Saab 9-3 Szwedzka rapsodia na lodzie
Jazda próbna

Saab 9-3 Szwedzka rapsodia na lodzie

W rzeczywistości jest to coś, czego nigdy nie robiłem w naszym rozległym brązowym kraju.

Żaden z nich nie siedzi obok 60-letniego wariata; gdy ściga się Saabem 9-3 Turbo X po zaśnieżonej leśnej ścieżce z prędkością około 200 km/h, tylko ze ścianą śniegu i katastrofalną wycieczką między drzewa, które nas oddzielają.

Jednak dla byłego mistrza rajdowego Pera Eklunda i zespołu Saab Ice Experience to cały dzień.

Każdego roku gromadzą małe grupy dziennikarzy, aby zagłębić się w historię Saaba, rozwój jego samochodów i to, co odróżnia Szwecję od reszty świata.

Wszystko to dzieje się głęboko za kołem podbiegunowym, w białej krainie czarów, która jest tak daleko od Australii, jak tylko możesz sobie wyobrazić.

Jest piękny w sensie pustynnym, co kontrastuje z gorącymi, zakurzonymi równinami w głębi lądu, ale ogromny szok, gdy lądujesz w minus 20 po wystartowaniu z Australii w plus 30.

Saab Ice Experience ma w tym roku specjalny haczyk, ponieważ firma zaprezentuje w salonach swoje pierwsze pojazdy z napędem na wszystkie koła.

Jeśli brzmi to trochę nietypowo, biorąc pod uwagę wyjątkowo śliskie zimowe warunki w Szwecji i większości Europy, Saab potrzebował trochę czasu na zebranie pieniędzy i entuzjazmu na odejście od tradycyjnego napędu na przednie koła.

Ale zamierza wypuścić na drogi ponad 200 kW dzięki limitowanym modelom 9-3 Aero X i Turbo X, które znajdują się w pobliżu lokalnych salonów.

To samochody rodzinne, a nie drogowe rakiety w stylu Lancera Evo, więc Saab uznał za konieczne przejście na całkowicie zapadkowe sprzęgło.

„Jeśli to działa tutaj, działa wszędzie”, mówi główny inżynier Saaba, Anders Tisk.

„Robimy to tak, jak Saab, z najnowszym systemem napędowym Haldex. Jest zawsze włączony, zawsze z napędem na cztery koła”.

„Chcemy, aby znalazł się we wszystkich naszych modelach ze względu na bezpieczeństwo”.

Saab nazywa swój system cross-drive, czyli XWD, i nie ma wątpliwości, że włożyli dużo pracy w to zadanie, od podłączenia skrzyni biegów do elektronicznego mózgu, który steruje aktywnym tylnym mechanizmem różnicowym Aero X.

Rozmowa techniczna jest miła, a ludzie Saaba, którzy teraz pracują jako część zespołu GM Premium Brands w Australii, gdzie rodzina obejmuje Hummera i Cadillaca, są ciepli i gościnni. Ale my chcemy jeździć.

Wkrótce stoimy na zamarzniętym szwedzkim jeziorze obok srebrnych automatycznych furgonetek Turbo X.

Per Eklund, były mistrz świata w rajdach, który wciąż wygrywa rallycross bardzo wyjątkowym Saabem 9-3, wprowadza nas w wydarzenie.

Pomysł jest taki, że przeprowadzimy kilka demonstracji bezpieczeństwa i ćwiczeń, zanim przez chwilę będziemy się dobrze bawić na trasie spinningowej; który został wycięty z głębokiego na 60 cm śniegu pokrywającego lód.

„Zaczynamy trochę powoli, aby uzyskać dobre przeczucia; później możemy się trochę zabawić”, mówi Eklund. „Tutaj masz okazję wypróbować wszystko, co mają te nowe Saaby, takie jak napęd na wszystkie koła i silnik z turbodoładowaniem”.

Eklund wskazuje na 100 stalowych kolców w każdej oponie, które zapewniają pewną przyczepność, ale także wskazuje na czekającego buldożera — z liną holowniczą aktywną każdego dnia — gdy przechodzi w stan ostrzeżenia o technice jazdy.

„Wiele osób zamyka oczy, gdy coś idzie nie tak. To niezbyt dobra decyzja” – mówi z typowym śmiertelnie ponurym szwedzkim humorem.

„Musisz prowadzić samochody. W końcu komputery zrobią to za ciebie, ale nie dzisiaj.”

„Zawsze rób coś. Nie przestawaj się ruszać. W przeciwnym razie pojawią się problemy - a Ty będziesz miał możliwość oddania dobrych ujęć, gdy traktor podjedzie, by Cię wyciągnąć.

Zabieramy się więc do rzeczy i szybko zdajemy sobie sprawę, że proste ćwiczenie hamowania na lodzie jest znacznie trudniejsze niż na suchym asfalcie.

Spróbuj też zakręcić kołem, aby uniknąć wyimaginowanego łosia (mężczyzny w zimowym kombinezonie z rogami na głowie) i łatwo sprowokować potencjalną katastrofę.

Robi się gorąco, gdy wjeżdżamy na kręty leśny szlak, żeby się trochę zabawić i zobaczyć, do czego naprawdę zdolna jest XNUMXxXNUMX. Wiele.

Wydaje się niewiarygodne, że każdy samochód może jechać tak szybko z tak dużą kontrolą, chociaż łatwo jest przekroczyć limit i wjechać w luźne zaspy. Ciągnik wykonuje trochę pracy, w tym jeden hol dla nas.

Dowiadujemy się o potrzebie zachowywania się delikatnie, płynnie i elegancko, aby dobrze jeździć w takich warunkach – lekcje, które powinny wrócić do codziennej jazdy bez oblodzenia.

Następnie Eklund i inny mistrz rajdowy, Kenneth Backlund, pokazują nam, jak to się naprawdę dzieje, kiedy wskakują do pary czarnych Aero X wyposażonych w wąskie opony zimowe i gigantyczne kolce rajdowe dla dodatkowej przyczepności.

Podczas gdy my zmagaliśmy się z oblodzonymi zakrętami z prędkością 60 km/h, Eklund i Backlund ślizgali się bokiem z prędkością ponad 100 km/h po oblodzonym jeziorze, zanim odkorkowali Saaba na makiecie rajdu w głębokim śniegu w lesie.

Są głupio szybkie, wskazówka prędkościomierza kręci się z prędkością około 190 km/h, ale auta są bezpieczne, niezawodne, wygodne i gorące.

Więc co się zmieniło? Poza kierowcami i ćwiekami, absolutnie nic. To showroom Saaba, dokładnie taki jak samochody, które przyjeżdżają do Australii. I to jest bardzo imponujące.

Więc czego się nauczyliśmy? Prawdopodobnie niewiele, poza jakością nowego Saaba z napędem na wszystkie koła i potencjałem znacznego wzrostu sprzedaży Saaba w Australii, gdy Aero X i Turbo X trafią na nasze brzegi.

Ale doświadczenie jazdy na lodzie przypomniało mi o potrzebie nauczenia się dobrze jeździć - bardzo dobrze - aby jak najlepiej wykorzystać mój samochód i uniknąć nieprzyjemnych wypadków, które są tak powszechne na australijskich drogach.

Popełnij błąd na lodowym torze, a dostaniesz niesławny hol z białego materiału na jeszcze jeden przejazd, ale w prawdziwym świecie nie ma drugiej szansy na drodze.

Dodaj komentarz