Paris Air Show 2017 - samoloty i helikoptery
Sprzęt wojskowy

Paris Air Show 2017 - samoloty i helikoptery

Bez wątpienia jedna z największych tegorocznych gwiazd na parkiecie, Lockheed Martin F-35A Lightning II. W codziennych pokazach pilot fabryczny zaprezentował w powietrzu kilka akrobatycznych akrobacji, nieosiągalnych dla samolotów 4. generacji, mimo ograniczenia przeciążeń do 7 g.

W dniach 19-25 czerwca stolica Francji ponownie stała się miejscem, na które przykuwa uwagę specjalistów z branży lotniczej i kosmicznej. 52. Międzynarodowy Salon Lotniczo-Kosmiczny (Salon International de l'Aéronautique et de l'Espace) w Paryżu był okazją do zaprezentowania kilku premier z sektora militarnego i paramilitarnego światowego przemysłu lotniczego. Ponad 2000 wystawców dostarczyło dziesiątkom tysięcy zwiedzających, w tym około 5000 akredytowanych dziennikarzy, wiele ciekawostek.

Dopełnieniem zestawu była iście tropikalna pogoda, która z jednej strony nie rozpieszczała obserwatorów, a z drugiej pozwalała pilotom wystawianych samolotów w pełni wyobrazić sobie możliwości maszyn.

Wielozadaniowy samolot bojowy

Przegląd rozpoczniemy od pięciu typów wielozadaniowych samolotów bojowych przedstawionych „w naturze”, nie licząc modeli ukrytych w halach. Ich liczna obecność wynika z potrzeb sił zbrojnych krajów europejskich, planujących zmianę generacji wykorzystywanych samolotów. Według niektórych doniesień w najbliższych latach kraje Starego Kontynentu zakupią około 300 nowych samochodów tej klasy. Nic więc dziwnego, że trzech z pięciu kluczowych graczy w tym segmencie rynku pokazało swoje produkty w Paryżu, który najprawdopodobniej podzieli ten rynek między siebie. Mowa o: Airbus Defence & Space, który zaprezentował na swoim stoisku Eurofighter Typhoon, francuskiej firmie Dassault Aviation ze swoim Rafale oraz amerykańskim gigantze Lockheed Martin, którego barwy chronił F-16C (na stoisku USA). Departament Obrony). Obrony, która wciąż ma szansę na sprzedaż licencji do Indii, co potwierdziła zapowiedź rozmieszczenia w tym kraju linii montażowej Block 70) i ​​F-35A Lightning II. Oprócz tych maszyn na stoisku francuskiej agencji DGA zademonstrowano zmodernizowany samolot Mirage 2000D MLU. Niestety, wbrew wstępnym zapowiedziom, chiński odpowiednik F-35, Shenyang J-31, nie dotarł do Paryża. Ten ostatni, podobnie jak rosyjskie samochody, został przedstawiony jedynie jako makieta. Wśród zaginionych znalazł się także Boeing ze swoim F/A-18E/F Super Hornetem, a także Saab, który przeleciał nad prototypową wersją JAS-39E Gripen na kilka dni przed Salonem.

Zdecydowanie najciekawsza była obecność F-35A Lightning II w Paryżu. Amerykanie, biorąc pod uwagę europejskie zapotrzebowanie, które obejmuje nie tylko „klasyczną” wersję F-35A, chcą wykorzystać każdą okazję do zdobycia promocyjnych punktów. Dwa samoloty liniowe z bazy Hill w konfiguracji Block 3i (o tym później) poleciały do ​​stolicy Francji, ale podczas codziennych pokazów samochodu w locie za sterami siedział fabryczny pilot Lockheed Martin. Co ciekawe, oba pojazdy nie posiadały żadnych (widocznych z zewnątrz) elementów zwiększających efektywną powierzchnię odbicia radaru, co do tej pory było „standardem” dla nieamerykańskich pokazów B-2A Spirit czy F-22A Raptor. Maszyna postawiła na dynamiczny pokaz w locie, który został jednak ograniczony do przeciążeń, które nie mogły przekroczyć 7 g, co było efektem zastosowania oprogramowania Block 3i – mimo to zwrotność potrafi być imponująca. Nie ma amerykańskich samolotów generacji 4 lub 4,5. nie ma nawet porównywalnych właściwości lotu, a jedyne konstrukcje o podobnych możliwościach w innych krajach mają kontrolowany wektor ciągu.

Ten rok był bardzo owocny dla programu F-35 (patrz WiT 1 i 5/2017). Producent rozpoczął dostawy małych F-35C do Bazy Lotnictwa Marynarki Wojennej Lemur, gdzie na ich bazie formowana jest pierwsza eskadra Marynarki Wojennej USA (aby wejść do początkowej gotowości bojowej w 2019 r.), USMC przekazuje F-35B do bazy Iwakuni w Japonii z dodatkowymi pojazdami US Air Force wykonał pierwszy wypad w Europie. Kontrakt na dziesiątą niskonakładową partię zaowocował obniżką ceny F-10A Lightning II o 94,6 miliona dolarów. Ponadto uruchomiono obie zagraniczne linie końcowego montażu, we Włoszech (zbudowano pierwszy włoski F-35B) i Japonii (pierwszy japoński F-35A). Do końca roku zaplanowano jeszcze dwa ważne wydarzenia - dostawę pierwszego norweskiego F-35A do bazy w Erland oraz zakończenie fazy badawczo-rozwojowej. Obecnie samoloty z rodziny F-35 eksploatowane są z 35 baz na całym świecie, ich łączny nalot zbliża się do 35 12 godzin, co pokazuje skalę programu (do tej pory dostarczono około 100 jednostek). Rosnące tempo produkcji spowodowało, że Lockheed Martin osiągnął w 000 roku cenę 220 milionów dolarów za F-2019A Lightning II. Oczywiście będzie to możliwe, jeśli uda nam się zrealizować trwający obecnie kontrakt na pierwszą długoterminową (wysokowolumenową) umowę, która ma objąć trzy partie produkcyjne w sumie około 35 egzemplarzy.

Dodaj komentarz