Nowe tanie akumulatory Tesli dzięki współpracy z CATL po raz pierwszy w Chinach. Poniżej 80 USD za kWh na poziomie pakietu?
Magazynowanie energii i baterii

Nowe tanie akumulatory Tesli dzięki współpracy z CATL po raz pierwszy w Chinach. Poniżej 80 USD za kWh na poziomie pakietu?

Tajemnicza wiadomość Reuters. Tesla we współpracy z CATL planuje wprowadzić w Chinach nową, tanią baterię opartą na modyfikowanych ogniwach litowo-jonowych. Nazywa się to „akumulatorem miliona mil [1,6 miliona kilometrów]”, ale nie są to dokładne informacje.

Nowe ogniwa Tesli = LiFePO4? NMC532?

Według Reutersa nowa „bateria milion mil” będzie tańsza i powinna trwać dłużej. Początkowo ogniwa miała robić chińska firma CATL, ale Tesla chce rozwijać technologię, by stopniowo – w wyniku kolejnych przecieków – rozpocząć własną produkcję.

Reuters nie podaje żadnych szczegółów na temat ogniw, zatem możemy jedynie spekulować na temat ich składu. Mogą to być ogniwa z fosforanu litowo-żelazowego (LFP, LiFePO4), które w zasadzie pasują do obu przymiotników („tani”, „długowieczny”). Może to być również alternatywna wersja ogniw litowo-jonowych z katodami NMC 532 (nikiel-mangan-kobalt) z monokryształu:

> Tesla ubiega się o patent na nowe ogniwa NMC. Miliony przejechanych kilometrów i minimalna degradacja

Ten ostatni może nie jest „tani” ze względu na zawartość kobaltu w katodzie (20 procent), ale kto wie, czy Tesla w pełni uwzględniła wszystko w zgłoszeniu patentowym? Być może wariant NMC 721 lub 811 był już testowany? … Producent z pewnością może pochwalić się możliwością osiągnięcia aż 4 cykli ładowania.

I ostatnia opcja: możliwe, że te ogniwa CATL są ulepszoną wersją ogniw wyposażonych w katody NCA (niklowo-kobaltowo-aluminiowe), które co najmniej od 2018 r. zawierają mniej niż 3 procent kobaltu.

Tak twierdzi cytowane przez agencję „źródło”. aktualny koszt ogniw LiFePO4 wyprodukowany przez CATL - poniżej 60 dolarów za 1 kWh. Z całą baterią to mniej niż 80 dolarów za kilowatogodzinę. W przypadku ogniw NMC o niskiej zawartości kobaltu koszt akumulatora wynosi blisko 100 USD/kWh.

Jak podaje Reuters, koszt produkcji tajemniczych ogniw jest na tyle niski, że napędzane nimi samochody mogłyby być cenowo porównywalne z pojazdami spalinowymi (źródło). Ale znowu zagadka: czy mówimy o spadku cen obecnie sprzedawanych Tesli? A może jakiś nieznany producent? Wiadomo tylko tyle ogniwa w pierwszej kolejności trafią do Chin, a stopniowo będą mogły zostać wprowadzone na inne rynki w „dodatkowych pojazdach Tesli”..

Więcej na ten temat możemy usłyszeć podczas Battery Day, który odbędzie się w drugiej połowie maja.

> Dzień Baterii Tesli „może przypadać na połowę maja”. Może…

Zdjęcie wprowadzające: akumulator Tesla Model S (c) autorstwa Teda Dillarda. Nowe ogniwa niekoniecznie będą cylindryczne, można je też ułożyć na różne sposoby.

To może Cię zainteresować:

Dodaj komentarz