Kup Lada Largus i pierwsze wrażenia
Bez kategorii

Kup Lada Largus i pierwsze wrażenia

lada-largus

W końcu stałem się dumnym właścicielem siedmioosobowego kombi Lada Largus firmy AvtoVAZ. Oczywiście wielu odradzało mi zakup, jednak jak zawsze odradzają wszystkim samochody krajowe. Ale i tak zaryzykowałem, bo mam małą firmę i taki przestronny samochód jest dla mnie łatwy
konieczne, a za takie pieniądze konkurenci na rynku samochodowym po prostu w zasadzie nie istnieją.

Co więcej, martw się, jeśli wszystkie części i części zamienne do niego są importowane. To jest Renault Logan MCV, który, nawiasem mówiąc, pokazał się całkiem dobrze i sprawdził się wśród budżetowych samochodów rodzinnych i małego samochodu biznesowego. Ponadto w jednym z projektów nadwozia występuje van.

Pierwszą rzeczą, na którą zwracasz uwagę podczas jazdy Ładą Largus, jest duży rozstaw osi, nie zmieścisz się w zakrętach tak, jak na Kalinie czy Priorze. Muszę powoli przyzwyczajać się do tej pierwszej niedogodności na mojej liście. Ostrzegam więc wszystkich przyszłych posiadaczy - uważajcie na zakrętach, szczególnie w mieście, bo tylnymi kołami można niechcący wjechać w krawężnik, sam to przetestowałem.

Parkowanie też na początku wydawało się dość niewygodne, zbyt duże gabaryty, chociaż duże lusterka wsteczne nadal pomagają w tej trudnej sprawie. Zajęło to około tygodnia, a ta niedogodność już nie wystarcza, już się do tego przyzwyczaiłem. Ale czasami wciąż boję się oddać, jeśli jest ściana lub krawężniki. W przyszłości można zainstalować czujniki parkowania, a jeszcze lepiej kamerę cofania. Ogólnie dla początkujących będzie to bardzo przydatne urządzenie.

Silnik się podoba, dynamika jest w normie, ale Rosjanom jak zawsze chce się jeździć szybko i wydaje się, że: gdyby do pełni szczęścia dodać jeszcze 10, 20 koni – to byłaby zupełnie inna sprawa. Może później zrobię chiptuning mojego Largusa, ale póki co jadę tak, muszę się przyzwyczaić do auta. Ale byłem zaskoczony cichym wnętrzem, od razu czujesz, że nie ma tu nic z VAZ oprócz tabliczki znamionowej na osłonie chłodnicy. Niestety, nawet wcześniej nasi inżynierowie jeszcze nie dotarli, ale po prostu wzięli gotowy samochód i nazwali go po sobie.

Szkoda, ale po bliższych oględzinach nie znalazłem filtra kabinowego, co najpierw mnie zdziwiło, a potem zmartwiło. Jak to? To samochód rodzinny!? Musiałem kupić osobny filtr kabinowy w sklepie i zamontować go samodzielnie.

Dodaj komentarz