Saga SsangYong ewoluuje! Niespodziewani kupujący ustawiają się w kolejce, aby uratować markę numer trzy w Korei, której przyszłość poznamy w listopadzie
Aktualności

Saga SsangYong ewoluuje! Niespodziewani kupujący ustawiają się w kolejce, aby uratować markę numer trzy w Korei, której przyszłość poznamy w listopadzie

Saga SsangYong ewoluuje! Niespodziewani kupujący ustawiają się w kolejce, aby uratować markę numer trzy w Korei, której przyszłość poznamy w listopadzie

Przyszłość SsangYonga nagle wygląda różowo, a zaskakująca liczba zainkasowanych inwestorów ustawia się w kolejce, by go kupić.

To jest dalekie od końca dla SsangYonga, ponieważ dwa kolejne duże lokalne koreańskie konglomeraty dołączyły do ​​licytacji walczącego producenta samochodów.

Dwie duże grupy, SM Group i konsorcjum kierowane przez Edison Motors, dołączają w sumie do dziewięciu potencjalnych nowych właścicieli, z których wielu postrzega także firmę Cardinal One Motors z siedzibą w USA jako wiodącego gracza.

SM Group to 38. co do wielkości korporacja w Korei, posiadająca aktywa w branży chemicznej, budowlanej, żeglugowej i nadawczej.

Został nazwany wiodącym oferentem, ponieważ już produkuje części samochodowe za pośrednictwem swojej spółki zależnej Namsun Aluminium. Według Korea Times, SM Group stara się rozwijać, inwestując w rynek pojazdów elektrycznych, na którym SsangYong twierdzi, że ma dobrą pozycję.

Rzecznik SM Group powiedział koreańskim mediom, że w przeciwieństwie do niektórych konkurentów firma ma rezerwy gotówkowe na sfinansowanie przejęcia i nie potrzebuje zewnętrznego wsparcia finansowego. SM Group wcześniej stawiała na SsangYonga, kiedy został sprzedany chińskiemu SAIC Motor podczas GFC. Przegrał z indyjskim gigantem korporacyjnym Mahindra i Mahindra, ale nadal postrzega markę jako sposób na dywersyfikację.

Tymczasem Edison Motors jest producentem pojazdów użytkowych specjalizującym się w branży autobusowej. Firma od 1998 roku produkuje autobusy na sprężony gaz ziemny (CNG) i konwencjonalne silniki spalinowe, a obecnie obsługuje w całej Korei własne autobusy elektryczne zasilane akumulatorami o zasięgu 378 km.

Saga SsangYong ewoluuje! Niespodziewani kupujący ustawiają się w kolejce, aby uratować markę numer trzy w Korei, której przyszłość poznamy w listopadzie Problemy na bok, SsangYong jest pełną parą do przodu, drażniąc się z tym, co ma w zanadrzu na przyszłość.

Edison Motor rozważa wejście na rynek pasażerskich pojazdów elektrycznych i patrzy na SsangYonga przystosowanego do pojazdów elektrycznych jako sposób na przyspieszenie wejścia na rynek. Założył konsorcjum z funduszem private equity i innymi podmiotami, aby pomóc sfinansować przejęcie.

Zgodnie z zapowiedziami sprzed dwóch tygodni, jednym z pierwszych i czołowych pretendentów do zakupu SsangYonga jest amerykańska firma Capital One Motors. Pozyskując fundusze od grup dealerskich w całych Stanach Zjednoczonych, Capital One powstał z popiołów HAAH Automotive Holdings, które niedawno złożyło wniosek o upadłość po nieudanej próbie importu zestawów samochodowych Chery do USA. Wcześniej planował też postawić na SsangYonga.

Jego dyrektorzy powiedzieli, że HAAH upadł z powodu surowych ceł na chiński import nałożonych przez administrację Trumpa. Ma nadzieję zaoferować SsangYongowi dostęp do lukratywnego rynku amerykańskiego, ponieważ ma umowę o wolnym handlu z Koreą Południową. Jest mało prawdopodobne, aby Capital One pozyskał finansowanie na przejęcie SsangYonga bez pomocy Korea Development Bank.

Według doniesień koreańskich mediów sama liczba oferentów na zakup SsangYonga była zaskoczeniem, ponieważ decyzja marki o sprzedaży 42-letniej fabryki w Pyeongtaek okazała się popularna wśród potencjalnych inwestorów. Marka twierdzi, że przeniesienie ze starego obiektu pomoże sfinansować budowę nowego obiektu na obrzeżach tego samego miasta, co pozwoli jej zachować siłę roboczą przy jednoczesnej modernizacji obiektów pod kątem przyszłego asortymentu urządzeń elektrycznych.

Saga SsangYong ewoluuje! Niespodziewani kupujący ustawiają się w kolejce, aby uratować markę numer trzy w Korei, której przyszłość poznamy w listopadzie Średniej wielkości pojazd elektryczny Korando e-Motion ma zostać wprowadzony na rynek przed końcem roku.

SsangYong ma wprowadzić na rynek europejski swój pierwszy samochód elektryczny, Korando e-Motion, przed końcem roku i ogłosił, że jego przyszłym kierunkiem będą modele z napędem elektrycznym w stylu retro, jak pokazano w ostatnich koncepcjach J100 i KR10.

Główni inwestorzy SsangYonga złożą oferty na markę we wrześniu, a wyznaczony przez sąd doradca ds. marki będzie dążył do potwierdzenia sprzedaży (i przyszłości SsangYonga) do listopada.

Dodaj komentarz