Jazda próbna Volkswagen Jetta
Jazda próbna

Jazda próbna Volkswagen Jetta

Jetta zawsze pozostawała nieco w tyle za soplatformowym Golfem, ale najnowsza aktualizacja pomogła zmniejszyć tę lukę ...

Gdy mówią o zamiłowaniu Rosjan do sedanów, mają na myśli solidny wygląd, ogromny bagażnik i pojemną tylną kanapę. Ale sedany klasy golfowej w Rosji powoli tracą popularność wraz z całym segmentem. Ale dla marki Volkswagen na naszym rynku to Jetta, a nie Golf, który jest bardzo popularny w Europie, jest podstawą w tym segmencie. Pod względem sprzedaży w klasie Jetta ustępuje jedynie Skodzie Octavii, którą można nazwać jedynie sedanem.

Zaktualizowany samochód pojawił się na rynku w trudnym okresie, kiedy sprzedaż załamała się, a konsument zainteresował się tańszymi modelami. Ale produkcja w Niżnym Nowogrodzie nie zatrzymała się, a sprzedaż sedanów nawet wzrosła w pierwszych sześciu miesiącach kryzysu 2015 r. Volkswagen mógłby sobie poradzić bez tego ulepszenia, ale starzejący się sedan szóstej generacji wymagał przynajmniej odrobiny podkręcenia do poziomu siódmego Golfa.

Jazda próbna Volkswagen Jetta



Jetta zawsze pozostawała nieco w tyle za soplatformowym hatchbackiem, a model szóstej generacji pojawił się dopiero w 2011 roku, kiedy Golf Mk6 miał przejść na emeryturę. Golf VII przeszedł już na modułową platformę MQB, a Jetta nadal nosi stare podwozie PQ5, przerośnięte nowoczesnymi silnikami z turbodoładowaniem i nową elektroniką. Amerykanie, którzy są główną grupą docelową modelu, nie przejmują się niuansami konstrukcji, więc Jetta na razie pozostaje taka sama.

Najbardziej wyraźnymi oznakami modernizacji są trzy chromowane paski na atrapę chłodnicy, diodowe reflektory w kształcie litery U oraz równoległe linie dolotowe zderzaka. Latarnie zaostrzyły się, teraz podkreślone czerwonymi odblaskami w dolnej części rufy. Za dopłatą oferowane są reflektory biksenonowe z obrotowymi elementami. A boczne sekcje świateł przeciwmgielnych, które włączają się po skręceniu kierownicą i oświetlają drogę z lewej lub prawej strony auta, już w konfiguracji Comfortline nie wymagają dopłaty.

Jazda próbna Volkswagen Jetta



Nowe wnętrze jest zadbane w najmniejszym szczególe i teraz wcale nie wydaje się nudne. Architektura panelu przypomina poprzednią, ale tylko z bardziej zaokrąglonymi kształtami, miękkimi teksturowanymi materiałami i konsolą lekko zwróconą w stronę przetwornika. Trójramienna kierownica została zapożyczona z obecnego Golfa, podobnie jak lakoniczne studnie instrumentów. Monochromatyczny wyświetlacz porządków jest prosty, ale kierowcy to wystarcza. Wreszcie, nowa dźwignia zmiany biegów DSG to piękna, nieblokująca pozycja trybu sportowego, którą można znaleźć we wszystkich nowych modelach Volkswagena. Jest wygodny i intuicyjny: przesuwając wybierak w swoją stronę, kierowca nie omija już „jazdy”, a jeśli zachodzi potrzeba obniżenia biegu, wystarczy przesunąć dźwignię w dół bez naciskania przycisku odblokowującego. Kwadratowy plastikowy przycisk uruchamiania silnika pozostaje ten sam: nie tylko wygląda obco, ale także denerwuje luz.

Jazda próbna Volkswagen Jetta



Fotele przednie mają dobry profil i szerokie zakresy regulacji. Obecny Golf lub poprzedni Golf nie był punktem odniesienia dla miejsca na tylnych siedzeniach, ale Jetta to inna sprawa. Podstawa jest dłuższa, a kształt drzwi jest wygodniejszy, dzięki czemu wysoki pasażer łatwo mieści się w sedanie. Chyba że bardzo wysoka osoba będzie musiała podeprzeć sufit głową. Ale nawet przy całkowicie cofniętym fotelu kierowcy do dyspozycji pasażera pozostaje całe 0,7 m - dość, aby pomieścić sporą ilość. Ale za plecami pasażerów znajduje się również obszerny bagażnik, którego objętość najdobitniej wskazuje 16-calowy bagażnik. Pełne koło sprawiłoby, że 511-litrowa wnęka byłaby wąska i niewygodna.

Modernizacja nie wpłynęła na gamę silników, ale nic nie trzeba było w niej zmieniać. Stare silniki wolnossące o pojemności 1,6 litra, które pozwalają firmie na schludną cenę, to wyłącznie historia Rosji. Decyzja jest bardzo przemyślana: te silniki wybiera 65% kupujących, z których część zgadza się nawet na podstawową wersję o mocy 85 koni mechanicznych. Pozostałe 35% przypada na silniki turbo, aw większości przypadków mówimy o 122-konnym silniku 1,4 TSI.

Jazda próbna Volkswagen Jetta



Plakietka TSI z tyłu sedana jest jak plakietka TRP dla sportowca. Ten facet nie da się urazić - ostry i celny sedan energicznie orze senny moskiewski potok, szybko dostosowując kierowcę do jego rytmu. Elastyczne zawieszenie i ciasne siedzenia potwierdzają: samochód nie lubi narzucającej się jazdy. Korki, jak każdy aktywny mieszkaniec miasta, też nie toleruje. Duet turbosprężarki i DSG działa impulsywnie, a starty z postoju są oddawane samochodowi z szarpnięciami i poślizgami. Kompensując zahamowanie podczas ruszania (siedmiobiegowy „robot” DSG stara się płynnie pracować ze sprzęgłami) kierowca odruchowo wciska pedał gazu jeszcze mocniej, a turbosprężarka gwałtownie wydziela ciąg. A przed przyspieszeniem od skoku pedał gazu należy wcześniej wcisnąć, w przeciwnym razie cenne chwile zostaną spędzone na zmianie biegów i rozpędzeniu turbiny. Musisz przyzwyczaić się do charakteru jednostki napędowej, ale po nauczeniu się, jak dawkować przyczepność, jeździsz szybko i wydajnie na 122-konnym Jetcie.

Jazda próbna Volkswagen Jetta



Cięcie zakrętów to przyjemność. Takie ćwiczenia są łatwe w samochodach z rodziny Golf, w dużej mierze dzięki złożonemu wielowahaczowemu zawieszeniu tylnego koła i doskonale zestrojonemu elektrycznemu wspomaganiu kierownicy. Syntetyzowany wysiłek przy kierowaniu na zakrętach zwiększa się zgodnie z oczekiwaniami i wydaje się całkowicie naturalny. Kierownica jest czysta i przezroczysta, a zawieszenie bez awarii radzi sobie nawet z dużymi dziurami i wgłębieniami. Na szczęście perfekcyjne prowadzenie nie wpłynęło zauważalnie na płynność jazdy - na drogach publicznych Jetta, choć powtarza profil drogi, nie reaguje zbyt aktywnie na poważne nieprawidłowości. Nie ma też śladu kołysania - adaptacja podwozia w tym przypadku naprawdę się udała. Tak, a kabina jest cicha: izolacja akustyczna wydaje się nie gorsza niż w starszym Passacie.

Jazda próbna Volkswagen Jetta



Jeden problem: za cenę turbo-Jetta zmontowanej w Niżnym Nowogrodzie jest porównywalna z pełnoprawnymi sedanami biznesowymi, takimi jak Toyota Camry. Koszt 122-konnych samochodów zaczyna się od 12 610 USD za wersję z manualną skrzynią biegów, a wersja DSG jest droższa o 1 USD. W dobrym pakiecie Highline cena sedana zbliża się do 196 16 USD, a koszt najmocniejszej Jetty ze 095-konnym silnikiem i dodatkowym wyposażeniem wydaje się generalnie nieprzyzwoity. Dlatego rynek wybiera silniki wolnossące 150, z którymi Jetta może zmieścić się do 1,6 12 USD. Podwozie pozostaje świetne bez znaczka TSI, wolnossący sedan jeździ całkiem dobrze i wygląda tak świeżo, jak turbodoładowany. I w tej formie równie dobrze może stać się alternatywą dla droższego Passata. Zwłaszcza teraz, gdy marka potrzebuje stosunkowo niedrogich czopów.



Ivan Ananiev

 

 

Dodaj komentarz