Jechaliśmy: BMW R 18 First Edition // Made in Berlin
Jazda próbna MOTO

Jechaliśmy: BMW R 18 First Edition // Made in Berlin

W czasach koronawirusa, kiedy wirus tańczy swój nieprzewidywalny taniec, wycieczka do Niemiec jest ciekawym przeżyciem, ponieważ codziennie zmieniają się przykazania, zakazy i instrukcje. Puls Monachium jest całkiem normalny w czasie, gdy zwykle odbywa się tam Oktoberfest, ludzie noszą maski, ale nie ma szczególnej paniki.

Konferencja prasowa również odbyła się z zachowaniem wszystkich zaleceń bezpieczeństwa: z zachowaniem maseczek dla uczestników, dezynfekcji rąk i zachowania dystansu między nimi. Część kolegów dziennikarzy była nieobecna ze względu na wewnętrzną sytuację epidemiologiczną i ograniczenia w podróżowaniu, prezentacja motocykla odbyła się w jednej z sal wspomnianego już Muzeum BMW. - i w określonym celu.

inspirowany przeszłością

R 18 to samochód, który we wszystkich elementach, zarówno wizualnych, jak i technicznych, podkreśla tradycję BMW i tak naprawdę buduje na tym swoją historię. Można go opisać jako cruiser w stylu retro o schludnej stylistyce, z jedynie podstawowym wyposażeniem i największym blokiem boksera będącym centralnym elementem motocykla. Hej generatorze! To coś wyjątkowego. To nie jest najmocniejszy, ale największy dwucylindrowy motocykl typu bokser z motocykli produkcyjnych.

Jechaliśmy: BMW R 18 First Edition // Made in Berlin

Dwucylindrowy o klasycznej konstrukcji, czyli sterowaniu zaworami poprzez parę wałków rozrządu na cylinder, ma model z napędem R 5 z 1936 roku. BMW nazwało go Big Boxer.i nie bez powodu: ma objętość 1802 centymetrów sześciennych, mieści 91 „koni” i ma moment obrotowy ciężarówki 158 Nm przy 3000 obr./min. Waży 110,8 kilograma. Urządzenie posiada trzy opcje: Rain, Roll i Rock, programy jazdy, które kierowca może zmieniać także w trakcie jazdy za pomocą przycisku znajdującego się po lewej stronie kierownicy.

Podczas jazdy z programem deszcz reakcja jest bardziej umiarkowana, urządzenie nie pracuje na pełnych płucach, podczas jazdy w trybie Roll jest zoptymalizowany do uniwersalnego zastosowania, natomiast w trybie Rock moc urządzenia można w pełni wykorzystać dzięki jego ostrej reakcji. Standardowe wyposażenie obejmuje także systemy ASC (Automatic Stability Control) i MSR, które zapobiegają poślizgowi tylnego koła, na przykład przy zbyt dużej zmianie biegu. Moc przekazywana jest na tylne koło poprzez przystawkę odbioru mocy, która podobnie jak w poprzednich modelach BMW jest niezabezpieczona.

Jechaliśmy: BMW R 18 First Edition // Made in Berlin

Opracowując nowy R 18, projektanci szukali nie tylko wzorców w wyglądzie i całości, ale także konstrukcji stalowej ramy i klasycznych rozwiązań technicznych zastosowanych w zawieszeniu modelu R 5, oczywiście zgodnych ze współczesnymi trendami. Stabilność przodu motocykla zapewniają widelce teleskopowe o średnicy 49 milimetrów., za siedzeniem kryje się amortyzator. Oczywiście nie ma elektronicznych asystentów tuningu, ponieważ nie mieszczą się one w kontekście motocykla.

Specjalnie dla R 18 Niemcy opracowali nowy zestaw hamulcowy, podwójny hamulec tarczowy z czterema tłokami z przodu i pojedynczą tarczą hamulcową z tyłu. Kiedy przednia dźwignia jest wciśnięta, hamulce działają jako całość, tzn. rozdzielają siłę hamowania jednocześnie na przód i tył. Podobnie jest ze światłami. Tjeśli reflektory są kierunkowskazami LED, podwójne światło tylne jest zintegrowane pośrodku tylnych kierunkowskazów.

Ogólny wygląd R 18, z dużą ilością chromu i czerni, przypomina starsze modele, począwszy od kształtu zbiornika paliwa po rury wydechowe, które podobnie jak R 5 kończą się kształtem rybiego ogona. BMW zwraca także uwagę na najdrobniejsze detale, takie jak tradycyjna podwójna biała linia okładziny zbiornika paliwa.

Jechaliśmy: BMW R 18 First Edition // Made in Berlin

W odpowiedzi na konkurencję w Ameryce i we Włoszech, na dole zapisano wnętrze tradycyjnego, okrągłego licznika z tarczą analogową, a pozostałe dane cyfrowe (wybrany tryb pracy, przebieg, dzienne kilometry, czas, obroty, średnie zużycie ()). Berlin zbudowany. Dlaczego Berlinie? Oni tam to robią.

W sercu Alp Bawarskich

Kiedy już przywiązałam duszę do porannej kawy, usiadłam na wybranym R 18. Wysokiej jakości siodełko jest bardzo nisko osadzone, a standardowa kierownica jest wystarczająco szeroka, aby kierowca mógł unieść ciężar 349 kilogramów.. Uruchomienie urządzenia w domu bez klucza - leży w kieszeni mojej skórzanej kurtki. Motocykl go znalazł i ożywił, brakowało tylko przycisku start. I tutaj warto się zatrzymać, odetchnąć i przygotować.

Po co? Kiedy uruchamiam samochód, masa cylindrów pozostaje uśpiona i zaczyna się poziomo od 901 cmXNUMX objętości na cylinder.. Co w praktyce oznacza ruch mas, które należy kontrolować. I to jest wyzwanie. Przynajmniej po raz pierwszy. Kiedy jednostka po pierwszym skoku się uspokoi, pracuje płynnie, a wibracje na końcu steru nie są (zbyt) silne. Dźwięk trochę mnie rozczarował, spodziewałem się głębszego i głośniejszego uderzenia. Przełączam na ten pierwszy (przy przełączaniu słychać typowy dla BMW dźwięk). Siedzi wyprostowany jak krążownik, z wyciągniętymi ramionami i neutralnymi nogami.

Zaczynam i wkrótce uczucie megamasy znika. Z centrum, gdzie jeżdżę w godzinach szczytu, R 18 wygląda całkiem nieźle, kieruję się autostradą na południe. Silnik dobrze ciągnie na piątym i szóstym biegu, wpływ fal powietrza nawet na dystansie około 150 kilometrów nie jest zaskakująco wyraźny.Poczucie obfitości momentu obrotowego. Po postoju i obowiązkowej sesji zdjęciowej czeka mnie ulewna ulewa. Ochłonąć. Zakładam kombinezon chroniący przed deszczem, włączam ogrzewanie uchwytów i ustawiam urządzenie na Deszcz.

Jechaliśmy: BMW R 18 First Edition // Made in Berlin

Skręcam w stronę jeziora Schliersee i mijam wioski, w których starsi ludzie machają do mnie radośnie (!). Znakomitymi wiejskimi drogami o małym natężeniu ruchu docieram do Bayrischzell, które położone jest na zboczach Alp Bawarskich. Deszcz przestaje padać, drogi szybko wysychają, a ja przełączam się na ustawienie Roll, co zapewnia urządzeniu nieco bardziej bezpośrednią reakcję. Stamtąd, podążając krętą Deutsche Alpenstrasse, sprawdzam R 18 w ciasnych zakrętach i przyspieszam na nich.

Witam, maszyna prowadzi się dynamicznie, w zakrętach gdzie szybko dotykam stopami podłoża, pozostaje stabilna, na szczególną pochwałę zasługuje rama i tylne zawieszenie dla jednostki. Nie zmieniam zbyt wiele, jeżdżę stale na trzecim biegu, tam pomiędzy 2000 a 3000 obr/min.. Poprawia się przyczepność, więc przesiadam się na Rocka, gdzie wykorzystuję pełen potencjał urządzenia. W tym trybie pracy ta ściśle bezpośrednia reakcja na dodanie gazu jest natychmiastowa. Przeskakuję obok Rosenheim i podążam autostradą z powrotem do punktu początkowego. Pokoło 300 kilometrów, licznik zużycia na 100 kilometrów zatrzymał się na zaledwie 5,6 litra.

Zaprojektowany z myślą o każdym guście

Ale to nie koniec historii. Bawarczycy jak zwykle zaoferowali oprócz motocykla mnóstwo dodatkowego wyposażenia (Oryginalne Akcesoria BMW Motorrad), natomiast tzw. Dostępna kompletna kolekcja odzieży Ride & Style Collection. Niemcy poszli jeszcze dalej i połączyli siły z Amerykanami: projektant Roland Sands, który stworzył dla nich dwie kolekcje akcesoriów, Machined i 2-Tone Black, Vance & Hines we współpracy z nimi stworzył ekskluzywną serię układów wydechowych, a Mustang , zestaw ręcznie robionych siedzeń.

Jechaliśmy: BMW R 18 First Edition // Made in Berlin

Dodaj komentarz