Opony klasowe

Przemysł oponiarski bada efektywność energetyczną opon. Powinny one prowadzić do klasyfikacji opon pod względem energii potrzebnej do pokonania oporu toczenia.

Branża oponiarska prowadzi badania nad… efektywnością energetyczną opon. Powinny one prowadzić do klasyfikacji opon pod względem energii potrzebnej do pokonania oporu toczenia. Jednak do wprowadzenia ogólnego obowiązku klasyfikacji opon jeszcze daleka droga.

Lepsza efektywność energetyczna oznacza mniejsze spalanie paliwa, dłuższą żywotność opon, a co za tym idzie mniejsze zanieczyszczenie powietrza i, co teraz bardzo ważne, mniejszą zależność od ropy naftowej. Nic dziwnego, racjonalizacja konsumpcji energia jest oczkiem w głowie Unii Europejskiej.

Opony w książce

Czerwiec 2005 r. Zielona Księga Komisji Wspólnot Europejskich w sprawie efektywności energetycznej koncentruje się na przemyśle motoryzacyjnym. Oszczędności w tym zakresie można znaleźć niemal wszędzie – od produkcji po eksploatację auta. Książka zawiera propozycje jak tanim kosztem osiągnąć oszczędności energii – część z nich już jest stosowana, jak np. obowiązek raportowania emisji dwutlenku węgla, producenci samochodów zamieszczają też naklejki z informacją o prawidłowym ciśnieniu powietrza w oponach do montażu czujników ciśnienia w samochodach). Szacuje się, że od 45 do 70 procent samochodów jeździ ze zbyt niskim ciśnieniem w co najmniej jednej oponie, co zwiększa zużycie paliwa o 4 procent. Tarcie między oponami a nawierzchnią drogi może odpowiadać nawet za 20% zużycia paliwa. Opony o odpowiednich parametrach użytkowych mogą je obniżyć nawet o 5%.

Operatorzy flot mogą zaoszczędzić

Opór toczenia opony zależy od budowy opony, kształtu bieżnika oraz składu mieszanki użytej do wytworzenia opony. – Do końca tego roku producenci opon muszą zakończyć testy i przedstawić wyniki Komisji Europejskiej – mówi Małgorzata Babik z Michelin Polska. - Powinny zawierać zasady podziału opon na kategorie. Obecnie praktycznie każdy producent opon oferuje energooszczędne opony do samochodów osobowych i ciężarowych. Szczególnie w przypadku tych ostatnich ważne jest stosowanie takich opon. Dla właścicieli flot nawet 5 proc. mniej paliwa oznacza ogromne pieniądze. Michelin z kolei twierdzi, że właściciel samochodu osobowego zaoszczędzi 8 baków paliwa, stosując komplet energooszczędnych opon.

Ceny? Unijni eksperci skupią się na rozwoju opon – To nie jest takie proste, bo żeby sklasyfikować opony, trzeba opracować katalog ścisłych parametrów, którym muszą one odpowiadać – mówi inżynier Piotr Lygan z Pirelli Polska. muszą zostać utworzone ośrodki przeprowadzające takie testy.

Dopiero po spełnieniu wszystkich warunków można wydać wiążącą w UE dyrektywę. Wstępnie planuje się, że będzie gotowy w 2007 roku. Jeśli tak się stanie, czy opony z najlepszą klasą energetyczną będą droższe od pozostałych? Przecież np. pralka w klasie energetycznej A kosztuje ok. 10 proc. więcej niż klasa B - Dziś trudno mówić o cenie - mówi Małgorzata Babik. – Dziś ceny opon energooszczędnych są porównywalne z innymi. Michelin Energy o tych samych gabarytach i indeksie prędkości co Pilot kosztuje około 15 zł więcej.