Penn: Mamy ultraszybki sposób ładowania ogniw LiFePO4: +2 km/h Degradacja? Przebieg 400 mln km!
Magazynowanie energii i baterii

Penn: Mamy ultraszybki sposób ładowania ogniw LiFePO4: +2 km/h Degradacja? Przebieg 400 mln km!

Naukowcy z Pennsylvania State University znaleźli sposób na ultraszybkie ładowanie akumulatorów opartych na ogniwach litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP, LiFePO4). Dzięki odpowiedniej konstrukcji są w stanie pokonać dystans do 400 kilometrów w 10 minut (+2 km/h), co odpowiada mocy ładowania około 400 C.

Ogniwa LFP szansą na tanie i wydajne pojazdy elektryczne

Spis treści

  • Ogniwa LFP szansą na tanie i wydajne pojazdy elektryczne
    • Nissan Leaf II jak Porsche: świetne przyspieszenie, ultraszybkie ładowanie

Wielokrotnie pisaliśmy o zaletach ogniw LFP: są tańsze niż NCA/NCM - i dobrze rokują na dalsze obniżki cen - są bezpieczniejsze, wolniej się degradują i pozwalają na pełne cykle ładowania bez wpływu na pojemność degradacja. Ich wadą jest mniejsza energia właściwa i mniejsza zdolność do przyspieszania ładowania. Wygląda na to, że sporo się ostatnio wydarzyło zarówno w pierwszym (link poniżej), jak i drugim (dalsza treść artykułu).

> Guoxuan: Osiągnęliśmy 0,212 kWh/kg w naszych ogniwach LFP, idziemy dalej. To są strony NCA/NCM!

Naukowcy z Pensylwanii znaleźli sposób zwiększenie mocy ładowania akumulatorów w oparciu o ogniwa LFP. Cóż, owinęli ogniwa cienką folią niklową podłączoną do jednej z elektrod akumulatora. Gdy rozpoczyna się ładowanie, przepływa przez nie prąd elektryczny. Folia nagrzewa ogniwa (wewnątrz akumulatora) do temperatury 60 stopni Celsjusza. i dopiero potem rozpoczyna się proces uzupełniania energii.

Ponieważ ciepło nie pochodzi z wnętrza ogniwa, ale jest wynikiem działania dodatkowej grzałki, nie ma oczywistych problemów z rozwojem dendrytów litowych.

Naukowcy twierdzą, że przy pomocy ogrzanych komórek będą mogli się uzupełniać Rezerwa mocy 400 kilometrów w 10 minut (+2 km/h). Nie mogą pochwalić się konkretnymi pojemnościami ładowania, ale biorąc pod uwagę, że obecnie pożądana pojemność baterii powinna mieścić się w przedziale 400-500 kilometrów, moc ładowania powinna wynosić 4,8-6 C. Podczas rozładowywania – nadal za pomocą gorących ogniw – obiecuje, że będzie w stanie wygenerować 300 kW mocy z akumulatora o pojemności 40 kWh (7,5°C, źródło).

Ładowanie dużą mocą musi być całkowicie bezpieczne dla opisywanych ogniw. Naukowcy obiecują do 3,2 miliona kilometrów, czyli o zasięgu wskazanym powyżej (400-500 km) żywotność 6-400 pełnych cykli.

Nissan Leaf II jak Porsche: świetne przyspieszenie, ultraszybkie ładowanie

Aby zrozumieć, co oznaczają wszystkie powyższe opcje, ustawmy je na pierwszej maszynie na krawędzi. Wyobrażać sobie Nissan Leafa II z powyższym akumulatorem. Przy [całkowitej] pojemności 40 kWh akumulator będzie w stanie dostarczyć do 300 kW (408 KM) mocy, co nawet przy stratach daje około 250 kW (340 KM) na koła.

Taki samochód, gdyby tylko mógł utrzymać przyczepność, by to zrobił osiągi zbliżone do Porsche Boxster i pozwoli na uzupełnienie dostaw energii do około 240 kW. A akumulator, który nagrzewa się podczas jazdy, byłby zaletą, a nie wadą, bo nie trzeba by go dogrzewać, żeby osiągnąć maksymalną wydajność.

Zdjęcie otwierające: poglądowe, testowanie ogniw LFP (c) Jim Conner / YouTube

Penn: Mamy ultraszybki sposób ładowania ogniw LiFePO4: +2 km/h Degradacja? Przebieg 400 mln km!

To może Cię zainteresować:

Dodaj komentarz