Dlaczego surowo zabrania się dostania nawet kropli benzyny na karoserię
Przydatne wskazówki dla kierowców

Dlaczego surowo zabrania się dostania nawet kropli benzyny na karoserię

Nieporządek i nieuwaga kierowców na stacjach benzynowych pociąga za sobą wiele problemów - wyrwane dysze tankowania, zderzaki-drzwi pobite o ograniczniki i oczywiście pożary. Jednak większość kierowców nadal stara się być odbierana na stacjach benzynowych. Jednak kontrolując oczywiste zagrożenia, kierowcy zapominają o kłopotach opóźnionego działania. Na przykład o przypadkowym rozlaniu paliwa na skrzydło. Do czego to prowadzi, dowiedział się nasz portal „AvtoVzglyad”.

Nie ze złośliwości, ale przez przypadek sami kierowcy lub pracownicy stacji benzynowych często wylewają pozostałości paliwa do niszy, w której znajduje się wlew paliwa lub na tylny błotnik. I dobrze, jeśli smugi zostały natychmiast usunięte szmatką lub zmyte. Ale co się stanie, jeśli w charakterze kierowcy lub cysterny może zwyciężyć lenistwo i rosyjskość i zostawią plamę do następnego mycia?

Benzyna, podobnie jak wiele produktów ropopochodnych, jest dobrym rozpuszczalnikiem. Doświadczeni kierowcy po staroświecku używają go jako płynu do mycia rąk, rozpuszczają plamy bitumiczne i olejne, a także farbę. Właśnie w tych właściwościach tkwi niebezpieczeństwo dla lakieru samochodu, który przy dłuższym kontakcie z benzyną traci ochronną warstwę lakieru.

W rezultacie w miejscu cieśniny pozostaje zauważalna plama. W przyszłości dla włazu zbiornika gazu, który jest już uszkodzony i porysowany z powodu chybień z dyszą napełniającą, może to grozić wczesną korozją. A dla skrzydła - przynajmniej zmiana koloru.

Dlaczego surowo zabrania się dostania nawet kropli benzyny na karoserię

Rozwiązaniem problemu może być jedynie samokontrola i baczna uwaga na działania pracowników stacji paliw. Jeśli Ty lub cysterna rozlałeś paliwo na błotnik, powinieneś podjechać samochodem do myjni i dokładnie przepłukać klapę baku i błotnik wodą z detergentem. Jeśli winny zdarzenia jest tankowiec, to warto powierzyć usunięcie skutków jemu i jego portfelowi. To prawda, że ​​\uXNUMXb\uXNUMXbnie musisz pozwolić, aby proces przebiegał sam - cysterna może oszukiwać, a nawet porysować samochód. Po zakończeniu pracy należy przetrzeć miejsce zlikwidowanej cieśniny suchą szmatką.

Jeśli plama jest stara, konieczne jest jej wyeliminowanie poprzez wielokrotne nakładanie piany, a czasem za pomocą chemii samochodowej. Jeśli jednak plama pozostaje, warto sięgnąć po ciężką artylerię w postaci słabego rozpuszczalnika, acetonu lub środka do usuwania plam bitumicznych. Rozpuszczalnik należy nanieść na czystą szmatkę, a następnie bez nacisku przetrzeć miejsce zabrudzenia. Przy mocniejszym dociśnięciu można usunąć zniszczoną już warstwę lakieru ochronnego.

W cięższych przypadkach - gdy plama utrzymywała się na powierzchni lakieru przez kilka tygodni, pomoże samo mycie, ale także wysokiej jakości polerowanie. Jednak nawet to nie gwarantuje całkowitego pozbycia się starej plamy, co jest szczególnie widoczne na jasnych samochodach.

Dodaj komentarz