Wycieczka do miasta nad starą Nivą
Tematy ogólne

Wycieczka do miasta nad starą Nivą

Kilka dni temu musiałem uciekać przez burzę śnieżną do centrum regionalnego. Nie było szczególnego powodu, żeby wychodzić w taką brzydką pogodę, ale syn chciał komputer na urodziny, więc musiałem trochę przygotować swoją Nivę i wydostać się ze wsi w gwar miasta, żeby sprawić dziecku przyjemność .

Rano szybko wszystko zebrałem, wlałem płyn do baku, obejrzałem stan techniczny mojej Novy i ruszyłem. Dwie godziny później byłem już na miejscu, niedaleko centrum handlowego, gdzie to wszystko można było kupić. Kupiłem mu komputer do gier, bo poza zabawkami jeszcze nic nie lubi. Oczywiście cena tego komputera nie podobała mi się w żaden sposób, musiałem zapłacić 28 000 rubli. Ale co robić, dziecko trzeba zaspokoić.

Droga powrotna nie była taka gładka, drogówka zatrzymała się kilka razy, jak zawsze chcieli dojść do sedna, ale im się to nie udało, szybko napełniłem im głowy swoimi problemami i puścili mnie. Powrót do domu zajął mi trzy godziny, bo w połowie drogi złapała mnie zamieć i miejscami drogi były strasznie zasypane śniegiem. Dzięki Bogu. dotarł bezpiecznie, a co najważniejsze - syn był zadowolony z prezentu.

Dodaj komentarz