Samobieżna instalacja artyleryjska Bishop
Sprzęt wojskowy

Samobieżna instalacja artyleryjska Bishop

Samobieżna instalacja artyleryjska Biskup

Uzbrojenie QF 25-pdr na lotniskowcu Valentine 25-pdr Mk 1,

lepiej znany jako biskup.

Samobieżna instalacja artyleryjska BishopDziało samobieżne Bishop produkowane jest od 1943 roku na bazie lekkiego czołgu piechoty Valentine. Zamiast wieży na pozostałym praktycznie niezmienionym podwoziu czołgu zamontowano masywną prostokątną, całkowicie zamkniętą kiosk z haubicą 87,6 mm. Kiosk ma stosunkowo silną ochronę bojową: grubość płyty czołowej wynosi 50,8 mm, płyt bocznych 25,4 mm, grubość płyty pancerza dachu 12,7 mm. Zamontowana w sterówce haubica - działo o szybkostrzelności 5 pocisków na minutę ma kąt celowania w poziomie około 15 stopni, kąt elewacji +15 stopni i kąt opadania -7 stopni.

Maksymalny zasięg pocisku odłamkowo-burzącego o masie 11,34 kg wynosi 8000 m. Przewożona amunicja to 49 pocisków. Ponadto na przyczepie można umieścić 32 pociski. Do kierowania ogniem na jednostce samobieżnej służy czołgowy teleskopowy i artyleryjski celownik panoramiczny. Ogień można prowadzić zarówno ogniem bezpośrednim, jak iz pozycji zamkniętych. Działa samobieżne Bishop były używane w pułkach artylerii dywizji pancernych, ale w czasie wojny zostały zastąpione działami samobieżnymi Sexton.

Samobieżna instalacja artyleryjska Bishop

Zwinność walk w Afryce Północnej doprowadziła do zamówienia haubicy samobieżnej uzbrojonej w 25-funtowe działo QF 25-funtowe. W czerwcu 1941 roku rozwój przydzielono firmie Birmingham Railway Carriage and Wagon. Zbudowane tam działo samobieżne otrzymało oficjalne oznaczenie Ordnance QF 25-pdr na Carrier Valentine 25-pdr Mk 1, ale stało się bardziej znane jako Bishop.

Samobieżna instalacja artyleryjska Bishop

Bishop jest oparty na kadłubie czołgu Valentine II. W pojeździe podstawowym wieżę zastąpiono nieobrotową kabiną typu skrzynia z dużymi drzwiami z tyłu. Ta nadbudówka mieściła 25-funtowe działo haubic. W wyniku takiego rozmieszczenia głównego uzbrojenia pojazd okazał się bardzo wysoki. Maksymalny kąt podniesienia działa wynosił zaledwie 15°, co umożliwiało prowadzenie ognia na maksymalną odległość 5800 m (co stanowiło prawie połowę maksymalnego zasięgu ognia tej samej 25-funtówki w wersji holowanej). Minimalny kąt deklinacji wynosił 5°, a prowadzenie w płaszczyźnie poziomej ograniczono do sektora 8°. Oprócz uzbrojenia głównego pojazd mógł być wyposażony w karabin maszynowy Bren kal. 7,7 mm.

Samobieżna instalacja artyleryjska Bishop

Wstępne zamówienie dano na 100 dział samobieżnych, które dostarczono wojsku w 1942 roku. Następnie zamówiono kolejne 50 pojazdów, ale według niektórych raportów zamówienie nie zostało zrealizowane. Biskup po raz pierwszy brał udział w walkach podczas drugiej bitwy pod El Alamein w Afryce Północnej i nadal służył w początkowej fazie kampanii włoskiej zachodnich aliantów. Ze względu na wspomniane powyżej ograniczenia, w połączeniu z małą prędkością Valentine'a, Bishop prawie zawsze był oceniany jako niedopracowana maszyna. Aby jakoś poprawić niedostateczny zasięg ognia, załogi często budowały duże wały nachylone do horyzontu – Biskup wjeżdżając na taki nasyp uzyskiwał dodatkowy kąt wzniesienia. Bishop został zastąpiony przez działa samobieżne M7 Priest i Sexton, gdy tylko liczba tych ostatnich pozwoliła na taką wymianę.

Samobieżna instalacja artyleryjska Bishop

Charakterystyka wydajności

Masa bojowa

18 t

wymiary:  
długość
5450 mm
szerokość

2630 mm

wysokość
-
załoga
Osoba 4
Uzbrojenie
1 x 87,6-mm haubica
Amunicja
49 pocisków
Rezerwacja: 
kadłub czoło
65 mm
cięcie czoła
50,8 mm
Typ silnika
diesel „GMS”
Maksymalna moc
210 HP
Prędkość maksymalna
40 km / h
Rezerwa chodu
225 km

Samobieżna instalacja artyleryjska Bishop

Źródła:

  • GL Kholyavsky „Kompletna encyklopedia czołgów świata 1915–2000”;
  • M. Bariatynski. Pojazdy opancerzone Wielkiej Brytanii 1939-1945. (Kolekcja pancerna, 4 - 1996);
  • Chris Henry, Mike Fuller. 25-funtowe działo polowe 1939-72;
  • Chris Henry, brytyjska artyleria przeciwpancerna 1939-1945.

 

Dodaj komentarz