Test rozszerzony: Volkswagen Passat 2.0 TDI (176 kW) 4MOTION DSG Highline
Jazda próbna

Test rozszerzony: Volkswagen Passat 2.0 TDI (176 kW) 4MOTION DSG Highline

Jak dziewczyna może stać się dziewczyną szybciej niż w Las Vegas? W każdym razie z nowym Passatem! A jeśli ta historia będzie kontynuowana w Las Vegas, chcę tego (męża): mocnego, bezpiecznego, niezawodnego, energicznego i napędu na cztery koła.

Test rozszerzony: Volkswagen Passat 2.0 TDI (176 kW) 4MOTION DSG Highline




Sasha Kapetanovich


Jest trochę za duży jak na nasz warsztat (który w przeciwnym razie mógłby być pokryty pianką, tak jak robią to moi ludzie na górze zestawu, aby nie dopuścić do wzrostu ciśnienia za każdym razem, gdy parkuję), ale jest w sam raz dla mnie. Z najlepiej sprzedającym się samochodem służbowym w tej klasie na świecie, pojechałem - logicznie rzecz biorąc - w podróż służbową. A teraz niech ktoś inny powie, że ten kraj jest w kryzysie. Ha, nie ma jej już ze mną. Mianowicie mam szczęście (dziękuję Seba), które jedzie do Murskiej Soboty na rozmowę kwalifikacyjną w pierwszej klasie samolotowej, z ciężką kawalerią i sportowym przyspieszeniem.

Ma tyle akcesoriów, których nikt nie potrzebuje, ale że nikt nie powiedziałby, że jest zły. Samochód przypomina mi kolarzy w kwiecie wieku, którzy już nie ścigają się, ale nie potrafią ukryć swojego charakteru. Spotykam ich w salonach samochodowych, wyścigach i targach, mają w sobie coś spokojnego i dzikiego, a do tego wszyscy mają taki seryjny seksapil, że nie zauważam u emerytów z innych zawodów. Silnik tego samochodu wygląda, jakby został przeprojektowany w warsztacie rajdowym, pokonuje zakręty jak Ogier, a kierowca jest prawie zaskoczony jej awaryjną jazdą. Zdarza się, czasami nawet podczas jazdy.

OCENA DZIECI

Model: Volkswagen Passat 2.0 TDI (176 кВт), 4MOTION DSG Highline

Pierwsze wrażenie: czy dostanę to na teście? Gdzie jest ukryta kamera?

Cena: dużo pieniędzy, więcej muzyki.

Zużycie paliwa: Czasami drobiazgi są nie na miejscu.

Tylne siedzenia: Miłość do trzech - nie spróbuję, ale się uda.

Specjalne plusy: Wszystko cudownie stoi na swoim miejscu, nie jak w torebce; 240 koni marzeń, pełne wygłuszenie, seryjne XDS+, które przy pomocy systemu stabilizacji ESC pełni funkcję blokowania częściowego mechanizmu różnicowego (z tą skrzynią mógłbym też nauczyć się driftować, gdyby mój szef zatwierdził dodatkowe opony); bezkluczykowy start (uda, biodro, okropny wyczyn), bagażnik 586 litrów (za jednym posiedzeniem można obrabować sklep obuwniczy), wszelkiego rodzaju systemy wspomagające, podczas sobotniej jazdy też możesz spać, ale i tak dojedziesz na miejsce umówione śmiało, głupio śpij tylko wtedy, gdy ci się to przydarza); nerwowość, którą mogą się pochwalić tylko króliki, zdziczałe koty i przygody na jedną noc.

Poważna wada: samochód musi zostać zwrócony dokładnie trzy dni później.

tekst: Tina Torelli

Passat 2.0 TDI (176 kt) 4MOTION DSG Highline (2015)

Dodaj komentarz