Systemy bezpieczeństwa

Drogi krajowe, na których najłatwiej dostać wypadek. Zobacz najnowszą mapę

Drogi krajowe, na których najłatwiej dostać wypadek. Zobacz najnowszą mapę Naukowcy już po raz piąty opracowali mapę ryzyka odniesienia poważnych obrażeń w wypadku na drogach krajowych w Polsce. Sytuacja się poprawia, ale nadal jedna trzecia odcinków to te z najwyższym poziomem ryzyka.

Drogi krajowe, na których najłatwiej dostać wypadek. Zobacz najnowszą mapę

Mapa przygotowana w ramach programu EuroRAP pokazuje, jakie było ryzyko śmierci lub odniesienia ciężkich ran w wypadku drogowym na drogach krajowych w latach 2009-2011. Opracowali ją naukowcy z Politechniki Gdańskiej wraz z ekspertami Polskiego Związku Motorowego i Fundacji Rozwoju Inżynierii Lądowej.

Najwięcej dróg o najniższym poziomie bezpieczeństwa występuje w województwach: lubelskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i małopolskim, a najmniej w województwach: wielkopolskim, śląskim i podlaskim — wylicza dr hab. inż. Kazimierz Jamroz z Katedry Inżynierii Drogowej na Wydziale Inżynierii Lądowej i Środowiska PG.

Najbardziej niebezpieczne są następujące trasy:

  • droga krajowa nr 7 Lubień — Rabka;
  • droga krajowa nr 35 Wałbrzych — Świebodzice;
  • droga krajowa nr 82 Lublin — Łęczna.

Najmniejsze ryzyko poważnego w skutkach wypadku występuje na trasach szybkiego ruchu:

  • autostradzie A1;
  • autostradzie A2.

Jak mówi dr Jamróz, najwięcej ofiar pochłaniają wypadki związane z najechaniem na pieszego, zderzeniami bocznymi i czołowymi, nadmierną prędkością oraz spowodowane przez młodych kierowców.

Zobacz też: Drogi dwa plus jeden, czyli sposób na bezpieczne wyprzedzanie. Kiedy w Polsce?

Mapa EuroRAP prezentuje poziom ryzyka na pięciostopniowej skali: kolor zielony oznacza najniższą klasę ryzyka (najwyższy poziom bezpieczeństwa), a kolor czarny najwyższą klasę ryzyka (najniższy poziom bezpieczeństwa). Ryzyko indywidualne dotyczy każdego użytkownika dróg i mierzone jest częstością wypadków z ofiarami śmiertelnymi i ciężko rannymi na każdym odcinku drogi w stosunku do liczby pojazdów, które przejeżdżają przez ten odcinek.

Kliknij, aby powiększyć

Z mapy ryzyka indywidualnego na drogach krajowych w Polsce w latach 2009-2011 wynika, że:

  • 34 proc. długości dróg krajowych, to czarne odcinki o najwyższym poziomie ryzyka. W latach 2005-2007, gdy rozpoczęto systematyczne badania ryzyka EuroRAP w Polsce, stanowiły one 60 proc. długości. Ich liczba spadła aż o 4,4 tys. km;
  • 68 proc. długości dróg krajowych to czarne i czerwone odcinki, jest to o 17 proc. mniej niż w latach 2005-2007;
  • 14 proc. długości dróg krajowych (o 9 proc. więcej niż w latach 2005-2007) spełnia kryteria bardzo małego i małego ryzyka przyjęte przez EuroRAP. Są to głównie odcinki autostrad oraz dwujezdniowych dróg ekspresowych.

Mapę ryzyka indywidualnego opracowano w oparciu o dane zebrane przez policję. W badanym trzyletnim okresie (2009-2011) na drogach krajowych w Polsce miało miejsce 9,8 tys. poważnych wypadków (tj. wypadków z ofiarami śmiertelnymi lub ciężko rannymi), w których zginęło 4,3 tys. osób a 8,4 tys. odniosło ciężkie obrażenia. Koszty materialne i społeczne tych wypadków wyniosły ponad 9,8 mld zł.

W stosunku do okresu 2005-2007 liczba poważnych wypadków na drogach krajowych spadła o 23 proc., a liczba ofiar śmiertelnych o 28 proc.

– Te korzystne zmiany są niewątpliwie efektem prowadzonych działań inwestycyjnych na polskich drogach, wprowadzania automatyzacji systemu nadzoru nad ruchem drogowym (w latach 2009 i 2010) oraz pozytywnych zmian zachowań uczestników ruchu drogowego – twierdzi dr. hab. inż. Kazimierz Jamroz.

Zobacz też: «DGP» — Rząd wycina obwodnice, stawia na drogi ekspresowe

Zidentyfikowano 13 odcinków krytycznych, o największym potencjale redukcji wypadków z ofiarami śmiertelnymi i ciężko rannymi. Najwięcej z nich występuje na obszarze województwa lubelskiego.

Kliknij, aby powiększyć

Więcej informacji, w tym mapy, pokazujące ryzyko wypadku w poprzednich latach, można znaleźć na stronie programu EuroRAP: www.eurorap.pl. 

(TKO)

Źródło: Program EuroRAP i Politechnika Gdańska

<

REKLAMA

Dodaj komentarz