Pasy bezpieczeństwa. Historia, zasady mocowania, aktualne kary
Systemy bezpieczeństwa

Pasy bezpieczeństwa. Historia, zasady mocowania, aktualne kary

Pasy bezpieczeństwa. Historia, zasady mocowania, aktualne kary Znalazły zastosowanie w samochodach w połowie lat 50., jednak wtedy nie zyskały uznania. Dziś już rzadko kto zaprzecza istnieniu pasów bezpieczeństwa, bo przekonano się, jak skutecznie ratują one zdrowie i życie.

Pasy bezpieczeństwa zapinano w XX-wiecznych wagonach, a w latach 20. XX wieku pojawiły się w samolotach. Zaczęto je seryjnie montować w samochodach dopiero w 1956 roku. Pionierem był Ford, który jednak nic nie zyskał na tym przedsięwzięciu. Tym samym inni amerykańscy producenci oferujący pasy biodrowe za dopłatą przyjęli nowe rozwiązanie z niechęcią. Nawet z biegiem czasu nie wszystkich Amerykanów przekonały bardzo korzystne statystyki dotyczące pasów i do dziś ich używanie w USA nie jest obowiązkowe. W Europie jest zupełnie inaczej. To tutaj narodziły się pierwsze trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, podtrzymujące biodra, brzuch i klatkę piersiową. Pokazano je w 1947 podczas prezentacji prototypu Volvo PV z 544 roku, lecz ten model z trzypunktowymi pasami bezpieczeństwa pojawił się na drogach dopiero w 1959 roku.

Redaktorzy polecają: Rodzaje napędów hybrydowych

Nowe rozwiązanie zyskiwało coraz większe rzesze zwolenników, a w latach 1972. XX w. zyskało tak ugruntowaną opinię, że w niektórych krajach zaczęto wprowadzać obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa podczas jazdy na przednich siedzeniach. W Polsce obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa na przednich siedzeniach pojawił się w 1983 r., a w 1991 r. wprowadzono przepis nakazujący zapinanie pasów bezpieczeństwa poza obszarem zabudowanym. W XNUMX roku obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa zaczął obowiązywać w obszarach zabudowanych, a także rozszerzył się na pasażerów na tylnych siedzeniach w przypadku obecności pasów bezpieczeństwa (wymagało jedynie przygotowania miejsc do ich zapięcia).

Zobacz też: Suzuki Swift w naszym teście

Utrzymanie ciała kierowcy i pasażerów w czasie wypadku, szczególnie podczas zderzenia czołowego, jest bardzo ważne, aby zmniejszyć ryzyko obrażeń lub uratować życie. Osoba siedząca bez zabezpieczenia na przednim siedzeniu może zginąć w wyniku czołowego zderzenia z przeszkodą przy prędkości 30 km/h. Problem w tym, że ciało poruszające się w takim zderzeniu na skutek bezwładności „waży” wielokrotnie więcej, niż gdy pozostaje w bezruchu. Kiedy samochód z prędkością 70 km/h natrafi na stałą przeszkodę, osoba o masie ciała 80 kg wyrzucona z siedzenia osiąga masę około 2 ton, przyspieszając w polu przyspieszenia grawitacyjnego. Mija zaledwie kilka dziesiątych sekundy, po czym nadwozie uderza w kierownicę i elementy deski rozdzielczej, wypada przez przednią szybę (podczas jazdy na przednich siedzeniach i na środku tylnego siedzenia) lub uderza w oparcia przednich siedzeń i, po stłuczeniu, w desce rozdzielczej (jazda na tylnych siedzeniach po bokach). W przypadku zderzenia czołowego z innym pojazdem siła przeciążenia jest mniejsza, ponieważ hamowanie nie jest tak szybkie (działają strefy zgniotu innego pojazdu). Ale nawet w tym przypadku siły przeciążenia są ogromne i przeżycie takiego wypadku bez pasów bezpieczeństwa jest niemal cudem. Ze względu na ogromne obciążenia, jakie muszą wytrzymać pasy bezpieczeństwa, poddawane są one bardzo rygorystycznym testom certyfikacyjnym. Punkty mocowania muszą wytrzymać obciążenie siedmiu ton przez 0,002 sekundy, a sam pas musi wytrzymać obciążenie około jednej tony przez 24 godziny.

Pasy bezpieczeństwa. Historia, zasady mocowania, aktualne karyPasy bezpieczeństwa, nawet w najprostszej formie (trzypunktowe, bezwładnościowe), pozwalają utrzymać ciało pasażerów przy siedzeniach. Podczas zderzenia czołowego kierowcy odczuwają ogromne przyspieszenia (mogą spowodować obrażenia wewnętrzne), ale nie są „wyrzucani” z foteli i nie uderzają z dużą siłą w elementy samochodu. Ważne jest, aby pasy bezpieczeństwa były zapięte zarówno na przednich, jak i tylnych siedzeniach. Jeżeli pasażer tylnego siedzenia nie zapnie pasów bezpieczeństwa, w przypadku zderzenia czołowego uderzy w oparcie przedniego siedzenia, rozbije je i poważnie zrani, a nawet zabije osobę siedzącą z przodu.

Warunkiem prawidłowego działania pasów bezpieczeństwa jest ich prawidłowe położenie. Powinny mieć odpowiednią wysokość, dobrze przylegać do ciała i nie skręcać się. Szczególnie ważne jest dopasowanie do ciała. Luz pomiędzy nadwoziem a pasem powoduje, że w przypadku zderzenia czołowego ciało poruszające się do przodu z dużą prędkością najpierw uderza w pasy, a następnie je zatrzymuje. Taki cios może nawet spowodować złamanie żeber lub uraz jamy brzusznej. Dlatego obecnie szeroko stosowane są napinacze pasów bezpieczeństwa, które podczas wypadku dociskają pasy bezpieczeństwa do ciała. Muszą być szybkie, więc są aktywowane pirotechnicznie. Pierwsze napinacze zostały zastosowane przez Mercedesa w 1980 r., ale popularność zyskały dopiero w latach 90. Pasy bezpieczeństwa są stopniowo udoskonalane, aby zapewnić najlepszą możliwą ochronę. W niektórych rozwiązaniach zaraz po zapięciu chwilowo naciąga się je na ciało, a następnie ponownie rozluźnia. Dzięki temu w razie wypadku są gotowe na odpowiednie napięcie. Ostatnio udoskonalono pasy bezpieczeństwa w tylnym rzędzie siedzeń wyposażone w rodzaj poduszki powietrznej w najbardziej wrażliwej części (w okolicy klatki piersiowej), która zapobiega obrażeniom spowodowanym przez pasy.

W przypadku nowych samochodów producenci nie wskazują, po jakim czasie należy wymienić pasy bezpieczeństwa. Mają nieograniczoną żywotność, podobnie jak poduszki powietrzne. W starszych samochodach jest inaczej, czasami zaleca się wymianę po 15 latach. Najlepiej więc dowiedzieć się, najlepiej od dealera, jak to wygląda w przypadku konkretnego modelu. Paski często wymagają wymiany nawet po drobnych kolizjach, w tym w przypadku awarii napinaczy. Zdarza się, że mechanizm zwijający pracuje z dużym oporem lub nawet zacina się. Jeżeli napinacze zadziałały, należy wymienić paski. Unikanie napraw i używanie uszkodzonych pasów stwarza ogromne ryzyko dla zdrowia i życia.

Kara za niezapięte pasy bezpieczeństwa

Osoba, która nie dopełni tego obowiązku, odpowiada za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Mandat za prowadzenie samochodu bez zapiętych pasów wynosi 100 zł i 2 punkty karne.

Kierowca musi upewnić się, że wszyscy w pojeździe mają zapięte pasy bezpieczeństwa. Jeśli tego nie zrobi, grozi mu kolejna kara w wysokości 100 zł i 4 punkty karne. (art. 45 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908).

W sytuacji, gdy kierowca ostrzegał pasażerów o konieczności zapięcia pasów bezpieczeństwa i nie wiedział, że pasażerowie nie zastosowali się do poleceń, nie zapłaci mandatu. Wówczas każdy pasażer, który nie zapnie pasów bezpieczeństwa, zostanie ukarany mandatem w wysokości 100 zł.

Jak zapiąć pasy bezpieczeństwa?

Prawidłowo zapięty pas powinien przylegać płasko do ciała. Pas biodrowy powinien owijać biodra możliwie najniżej w stosunku do brzucha. Pas piersiowy powinien przechodzić przez środek barku, nie zsuwając się z barku. W tym celu kierowca musi wyregulować górny punkt mocowania pasa bezpieczeństwa (na słupku bocznym).

Jeśli jeździec jest mocno ubrany, rozepnij kurtkę lub kurtkę i przyciągnij paski jak najbliżej ciała. Po zapięciu sprzączki zaciśnij pas piersiowy, aby zlikwidować luz. Pas działa tym skuteczniej, im mocniej przylega do ochranianej osoby. Nowoczesne pasy samonapinające nie krępują ruchów, ale mogą się nadmiernie poluzować.

Pas bezpieczeństwa stanowi najlepszą ochronę kierowcy i pasażerów w połączeniu z odpowiednio wyregulowanym zagłówkiem i poduszką powietrzną. Zagłówek chroni szyję przed bardzo niebezpiecznymi i bolesnymi urazami w przypadku gwałtownego odchylenia głowy do tyłu, a poduszka chroni głowę i klatkę piersiową przed uderzeniem w kierownicę, deskę rozdzielczą czy słupek A; jednak podstawą bezpieczeństwa są dobrze zapięte pasy! Utrzymają każdego zapiętego w bezpiecznej pozycji, nawet podczas przewracania się lub innych niekontrolowanych ruchów.

Dodaj komentarz