Pierwszy polski niszczyciel min
Sprzęt wojskowy

Pierwszy polski niszczyciel min

Pierwszy polski niszczyciel min

Wcześniej budowane w Polsce okręty przeciwminowe miały kadłub o gładkim pokładzie. Lodówka przypominała konstrukcje zachodnie i sowieckie, w których zastosowano wyższy dziób do ukrycia dziobu i dolny tylny pokład roboczy.

Dziś termin „łowca min” jest ściśle związany z prototypowym statkiem Projekt 258 Kormoran II, który jest przygotowywany do służby. Jest to jednak zwieńczenie ponad 30-letnich podróży polskich ośrodków badawczo-rozwojowych i przemysłu stoczniowego, aby ten podział wzniósł się pod biało-czerwoną flagą. W trzech artykułach opowiemy o najważniejszych i najciekawszych projektach pożądanych przez naszą Marynarkę Wojennych okrętów przeciwminowych, które niestety nie osiągnęły etapu „przekuwania w metal”. W tym numerze The Sea przedstawiamy pierwsze podejście do niszczyciela min, a w kolejnym, który ukaże się niebawem, poznacie dwa… Kormorany.

Jednostki akcji minowej zawsze były jednym z priorytetów w rozwoju sił morskich Marynarki Wojennej RP (MW). Tak było przed wojną i po wojnie, zarówno w okresie Układu Warszawskiego i NATO, jak iw okresie pomiędzy członkostwem w tych paktach wojskowych. Oczywistym tego powodem jest główny obszar odpowiedzialności SN, tj. Morze Bałtyckie. Stosunkowo płytkie, nieprzejrzyste wody i ich złożona hydrologia sprzyjają stosowaniu broni minowej i utrudniają znalezienie w nich zagrożeń. W ciągu blisko 100 lat istnienia MW eksploatowało stosunkowo dużą liczbę trałowców i trałowców. W większości przypadków statki te zostały już szczegółowo i obszernie opisane w literaturze. Wspomniany prototyp Minhuntera Projektu 258 Kormoran II również został szczegółowo opublikowany. Stosunkowo mało jednak wiadomo o próbach wprowadzenia nowych typów jednostek akcji minowej w latach 80. i 90. XX wieku.

Stan wojsk rozminowych w latach 80-tych.

Na początku lat 80. siły przeciwminowe Marynarki Wojennej składały się z dwóch eskadr. Na Helu 13 dywizjon trałowców projektu 12F miał 206 trałowców, a w Świnoujściu 12 szwadron trałowców Bazy Trałowców miał 11 trałowców projektu 254K/M (dwunasty – ORP Tour, przebudowany na eksperymentalny i przeniesiony do Gdyni w r. statki badawcze oddziału). W tym samym czasie, po szeroko zakrojonych testach prototypu Goplo ORP projektu 207D, rozpoczęła się masowa produkcja małych statków magnetycznych projektu 207P. Początkowo zaliczano je do trałowców „czerwonych” ze względu na małą wyporność. Jednak z mniejszych i bardziej prestiżowych powodów zostały przeklasyfikowane na podstawowe trałowce. Prototyp i pierwsze 2 seryjne jednostki weszły w skład eskadry w Helu. Ze względu na to, że trałowce Świnoujście były starsze (oddanie do służby w latach 1956-1959) niż miny helskie (oddanie do użytku w latach 1963-1967), w pierwszej kolejności miały zostać wycofane i zastąpione okrętami Projektu 207. Pierwsze 2 seryjne jednostki przekazano w 1985 z Helu do Świnoujścia, a kolejnych 10 wcielono bezpośrednio w 12 bazowy dywizjon trałowców. Tak więc skład całej 12-okrętowej eskadry w Świnoujściu systematycznie się zmieniał. Prototyp ORP Gopło został również przekazany z 13 Dywizjonu do Jednostki Okrętów Badawczych.

Na początku lat 80., w czasie pokoju, MW pożegnało się także z eksploatacją trałowców. Wszystkie jednostki projektu 361T zostały wycofane, a do służby weszły tylko dwa projekty B410-IV/C, które były adaptacjami cywilnych łodzi rybackich, które były masowo budowane dla państwowych firm rybackich. Para ta miała szkolić rezerwistów, a przede wszystkim wypracowywać metody rozwoju mobilizacji sił przeciwminowych w czasie wojny. Świnoujski, 14. eskadra trałowa "Kutra" została rozwiązana pod koniec 1985 roku. Obie łodzie B410-IV/S weszły w skład 12. eskadry i stanowiły trzon 14. eskadry zmobilizowanej do wojny. Oba zostały wycofane w 2005 roku, co było równoznaczne z końcem istnienia formacji. W czasach, gdy polskie rybołówstwo bałtyckie przechodziło tak wiele zmian organizacyjnych i majątkowych, utrzymywanie dwóch jednostek nie miało już sensu. Plan zmobilizowania kutrów B410 i innych łodzi rybackich miał sens, gdy istniały przedsiębiorstwa państwowe.

Dodaj komentarz