Jazda próbna Ford EcoSport
Jazda próbna

Jazda próbna Ford EcoSport

EcoSport zamarł przed ogromną kałużą gdzieś w lesie niedaleko Wołodarki - przez noc wiejska droga została zmyta tak, że wydaje się, że można bezpiecznie dostarczyć crossover do Moskwy tylko helikopterem. Gdzieś koło przedniej szyby leży karteczka z tablicą rejestracyjną traktora, który kilkakrotnie wyciągnął mnie z pułapki ...

EcoSport zamarzł przed ogromną kałużą gdzieś w lasach pod Wołodarką - w nocy wiejska droga została zmyta, więc wydaje się, że bezpiecznie będzie dostarczyć crossovera do Moskwy tylko helikopterem. Gdzieś przy przedniej szybie leży kartka z numerem kierowcy ciągnika, który wielokrotnie wyciągał mnie z pułapki. Tylko on jest powodem, dla którego nadal zdecydowałem się iść dalej, a nie czekać na suszę. Poza tym wyprawa przez głęboką kałużę wyglądała jak czysta przygoda: nie miałem nawet kaloszy. Ale nikt nie musiał dzwonić - Ford wszystko robił sam, idealnie przejeżdżając przez bród, uderzając tylko raz w zabezpieczenie skrzyni korbowej.

W sobotni wieczór, kiedy podziemny parking w centrum handlowym jest zapełniony w 146%, znalezienie wolnego miejsca na EcoSport nie zajmuje więcej czasu niż zaparkowanie wózka w supermarkecie. Inną rzeczą jest to, że podczas ładowania zakupów do crossovera trzeba być bardzo ostrożnym: nie zaczepiłbyś lustra o sąsiednią Camry za pomocą drzwi wahadłowych. Otwarte? Następnie sprawdź, czy obok niego znajduje się betonowy słupek z numerem miejsca parkingowego - drzwi też mogą go dotknąć. A wszystko za sprawą piątego koła zapasowego, które, podobnie jak duże SUV-y w EcoSport, jest zamocowane z tyłu. Ale piąte koło w segmencie SUV-ów na pewno nie będzie.

Jazda próbna Ford EcoSport



Spadek popularności samochodów Forda w Rosji wynika przede wszystkim z powolnej aktualizacji gamy modeli. A priorytety kupujących już przesunęły się w kierunku sedanów klasy B - Amerykanie w ogóle nie mieli takiego samochodu. Ford przyznał, że dealerzy mogli sprzedać tylko trzy EcoSporty na początku roku na cały weekend. Ale teraz sytuacja jest jeszcze gorsza dla konkurentów: Opel Mokka uległ samozniszczeniu, Peugeot 2008 całkowicie się nie powiódł, a Nissan Juke stoi teraz prawie jak Teana. Okazało się więc, że EcoSport jest prawie skazany na przywództwo klasowe.

Wychodzę z biura, patrzę w górę i prawie upuszczam laptopa: testowy Ford EcoSport stoi z wgniecionymi tylnymi drzwiami. Szorstkie rysy na tylnym błotniku, pogięta krawędź progu i rozpadająca się plastikowa listwa na drzwiach - do crossovera wjechała przynajmniej ciężarówka. Patrzę na felgę i rozumiem, że samochód nie jest nasz - zamiast odlewanych 16-calowych są tu „tłoczki” z zaślepkami. Wypuściłem powietrze. Na drogach jest naprawdę dużo „ekosportów”. I, co ciekawe, występują one głównie w najdroższych wersjach wyposażenia Titanium lub Titanium Plus - z podgrzewanymi siedzeniami, klimatyzacją i systemem multimedialnym. Ale to są cechy cennika: między podstawowym a topowym SUV-em około 4 $.

Jazda próbna Ford EcoSport



Zewnętrznie EcoSport - crossover z dziwactwami, ale pasuje tylko do niego. Z profilu SUV wygląda nieproporcjonalnie: Ford ma zbyt duży prześwit, jak na swój rozmiar, wysoką linię dachu i małe zwisy. Patrzysz na to w trzech czwartych - a to zupełnie inny samochód, z surowymi liniami, mocnymi tłoczeniami na ścianach bocznych i wąskim zezem optyki. To właśnie piąte koło wizualnie sprawia, że ​​tylna część jest cięższa i ogólnie dobrze, że koło zapasowe zostało wyjęte z bagażnika - jest już malutkie (tylko 310 litrów). Ponadto drzwi wahadłowe są znacznie wygodniejsze w użytkowaniu w garażu, gdzie istnieje ryzyko ich uszkodzenia na niskim dachu. Ale jest jeden duży problem: z powodu koła manewrowanie do tyłu jest bardzo niewygodne. Nie tylko zasłania widok, ale również czujniki parkowania są uruchamiane zbyt późno. Nie będziesz mógł zaparkować „do pisków” - istnieje ryzyko wjechania w sąsiedni samochód.

Nie ma tu kamery cofania - bez względu na to, ile pieniędzy przyniesiesz dealerom, nie zostanie ona zainstalowana w EcoSport. Generalnie pod względem wyposażenia „Amerykanin” nie wygląda na zaawansowanego na tle konkurentów: nie ma silników z turbodoładowaniem, a lista dostępnych opcji nie jest zbyt długa. Jest jednak w czym wybierać. Na przykład najdroższa wersja ma tempomat, czujniki deszczu i światła, system dostępu bezkluczykowego, podgrzewaną kierownicę i Bluetooth. Jednak nawet za dopłatą na EcoSporcie nie da się zamontować optyki ksenonowej - mimo że halogeny znajdują się wysoko nad jezdnią, to świecą zbyt słabo. A klimatyzacja może być tylko jednostrefowa.

Jazda próbna Ford EcoSport



Słabe konfiguracje i brak niektórych opcji można łatwo przypisać genezie EcoSport. To dla nas nowy model, ale w międzyczasie crossover jest sprzedawany na rynkach Ameryki Południowej od 2003 roku. Z tego samego powodu rosyjski nabywca tego SUV-a ma szereg pytań technicznych. Np. Układ chłodzenia pracuje w trybie ulepszonym i po zatrzymaniu silnika wentylator będzie chłodził szczelną komorę silnika przez kilka minut. Dzieje się to przy prawie każdej temperaturze zewnętrznej i nie zależy od czasu trwania wycieczki. EcoSport ma również bardzo krótki deflektor przedniej szyby, który jest bardzo niewygodny w deszczową pogodę: wentylator pieca musi być włączony z maksymalną prędkością.

Testowy EcoSport z 6-biegową „mechaniką” i 2,0-litrowym silnikiem (140 KM) wbrew nazwie nie zachwyca ani dynamiką, ani oszczędnością. Ze względu na duży prześwit i zbyt miękkie zawieszenie crossover konwulsyjnie kiwa głową przy szybkich startach i kołysze się na wybojach. Bliżej punktu odcięcia dźwięk silnika zamienia się w dzwonienie, a skrzynia zaczyna buczeć. EcoSport radzi sobie dobrze w średnim zakresie obrotów: dzięki przyzwoitemu momentowi obrotowemu 186 Nm, jak na standardy tej klasy, crossover pewnie przyspiesza z miejskich prędkości.

Jazda próbna Ford EcoSport



W cyklu miejskim EcoSport spala średnio 13 litrów na „setkę”, podczas gdy na autostradzie nie jest łatwo utrzymać się w granicach 8-9 - duży prześwit wpływa i w efekcie nie na najlepszą aerodynamikę. Przy niezbyt skromnych apetytach crossover ma niewielki zbiornik - zaledwie 52 litry, dzięki czemu podczas testu trzeba było częściej niż raz w tygodniu dzwonić na stację benzynową.

Gdziekolwiek siedzi kupujący - w Juke, 2008 czy Mokce - wszędzie jest ten sam problem: nieproporcjonalne wnętrze. Ze względu na wysoką linię dachu, krótkie zwisy i mały rozstaw osi sedany przedstawicieli tego segmentu okazały się wąskie i wysokie. I EcoSport nie był wyjątkiem, ale tutaj ten problem został częściowo rozwiązany poprzez zmniejszenie objętości bagażnika. W rezultacie tylna kanapa ma tyle samo miejsca na nogi, co nowy Focus. Ale nie możesz umieścić pięciu pasażerów w Fordzie z innych powodów: ma zbyt małą ładowność - tylko 312 kilogramów. Cztery osoby po 80 kg każda - a limit został już przekroczony. No i dobrze, gdybyśmy tylko mówili o suchych liczbach - przeładowany EcoSport siedzi na tylnych łukach, a nadwozie zaczyna się trząść na wszelkich nierównościach.

Jazda próbna Ford EcoSport



Ale w trudnym terenie EcoSport jest jednym z najsprawniejszych crossoverów w swojej klasie. I nie chodzi tu tylko o tę leśną kałużę - geometryczne właściwości terenowe EcoSport są prawie najlepsze w segmencie: prześwit to uczciwe 200 mm, a kąty wjazdu i wyjazdu dzięki krótkim zwisom są porównywalne do SUV-ów z ramą (odpowiednio 22 i 35 stopni). Ponadto Ford jest w stanie przebić się przez bród o głębokości 550 milimetrów.

EcoSport sprzedawałby się jeszcze lepiej, gdyby miał bardziej zróżnicowane modyfikacje. Crossover ma tylko jedną wersję z dwoma pedałami, a nawet to napęd na przednie koła. Podstawowy SUV jest wyposażony w 1,6-litrową benzynę wolnossącą o mocy 122 koni mechanicznych (od 12 USD). Silnik ten można połączyć z „robotem” Powershift lub z 962-biegową „mechaniką”. Najwyższy EcoSport może być tylko z manualną skrzynią biegów i napędem na wszystkie koła (od 5 16 USD).

EcoSport to chyba jedyny crossover klasy B, w którym użyteczność i możliwości terenowe są ważniejsze od uderzającego wyglądu. Pochodzenie z Ameryki Południowej skorzystało tylko na tym SUV-ie: jest lepiej przygotowany na rosyjskie realia niż dostosowana Mokka czy Juke.

 

 

Dodaj komentarz