Dlaczego nie można ufać usługom Auto.ru i Avito w zakresie sprawdzania aut pod kątem legalnej czystości
Przydatne wskazówki dla kierowców

Dlaczego nie można ufać usługom Auto.ru i Avito w zakresie sprawdzania aut pod kątem legalnej czystości

Kilka lat temu na największych internetowych platformach sprzedaży samochodów używanych pojawiły się usługi, które umożliwiały potencjalnemu nabywcy uzyskanie dodatkowych informacji o samochodzie po podanym w ogłoszeniu numerze VIN. Dlaczego nie warto ufać tym usługom i jak naprawdę sprawdzić czystość prawną pojazdu, dowiedział się portal AvtoVzglyad.

O ile wcześniej kupujący szukający samochodu w Internecie musieli wierzyć sprzedającym na słowo, teraz wydaje się, że nie muszą się już martwić o wiarygodność danych podanych w ogłoszeniu: liczby poprzednich właścicieli, historia „wypadków” i kwestie prawne. Sprzedawcy podają w publikacji numer identyfikacyjny pojazdu, a usługi automatycznie przesyłają informacje dostępne dla każdego.

Na pierwszy rzut oka obsługa jest bardzo wygodna. Ale tylko przebiegli oszuści, którzy zarabiają na iPhone'ach, oszukując używane telefony, nauczyli się także je „omijać”. Jak? Robiąc reklamy, podają numer VIN innego samochodu - ten sam model, ten sam kolor, mniej więcej ten sam rok modelowy, ale mniej problematyczny. Naiwni kupujący ślepo im wierzą: niewiele osób myśli o sprawdzeniu na wszelki wypadek kombinacji liczb z publikacji ze znakiem pod „lobovukha” lub PTS.

Dlaczego nie można ufać usługom Auto.ru i Avito w zakresie sprawdzania aut pod kątem legalnej czystości

Dziadek

Jeśli chodzi o same platformy internetowe, które mogą poszczycić się „przełomowymi” funkcjami, to nie bardzo dbają one o wiarygodność kodów VIN – podobnie jak o swoich klientów. Tym samym przedstawiciele Avito powiedzieli portalowi AvtoVzglyad, że nie sprawdzają, czy podane numery identyfikacyjne odpowiadają prawdziwym samochodom.

Jednocześnie za usługę Avtotek firma bezpłatnie pobiera od użytkowników 99 rubli za szczegółowe informacje o samochodzie, w tym historię napraw ubezpieczeniowych (dane z Audatex) i konserwacji. Informacje są niewątpliwie interesujące. Ale czy jest sens za nie płacić, biorąc pod uwagę fakt, że Avito – jak już powiedzieliśmy – nie sprawdza deklarowanych przez sprzedawców numerów VIN przy pojazdach i ich tytule podanych w reklamach? Cóż, kiedy już zdobędziesz dane – gdzie jest gwarancja, że ​​odnoszą się one do samochodu, który lubisz?

  • Dlaczego nie można ufać usługom Auto.ru i Avito w zakresie sprawdzania aut pod kątem legalnej czystości
  • Dlaczego nie można ufać usługom Auto.ru i Avito w zakresie sprawdzania aut pod kątem legalnej czystości

AUTO RU

Avto.ru działa inaczej. Zdaniem przedstawicieli firmy sprawdzanie zgodności kodów identyfikacyjnych z samochodami wystawionymi do sprzedaży odbywa się w kilku etapach. A ostatnio w innych regionach sprzedawcy mają także obowiązek podawania numeru rejestracyjnego pojazdu, co w pewnym stopniu chroni portfele potencjalnych nabywców. Na portalu pojawiały się jednak reklamy z fałszywymi danymi.

Na portalu nie ma stałej ceny za informację o numerze VIN z Autocode. Mogą zażądać 97 rubli lub 297 - oczywiście wszystko zależy od szczęścia kupującego. Avto.ru bezpłatnie informuje klientów jedynie o zgodności rzeczywistych parametrów technicznych samochodu ze wskazanymi, obecności ograniczeń prawnych i historii wypadków. Jeśli chcesz dowiedzieć się, czy ten samochód był już kiedykolwiek odsprzedawany za pośrednictwem tej witryny, przekaż ruble. A dlaczego – zastanawia się…

  • Dlaczego nie można ufać usługom Auto.ru i Avito w zakresie sprawdzania aut pod kątem legalnej czystości
  • Dlaczego nie można ufać usługom Auto.ru i Avito w zakresie sprawdzania aut pod kątem legalnej czystości

JULA

Być może jedynym serwisem internetowym zajmującym się sprzedażą używanych samochodów, który jest mniej lub bardziej lojalny wobec swoich klientów, jest Yula. „Wiemy już, jak ustalić, na ile VIN odpowiada modelowi zamieszczonemu w ogłoszeniu. W przypadku rozbieżności takie reklamy są blokowane” – powiedział portalowi AvtoVzglyad oficjalny przedstawiciel firmy.

Nawiasem mówiąc, funkcja Yuli polegająca na sprawdzaniu czystości prawnej samochodu na podstawie kodu VIN jest całkowicie bezpłatna. To prawda, że ​​nie ma w tym większego sensu. Wszystkie informacje o samochodach na sprzedaż zamieszczane w ogłoszeniach są publicznie dostępne.

Tak czy inaczej, korzystanie z usług sprawdzania samochodów na Avto.ru, Avito i innych internetowych pchlich targach i tak nie ma sensu - i nie ma znaczenia, czy strona prosi o pieniądze za „ściśle tajne” informacje, czy nie. I własnie dlatego.

  • Dlaczego nie można ufać usługom Auto.ru i Avito w zakresie sprawdzania aut pod kątem legalnej czystości
  • Dlaczego nie można ufać usługom Auto.ru i Avito w zakresie sprawdzania aut pod kątem legalnej czystości

Dane dotyczące parametrów technicznych samochodu, liczby właścicieli, udziału w wypadku, przebywania na liście osób poszukiwanych i obecności ograniczeń – ogólnie rzecz biorąc, wszystkie najbardziej niezbędne informacje – można uzyskać na oficjalnej stronie internetowej Państwowego Urzędu Ruchu Inspektorat. Usługa jest bezpłatna, a do skorzystania z niej wystarczy numer VIN.

Zatem „superusługi” w ramach wyżej wymienionych usług to nic innego jak chwyty marketingowe i akcenty wizerunkowe. Informacje, za które proszą o pieniądze, nie są zbyt przydatne. Sami oceńcie: po co kupującemu historia napraw karoserii, skoro może przyjechać na kontrolę z grubościomierzem? Prawdziwy przebieg? Teraz sprawdzenie tego to bułka z masłem. Nie ma znaczenia – samodzielnie lub przy pomocy kompetentnych osób bezpośrednio podczas zapoznania się z samochodem.

Dlaczego nie można ufać usługom Auto.ru i Avito w zakresie sprawdzania aut pod kątem legalnej czystości

Ogólnie rzecz biorąc, jeśli szukasz używanego samochodu, lepiej poprosić sprzedawcę o zdjęcia tytułu lub zażądać pokazania go na spotkaniu. W końcu tylko w ten sposób możesz czasem dowiedzieć się o samochodzie więcej, niż byś chciał.

Jako przykład przypomnijmy skandaliczną historię z divą show Olgą Buzową, która podarowała swojemu fanowi problematycznego mercedesa – szczegóły znajdziesz tutaj. Mając pod ręką jedynie kod VIN, udało nam się dowiedzieć, że samochód miał dwóch właścicieli. A patrząc na PTS, było ich czterech. Jak to?

Tyle, że dwaj ostatni nie zdecydowali się na ponowną rejestrację samochodu w policji drogowej i dlatego nie zostali ujęci w bazie. Ale Jula, która zdaje się wszystko i wszystkich sprawdza, a której serwis opublikował ogłoszenie o sprzedaży Mercedesa-Benz Buzovej, nie odezwała się o tym ani słowem. Jak jednak nie poinformował, że w rzeczywistości samochód nie został wyprodukowany w 2014 roku, ale o dwa lata starszy.

Dodaj komentarz