyt leniwy, aby pracować z dźwignią, dokładnie wpadającą w zakres trakcji silnika turbo. Młodszy silnik dobrze pracuje od 2000 obr / min i szybko się kręci aż do punktu odcięcia. Jeśli wierzyć danym o charakterystyce technicznej, to przy przyspieszaniu do „setek” młodszy jest tylko symbolicznie gorszy od dwulitrowego, a maksymalna prędkość z nim jest jeszcze wyższa. Szkoda tylko, że silnik turbo nie pasuje do skrzyni biegów z napędem na wszystkie koła i nie jest oferowany w najbogatszych wersjach wyposażenia.

Inną kwestią jest to, że turbodoładowany silnik o małej kubaturze jest a priori droższy, a Qashqai 1,2 najwyraźniej nie przynosi korzyści dealerowi. Ale brak w ofercie tak warunkowo podstawowej wersji z napędem na przednie koła i manualną skrzynią biegów oznacza utratę znacznej części klientów, którzy trafiają do segmentu na samochody w najprostszych wersjach. Możliwe, że prosty i tani silnik wolnossący o pojemności 1,6 litra nadal wróci do oferty, ale nigdzie na świecie nie ma takiej wersji i nie jest tak łatwo dostosować ten silnik do obecnej architektury samochodu.

Jazda próbna Nissanem Qashqai



Jednak dla tych, którym udało się zmienić zawieszenie, nie ma rzeczy niemożliwych. Z Anglii Qashqai był dostarczany z prześwitem zwiększonym do 200 mm (+ 30 mm) oraz innymi ustawieniami sprężyn i amortyzatorów, ale na naszych drogach nadal wydawał się zbyt sztywny. Wersja zlokalizowana otrzymała przednią ramę pomocniczą od X-Trail z nieco inną kinematyką podwozia i nowym elektrycznym wspomaganiem kierownicy. Dlatego ślad rosyjskiego samochodu stał się nieco szerszy, a na nadkolach pojawiły się plastikowe obrzeża z bocznymi błotnikami - jedyny element zewnętrzny, który umożliwia identyfikację montowanego w Rosji Kaszkajów. Inne oznaki adaptacji, na przykład dodatkowa nagrzewnica elektryczna w kabinie pasażerskiej, kanały powietrzne dla pasażerów z tyłu i powiększony zbiornik płynu do spryskiwaczy, były również w poprzednich samochodach.

Nissan twierdzi, że wybranie charakterystyki zawieszenia i dostrojenie właściwości jezdnych zajęło dziewięć miesięcy. Wynik: nowe zawieszenie jest zauważalnie wygodniejsze i nie stara się pokonać kolarzy na każdym skrzyżowaniu asfaltu. Wadą jest nagromadzenie po falach ścinania asfaltu, które jednak pozostaje bardzo umiarkowane. Jednocześnie wszystko było i pozostało w porządku z prowadzeniem, chociaż nowe elektryczne wspomaganie kierownicy powoduje zbyt sztuczny wysiłek kierownicy. W trybach miejskich kierownica Qashqai wydaje się pusta i lekka, przy prędkości - umiarkowanie elastyczna i całkiem zrozumiała. Zawieszenie nie grzechocze i generalnie zaktualizowany Qashqai jeździ cicho po dobrej drodze. Ale wygłuszenie nadkoli (tych z szerszymi plastikowymi krawędziami) pozostawia wiele do życzenia. Kruszenie się kamieni w terenie czasami okazuje się zbyt mocne, a szelest kolców na asfalcie przy dużej prędkości zamienia się w nieprzyjemny szum.

Jazda próbna Nissanem Qashqai



Rosyjski Kaszkaj nie stał się bardziej dostępny w porównaniu z Brytyjczykami. Dealer zapewnia, że ​​w tej chwili ceny są adekwatne, ale wcześniej samochód musiał być sprzedawany ze stratą z oczekiwaniem szybkiej organizacji lokalnej produkcji. Tak więc najtańszy Qashqai 1,2 jest nadal sprzedawany za 13 069 USD, a z CVT - o 93 000 więcej. Ceny dwulitrowe zaczynają się od 14 USD, ale korekty CVT i AWD podnoszą cenę do znacznych 845 18 USD. Wreszcie, istnieje również egzotyczna modyfikacja z silnikiem diesla o pojemności 075 litra, która kosztuje 1,6 USD, ale wydaje się, że jest to formalność. Przecież Kaszkaj, zwłaszcza rosyjski, powinien być nie tylko przystępny, ale i zrozumiały. Jak uduchowieni Abchazi, którzy mówią po rosyjsku.

Jazda próbna Nissanem Qashqai
 

 

Dodaj komentarz