Seat Mii Electric – przyszłość pełna energii
Artykuły

Seat Mii Electric – przyszłość pełna energii

Miejski Seat Mii od jakiegoś czasu nie jest oferowany w polskich salonach, ale okazuje się, że tak jak Feniks może odrodzić się z popiołów, tak emerytowany model może powrócić do salonów. Jednak w nieco innej formie.

Coraz bardziej rygorystyczne normy emisji spalin w Europie zmuszają firmy samochodowe do uciekania się do bardziej wyrafinowanych metod ograniczania emisji spalin. Ogólnie rzecz biorąc, słowo „surowy” jest tu raczej subtelne, ponieważ większość menedżerów marek samochodowych prawdopodobnie zgodziłaby się, że przestrzeganie zasad zaczyna przypominać wpychanie hipopotama do pudełka zapałek i zachęca do wymyślania nowych wulgaryzmów. Dlatego ścieżka rozwoju motoryzacji w kierunku elektryfikacji samochodów i wykorzystania ogniw paliwowych wydaje się naturalna, aby docelowo obniżyć zużycie paliwa do zera. Nawiasem mówiąc, aż strach pomyśleć, co zrobią ekolodzy, kiedy nie będą mogli torturować silników spalinowych po ich całkowitym wycofaniu z eksploatacji.

Tak czy inaczej, jedynym sposobem na ograniczenie obecnych kar jest wprowadzanie i sprzedawanie (tak, tak – trzeba jeszcze stworzyć samochód, który ktoś naprawdę chce kupić) modeli elektrycznych, więc nic dziwnego, że rynek jest zalany. z nowszym i bardziej przyziemnym Teslą rywalizuje z Nissanem Leaf. On też zareagował Siedzibawięc wielkiego powrotu można spodziewać się za kilka miesięcy Model Mii na polskie salony – ale tym razem z elektrycznym sercem.

okazuje się być ofertą Siedzenia Pod napięciem będzie dość spójny i wszechstronny. Już teraz możesz kupić hulajnogę elektryczną siedzisko eXSi zmodernizowane siedzisko Mii nie ostatnie słowo marki. Pojawią się także inne pojazdy elektryczne oraz hybrydy PHEV, czyli nowy model elektryczny. El Born i hybrydy. Zaskakujące jest jednak opóźnienie premiery pierwszego samochodu elektrycznego z Hiszpanii. Volkswagen oferuje nie tylko twin Up! z gniazdkiem zamiast króćca wlewowego, ale także do elektrycznego Golfa. Czy chciał przedwcześnie podzielić się technologią z braćmi i siostrami z koncernu? To wygląda.

Seat Mii - będzie dostępny

Elektryfikacja na świecie rozwija się w niesamowitym tempie – szacuje się, że w ciągu ostatnich 8 miesięcy odpowiadała aż za 75% wzrostu światowego rynku. Rynek światowy to jednak nie rynek polski – tu uliczny podbój pojazdów elektrycznych przebiega nieco spokojniej, choć zapowiadane państwowe dotacje i rozwój infrastruktury, choć relatywnie słabe w porównaniu z Zachodem, mają szansę wygrać. dodatkowo stymulują popyt, zwłaszcza w związku z tańszą eksploatacją pojazdów elektrycznych. Nie bez znaczenia jest też dość wysoka cena pojazdów elektrycznych dla przeciętnego Polaka – i tu może być pole do popisu. Seat Mia Electric.

Spanish Toddler to pierwszy w pełni elektryczny samochód marki. Możesz skrytykować firmę za brak wyobraźni i pójść na łatwiznę, pakując silnik elektryczny do starzejącego się modelu i eksponując go w salonach samochodowych z migającym czerwonym napisem „NOWOŚĆ – KUP MNIE”. Producent podkreśla jednak, że jego technologia będzie przystępna cenowo, eksploatacja niezwykle tania, a co najważniejsze cena zakupu będzie porównywalna z pojazdem spalinowym. A to bardzo zmienia.

Jak odróżnić Seat Mia Electric z normalnej wersji? Na pierwszy rzut oka większość ludzi prawdopodobnie nic nie powie. Volkswagen w górę! Próbowałem nawet innych zderzaków i świateł do jazdy dziennej, a Skoda w modelach Citigo - nowy grill. Tymczasem w Sesje teoretycznie nic się nie zmieniło. Teoretycznie po chwili na klapie można zobaczyć ogromny napis „Electric”, który stara się zrekompensować powściągliwość wersji elektrycznej. Równie duże są również boczne naklejki na drzwiach – niech przeżyją kilka/kilkanaście lat używania myjki ciśnieniowej. Inne zmiany są bardziej kosmetyczne – lusterka wyposażono w diodowe kierunkowskazy, pojawił się też nowy wzór 16-calowych felg aluminiowych. Całkiem ładnie, choć generalnie auto mimo minionych lat i braku większych zmian też wygląda schludnie i proporcjonalnie. Nadwozie będzie dostępne w pięciu kolorach, z opcjonalnym czarnym dachem i kolorowymi lusterkami.

Więcej zmian w kabinie Seat Mia

Kabina jest oczywiście nadal dobrze znana sprzed wielu lat. siedzisko Mii, ale producent zadbał o kilka wariantów smakowych. Deska rozdzielcza z folią od razu rzuca się w oczy Siedzisko IMLco jest trochę jak wzory na krzemowej płytce. Jest też oświetlenie wnętrza, obszyta skórą sportowa kierownica i przełącznik kierunku oraz czarna podsufitka. Do tego deska rozdzielcza jest estetyczna i pozbawiona niespodzianek – pod konsolą znajdują się duże schowki, butelka zmieści się w kieszeniach w drzwiach, wskaźniki są czytelne, a sterowanie proste. Na masce znalazło się wygodne miejsce na smartfona z ładowaniem, a na drzwiach… goła blacha wciąż przeraża. Oczywiście w zestawie wskaźników nie ma obrotomierza - został on zastąpiony zegarem odzwierciedlającym aktualne zużycie energii, który swoją drogą jest bardzo podobny do obrotomierza. Podobnie jak jego sąsiad ze stanem akumulatora, zgodnie ze wskaźnikiem poziomu paliwa. Na upartym v Seaci MIi Elektryczny czuć się jak diesel tysiące, czy to jest opcja Gitara elektryczna porusza się prawie bezszelestnie.

Samochód można doposażyć w wiele popularnych akcesoriów – od podgrzewanej przedniej szyby i czujników deszczu i zmierzchu, poprzez podgrzewane fotele, aż po czujniki parkowania, podwójną podłogę bagażnika itp. Producent przewidział 5 pakietów wyposażenia. Co ważniejsze, podstawowa wersja powinna otrzymać automatyczną klimatyzację, asystenta pasa ruchu, asystenta znaków drogowych, asystenta ruszania pod górę oraz profile jazdy (normalny, eco i eco+). Aplikacja będzie również wliczona w cenę samochodu Aplikacja Seat DriveMii Oraz Podłącz siedzisko - zresztą bez takich udogodnień we współczesnym świecie nigdy się nie ruszysz. Czy dają coś przydatnego? System zapewnia zdalny dostęp do pojazdu za pomocą smartfona, a także jego sterowanie. Możesz przeglądać dane podróży, status pojazdu, znajdować miejsce parkingowe, a nawet zdalnie sterować ładowaniem, oświetleniem i wentylacją. Krótko mówiąc, przyda się.

Seat MIi Electric - w sam raz do miasta

Габаритные размеры Seat Mia Electric nie uległy zmianie, dzięki czemu idealnie nadaje się do jazdy po mieście. Jego długość to nieco ponad 3,5 metra, dzięki czemu bez problemu zmieści się w ciasnych miejscach parkingowych w centrach dużych aglomeracji, na które ze smutkiem patrzą właściciele H2 Hummera.

Trzeba też przyznać, że elektryczny, 83-konny napęd robi tutaj dużą różnicę. 3 cylindry silników spalinowych, pełzających z dużą prędkością, po prostu zawodzą w mieście z silnikiem elektrycznym. Auto błyskawicznie reaguje na każdy ruch prawą stopą, a przy tym nie męczy ostrym dźwiękiem. Spod reflektorów też strzela jak z procy – 50 km/h osiąga w 3,9 sekundy, dzięki 212 Nm momentu obrotowego. Później silnik powoli traci wigor, ale 100 km/h w 12,3 sekundy to nadal dobry wynik jak na auto miejskie (i lepszy niż wersja ICE). Maksymalna prędkość to 130 km/h, choć wtedy auto przypomina, że ​​nie jest stworzone do połykania kilometrów – robi się hałaśliwe, a wiatr sprawia wrażenie, jakby zaraz miał wedrzeć się do środka Seat Mia Electric i przeszukaj kabinę.

A co z jazdą? Teraz zwykła wersja Seat Mii całkiem dobrze radziła sobie z zakrętami i tak samo jest tutaj. Zachowanie samochodu na drodze jest łatwe do przewidzenia, a układ kierowniczy precyzyjny i przenosi nawet niewielkie ruchy. Akumulatory spadają na podłogę, dzięki czemu środek ciężkości znajduje się nisko, a maszyna jest stabilna.

Za magazynowanie energii odpowiadają akumulatory litowo-jonowe o pojemności 32,3 kWh. Producent podaje rezerwę mocy do 259 km w cyklu mieszanym i do 358 km w mieście. Co ciekawe, są to całkiem realne parametry. Przy niespiesznym spacerze ulicami Madrytu i temperaturze na zewnątrz około 20 stopni Celsjusza, zasięg Seat Mia Electric Tylko on upadł ospale, mimo że ogrzewanie wnętrza było włączone. Tryb Eco+ pomaga go przedłużyć, ale auto staje się strasznie powolne i nieprzyjemne w prowadzeniu. Co ciekawe, selektor umożliwia regulację stopnia odzyskiwania energii, np. podczas hamowania lub jazdy na luzie. Do ładowania najlepiej używać szybkich ładowarek DC (40 kW DC) - uzyskanie 80% zajmuje godzinę. Z kolei ładowanie prądem zmiennym o mocy 7,2 kW zajmie około 4 godzin. W obu przypadkach jest to znacznie dłużej niż tankowanie auta z silnikiem spalinowym, więc trzeba poczekać na rozwój infrastruktury np. na parkingach supermarketów czy zamontowanie ładowarki w garażu.

Seat Mii Electric - cena czyni cuda?

Wydajny i nowoczesny napęd w starej obudowie Tysiące i będą stanowić bazę dla kolejnych modeli pojazdów elektrycznych w ofercie producenta. Mimo upływu lat projekt wygląda dość świeżo, ale już nadaje się do noszenia. Można się zatem spodziewać, że sukces tego auta będzie zależał głównie od ceny, i tu Siedziba obiecuje bardzo dużo.

Po pierwsze - Mii Electric powinien stać się jednym z najtańszych pojazdów elektrycznych na rynku. Początkowo przejdzie do klucza dla Siedzenie krajach takich jak Niemcy, Holandia, Norwegia, Francja, Hiszpania, Austria, Wielka Brytania, Szwajcaria, Włochy, Belgia, Dania, Finlandia, Szwecja i Polska.

Po drugie, przedstawiciele marki to podkreślają Mii Electric będzie zbliżona do ceny pojazdu spalinowego.

I wreszcie po trzecie, jego obsługa powinna być prosta, tania i przyjemna.

Wszystko to można uznać za czytanie fusów, ale samochód oferowany jest również w systemie abonamentowym, który stał się ostatnio modny, aby był bardziej przystępny cenowo. Ba - znana jest już konkretna cena takiego długoterminowego najmu w Niemczech. To 145 euro miesięcznie przy kontrakcie na 36 miesięcy - bez wkładu własnego, co daje ok. 620 zł. Na polską propozycję musimy jeszcze poczekać, ale już za kilka miesięcy okaże się, czy jesteśmy otwarci na takie propozycje.

Dodaj komentarz