Nowy Mercedes S-Class: Goście z przyszłości (JAZDA TESTOWA)
Jak zawsze, ten samochód pokazuje nam technologię, która będzie stosowana w konwencjonalnych samochodach za 10-15 lat.
W 1903 roku Wilhelm Maybach stworzył dla Daimlera samochód, jakiego nigdy wcześniej nie widziano. Nazywa się Mercedes Simplex 60 i jest znacznie szybszy, inteligentniejszy i wygodniejszy niż cokolwiek na rynku. W rzeczywistości jest to pierwszy samochód premium w historii. 117 lat później jeździmy jego bezpośrednim następcą, siódmą generacją Klasy S.
NATURALNIE PROSTE WYGLĄDA NA NOWĄ SONDERKLASSE, tak jak lokomotywa parowa wygląda jak nowoczesny pociąg maglev. Ale w długiej serii modeli pomiędzy nimi możemy łatwo prześledzić stopniową ewolucję luksusu w Mercedesie. Na przykład w dość rzadkim 300SE Lang z wczesnych lat 60-tych.
To samochód z epoki, w której tak reklamowano luksusowe modele Mercedesa: zaprojektowane przez inżynierów bez obawy o koszty.
Oczywiście od dawna tak się nie dzieje. W tej firmie, podobnie jak gdzie indziej, głównym słowem są księgowi. Jednak Klasa S jest nadal tym, co Daimler pokazuje swoją przyszłość. Pokazuje nam, jaka technologia będzie w samochodach masowych za 5, 10 czy 15 lat.
DOKŁADNIE S-CLASS TIME po raz pierwszy wprowadzono ABS, elektroniczną kontrolę stabilności, tempomat radarowy, światła LED. Ale co nowa generacja, oznaczona jako W223, doda do tej listy?
Przede wszystkim tej Klasie S udało się osiągnąć coś, czego jej poprzednicy nie mieli od lat 70-tych – jest skromna z wyglądu. Formy Rubensa poprzednich pokoleń już nie istnieją. Reflektory są zauważalnie mniejsze, a kontury bardziej eleganckie niż imponujące. Ogólnie samochód wygląda na cieńszy, chociaż w rzeczywistości jest większy niż poprzedni.
EFEKT TEJ KONSTRUKCJI wyraża się w rekordowo niskim współczynniku oporu powietrza – zaledwie 0,22, zupełnie niespotykanym w tym segmencie. Oczywiście zmniejsza to koszty, ale w tym przypadku, co ważniejsze, zmniejsza poziom hałasu. I to w niesamowitym stopniu. Oczywiście w tym segmencie wszystko jest dość ciche - zarówno Audi A8, jak i BMW 7. Poprzednia Klasa S również robiła wrażenie. Ale to jest zupełnie inny poziom.
Jednym z powodów jest aerodynamika, w imię której projektanci zastąpili nawet stare, dobre klamki drzwi wysuwanymi, jak w Tesli. Drugi dotyczy liczby elementów tłumiących hałas. W przyszłości pianka dźwiękochłonna nie będzie tutaj dodawana, ale zostanie wbudowana w same panele samochodowe podczas ich produkcji. W rezultacie możesz naprawdę w pełni cieszyć się 31-głośnikowym systemem audio Burmester.
Minusem jest to, że nie słychać wielu silników i są one tego warte. W Bułgarii na start oferowane będą trzy wersje Klasy S, wszystkie z napędem na wszystkie koła i 9-biegową automatyczną skrzynią biegów. Dwa z nich to warianty sześciocylindrowego diesla – 350d o mocy 286 koni mechanicznych i cenie od około 215 000 BGN oraz 400d o mocy 330 koni mechanicznych za 229 000 BGN.
Nad nimi znajduje się klasyczny S500 z sześciocylindrowym silnikiem benzynowym w połączeniu z 48-woltowym układem hybrydowym. Tutaj moc wynosi 435 koni mechanicznych, a kolejne 22, do których w razie potrzeby można dodać rozrusznik-generator.
Przyspieszenie od zatrzymania do 100 km / h zajmuje tylko 4,9 sekundy. Aby go zdobyć, wystarczy skontaktować się ze sprzedawcą, który ma ćwierć miliona lewów. I nawet wrócą ... sto.
NASTĘPNY ROK BĘDZIE POŁĄCZONĄ HYBRYDĄ o jeszcze lepszych osiągach. Ale szczerze mówiąc, uważamy, że nie potrzebujesz tego. Nowa Klasa S jest bardzo przyjemna w prowadzeniu, zwinna i zaskakująco zwinna. Ale jego celem nie jest wykorzystanie twoich umiejętności prowadzenia pojazdu - wręcz przeciwnie. Ta maszyna chce cię zrelaksować.
Mówiąc o zwinności, oto kolejna ważna wiadomość: skrętne tylne koła. Widzieliśmy je w wielu innych modelach, od Renault po Audi. Ale tutaj mogą odchylić się o rekordowe 10 stopni. Efekt jest niesamowity: ten gigantyczny klejnot ma taki sam promień skrętu jak mała Klasa A.
ZAWIESZENIE ADAPTACYJNE MAPEDES zostało ulepszone i może teraz regulować się samoczynnie nawet 1000 razy na sekundę. Komfort jazdy jest tak dobry, że przestajesz go zauważać. Zawieszenie może podnieść samochód na boki o 8 centymetrów, aby chronić Cię przed uderzeniem bocznym. Dostępna jest również nowa poduszka powietrzna dla pasażerów z tyłu.
Między innymi nową Klasę S można prowadzić samodzielnie. Ma autopilota trzeciego poziomu – podobnie jak Tesla, ale tutaj polega nie tylko na kamerach, ale także na radarach i lidarach. I niekoniecznie wymaga wyraźnego oznakowania, co pozwala na stosowanie go nawet w Bułgarii. Jest tylko jeden problem: system nie zostanie uruchomiony w kraju, w którym jest to zabronione przez prawo. Ale jeśli tak jest, możesz po prostu zostawić ten samochód, aby jechał sam. Idzie drogą, zawraca, w razie potrzeby może się zatrzymać, sama wystartować, sama może wyprzedzić… W rzeczywistości wszystko, czego od ciebie chce, to podążać wzrokiem za drogą. Dwie kamery na desce rozdzielczej cały czas cię obserwują, a jeśli odwrócisz wzrok na dłużej, skarcą cię.
W przeciwnym razie sam samochód będzie podążał nie tylko drogą przed Tobą, ale także wszystkimi innymi pojazdami, pieszymi i rowerzystami wokół Ciebie. Potrafi samodzielnie wykonywać manewry unikowe. Nie radzimy jednak ślepo ufać temu systemowi, ponieważ, jak mówi jeden z naszych ulubionych pisarzy, naturalna głupota pokonuje sztuczną inteligencję dziewięć na dziesięć razy.
We wnętrzu jest tyle innowacji, że trzeba je wymienić telegraficznie. Na cześć chińskich nabywców ma największy ekran, jaki kiedykolwiek zainstalowano w mercedesie. Kupujący staroświecki prawdopodobnie nie będą mieli wystarczająco dużo łatwych w użyciu przycisków. Pocieszeniem jest jednak to, że asystent głosowy wie, jak sterować wszystkimi funkcjami, zna 27 języków i po podłączeniu rozumie prawie wszystko, co mówisz. Jeśli stracisz połączenie z Internetem, stanie się trochę głupszy, a wtedy będziesz musiał wyraźniej artykułować swoje polecenia.
WYŚWIETLACZ KIERUNKOWY DOSTOSOWANY JEST SAMODZIELNIE dzięki wbudowanym kamerom i zawsze znajduje się na wysokości oczu. Dodano także „rzeczywistość rozszerzoną”. Wygląda na to, że dział reklamy wymyślił coś, co zmyliło klientów. Ale w praktyce jest to najbardziej przydatna nowa nawigacja w historii. Dynamicznie poruszające się strzałki wskazują drogę wyraźniej, niż gdybyś miał obok siebie profesjonalnego nawigatora. Zawsze będziesz dokładnie wiedzieć, na którym pasie budować. I musisz być idiotą, żeby nie robić objazdu. Chociaż to osiągnęliśmy.
Nowe światła LED mają łącznie 2,6 miliona pikseli – więcej niż ekran FullHD w laptopie – i teoretycznie mogłyby wyświetlać film na chodniku przed tobą.
Materiały są pierwszorzędne i dobrze wykonane, przestrzeń jest nawet nieco większa niż w poprzedniej Klasie S, a bagażnik urósł do 550 litrów.
Jeśli chodzi o siedzenia, zasługują one na osobny artykuł, a nawet wiersz. Każdy z nich posiada 19 silników - 8 do ustawień, 4 do masażu, 5 do wentylacji i po jednym do podpór bocznych i tylnej szyby. Dostępnych jest dziesięć trybów masażu.
W klimatyzatorze znajdziesz jeszcze 17 silników krokowych o nazwie „thermotronic”.
Nawiasem mówiąc, wentylacja i ogrzewanie siedzeń są standardem.
Za wspomniane ćwierć miliona lewów otrzymasz również skórzaną kierownicę i wnętrze, czujniki parkowania z kamerą, podgrzewane wycieraczki, skaner linii papilarnych do odblokowania osobistego profilu multimedialnego, automatyczną klimatyzację i wiele portów USB-C do szybkiego ładowania. ... W standardzie są również 19-calowe koła, autopilot i same media. Ale nie martw się, Mercedes może odebrać Ci możliwość wydania pieniędzy.
DODATKOWO CENA dla przywódców totalitarnych: za metal płaci się 2400 lew. Jeśli chcesz mieć skórę nappa w kabinie, to kolejne 4500. Ładne orzechowe i aluminiowe elementy na desce rozdzielczej kosztują 7700 lewów. Wyświetlacz 2400D przed kierowcą – kolejna nowość tej generacji – dodaje 16 BGN. Pełny system audio Burmester kosztuje XNUMX XNUMX USD, tyle samo co dobrze wyposażona Dacia Sandero.
Ale tak powinno być. Bo 117 lat później Klasa S jest tym, czym kiedyś był Simplex – maszyną, która wynagradza sukces w życiu.