Doświadczenie z życia przedstawiciela handlowego
Bez kategorii

Doświadczenie z życia przedstawiciela handlowego

Nie tak dawno zostałem przedstawicielem handlowym i podarowałem nowy, działający samochód. To prawda, że ​​​​samochód jest daleki od ostatecznego marzenia, a nawet wręcz przeciwnie, ale nadal wystarczy do pracy. Był to nowy VAZ 2107 z silnikiem wtryskowym.

Mój przebieg był super, więc mogłem trochę zaoszczędzić na benzynie, a to kolejny plus do mojej pensji. I jeszcze jeden miły bonus. Niedawno pozyskaliśmy kontrakt na sprzedaż nowego soku. Więc kiedy przynieśli nam te nowe ogród soków, wtedy cała załoga zdała sobie sprawę, że i tutaj można by trochę zarobić, bo nie trzeba wcale wozić premii do punktu sprzedaży, co oznacza, że ​​ten sok Sadachok będzie można powoli wnosić do domu .

W zasadzie tak się okazało. Po tygodniu pracy, w domu miałam kilka paczek tego soku, przebieg w tygodniu na mojej nowej siódemce to około 1500 km, nie myślałam oczywiście, że będę musiała tyle wędrować. Ale jak mówią, każdy chce jeść, więc trzeba znosić wszystkie trudy i trudy ...

Przez tydzień trochę jeździłem samochodem, silnik zaczął pracować trochę ciszej i zaczął też szybciej przyspieszać. Myślę, że jeszcze kilka tysięcy kilometrów w tym trybie i silnik będzie pracował jeszcze lepiej.

Dodaj komentarz