Rolls-Royce Phantom Drophead 2008 бзор
Jazda próbna

Rolls-Royce Phantom Drophead 2008 бзор

To wtedy łapiesz się na powiedzeniu czegoś w stylu: „Piękno jest wszędzie!” wiesz, że początkowy, przytłaczający dreszczyk emocji towarzyszący pilotowaniu Rolls-Royce Phantom Drophead Coupe dobiegł końca. Nawet coś tak przyziemnego jak betonowy krąg nabiera historycznego znaczenia, jeśli chodzi o ręcznie robiony 2.6-tonowy jacht lądowy, który, jak się okazuje, został już sprzedany za niezbyt marne 1.25 miliona dolarów.

Bevin Clayton z Trivett Classic przekazał Carsguide swoją pierwszą australijską wiadomość w zeszłym tygodniu, umożliwiając nam dostęp do jedynego Drophead w kraju, który nie jest jeszcze w prywatnych rękach, chociaż wkrótce będzie.

Ten nieskazitelny egzemplarz z niskimi dwucyfrowymi cyframi na zegarku jest wysyłany do Adelajdy, gdzie ten dżentelmen będzie pierwszym właścicielem tego modelu Roller w tym osobliwym mieście.

Jeśli członkostwo w australijskim klubie właścicieli Rolls-Royce'a stopniowo się powiększy – Clayton spodziewa się sprzedać osiem sedanów Phantom, osiem Dropheadów i trzy nowe coupe ze sztywnym dachem, które mają się pojawić we wrześniu – jest mało prawdopodobne, że stanie się mniej niż ekskluzywny. Oczywiście, poczucie szansy wynikające z samego zbliżania się do Drophead raczej nie zmniejszy się w pośpiechu.

Czysta czerń tego przykładu, podkreślona charakterystycznym polerowanym srebrnym kapturem, nieco maskuje imponujące linie Rollera. Najdłuższy ze wszystkich nowoczesnych samochodów, dach z tkaniny to wykonany na zamówienie pięciowarstwowy dach, który izoluje kabinę od hałasu szalejącego tłumu prawie tak skutecznie, jak twardy dach sedana. Rzeczywiście, jak mówi Clayton, jasne jest, że Drophead pozostaje „w rodzinie Phantom”.

Chociaż jeden klient oprócz swojego nowego Drophead kupił sedana – tak jak to się robi – DNA Dropheada jest natychmiast widoczne po otwarciu tylnych drzwi na zawiasach.

To morze indyjskiego palisandru i kremowej skóry wypolerowanej do lustrzanego wykończenia z elementami ze stali nierdzewnej. Ekskluzywna atmosfera niemal uwodzi, gdy podnosisz cienką, staromodną kierownicę.

Oczywiście Drophead jest wykonany ręcznie przy użyciu najlepszych materiałów zgodnie z rygorystycznymi standardami Rollsa i jest wzorowany na jachtach wyścigowych J-Class z lat 1930. XX wieku. Rzeczywiście, tylny pokład jest z drewna tekowego.

Pokrywka jest szczotkowana maszynowo, a następnie ręcznie wykańczana, aby zapewnić jednolite ziarno.

But piknikowy ma dzieloną tylną komorę, która otwiera się na dwie części, co zapewnia łatwy dostęp do 315 litrów przestrzeni. Dolna klapa bagażnika zapewnia wygodną platformę do siedzenia dla dwóch dorosłych osób po złożeniu, otwierając bagażnik z bardziej luksusową tapicerką niż kabiny niektórych luksusowych sedanów, które wypróbował Carsguide.

W przeciwieństwie do prawie wszystkich z nich, ale bardzo podobny do swojego siostrzanego sedana, Drophead stawia potężną moc 6.75-litrowego V12 przeciwko dźwiękowi, który zasługuje na przydomek Phantom. Rzeczywiście, próby rozpoczęcia tego biznesu po tym, jak zatrzymał się w pobliżu Clovelly, aby zrobić zdjęcie, okazały się zbędne. Silnik naprawdę działał.

Z dachem opuszczonym w tunelu możesz jeździć hybrydą tak dyskretną i wyrafinowaną pomimo wszystkich jej 338 kW i 720 Nm. Prawie żaden Drophead nie jest szoferem, ale siedzenie na tylnych ławkach to najbardziej cywilizowane doświadczenie, jakie możesz mieć w kabriolecie.

Tak jak powiedzieliśmy o sedanie, Roller jest zbyt miły, by zostawić go Jeevesowi.

Prędkość z jaką zostawia ślad i natychmiastowa reakcja na kierowanie, trudno uwierzyć, że ta rzecz przewyższa wszystkie, oprócz najcięższych SUV-ów.

Podczas gdy mniej luksusowe samochody – a to będą wszystkie samochody – mogą unosić się na wodzie z mdlącą chorobą morską, Phantom „pływa” w legendarny, prawie opatentowany sposób Rolls-Royce'a.

Jeśli Drophead jest wart więcej niż milion, wrażenia z jazdy to jeden na milion.

Dodaj komentarz