Jedziemy na wakacje samochodem
Tematy ogólne

Jedziemy na wakacje samochodem

Jedziemy na wakacje samochodem Wakacyjne podróże czas zacząć! To stosunkowo blisko Polski, ale i prawdziwe wyprawy w najdalsze zakątki kontynentu. Przed zasłużonym urlopem zadbajmy o dobry stan techniczny samochodu, jego wyposażenie oraz odpowiednią organizację wyjazdu, aby móc w pełni cieszyć się urokami wolnego czasu.

Wielu z nas świadomie wybierze własny samochód jako środek transportu, i to nie tylko ze względu na jego aspekty. Jedziemy na wakacje samochodemgospodarczy. Samochód daje też dużo swobody i to od nas zależy jaką trasą pojedziemy, gdzie się zatrzymamy i co jeszcze zwiedzimy po drodze. Dobrze zaplanowana i przemyślana podróż na własnych czterech kółkach to szansa na dodatkową rozrywkę i przygodę. Oczywiście tylko te pozytywne, które potem pojawiają się we wspomnieniach, wywołują tylko uśmiech.

Im dokładniej przygotujemy się do wakacyjnego wyjazdu własnym samochodem, tym lepiej. Tu nie chodzi o sam tor, ale chyba przede wszystkim o stan techniczny i wyposażenie bolidu.

Przegląd techniczny

Przed wyjazdem na urlop lepiej sprawdzić stan techniczny auta raz częściej niż raz rzadziej. Oczywiście nigdy nie możesz być w 100% pewien, że po drodze nic Ci się nie stanie, ale dzięki dokładnemu sprawdzeniu minimalizujemy to ryzyko. Diagnostyka powinna obejmować hamulce, w tym płyn hamulcowy, zawieszenie, układ kierowniczy, oświetlenie i opony. Profesjonalny warsztat sprawdzi również, czy nie ma wycieków płynów z silnika, skrzyni biegów, układu chłodzenia czy wspomagania kierownicy. Warto również upewnić się, że samochód działa, podłączając go do testera diagnostycznego.

Komfort podróży

Wakacyjna podróż samochodem to często rzeczywista podróż trwająca kilka lub więcej godzin. Bez odpowiedniego komfortu może to mieć wpływ. Na rynku dostępnych jest wiele akcesoriów, dzięki którym jazda staje się przyjemniejsza i bezpieczniejsza.

chwile relaksu

„Kiedy jedziesz na wakacje, na które czekasz cały rok, nie ma co się spieszyć. Na wyczekiwaną plażę lub górski szlak lepiej trafić później, ale w pełni zdrowia. Zanim usiądziesz za kierownicą, musisz dobrze odpocząć i się wyspać. Prowadzenie samochodu przez zmęczonego kierowcę może być równie niebezpieczne jak jazda pod wpływem alkoholu – mówi Krzysztof Hołowczyc, ambasador marki Motointegrator.pl.

Według szacunków Instytutu Transportu Drogowego i Stowarzyszenia Psychologów Transportu w Polsce zmęczenie prowadzące do błędnej decyzji na drodze może być przyczyną nawet od 10 do 25 proc. Wypadki. Dlatego niepisana zasada mówi, że po każdych dwóch godzinach jazdy należy zrobić sobie 20-minutową przerwę. Przy odpowiednich ustaleniach te przystanki mogą być bardzo przyjemne i stanowić ciekawy akcent w Twojej podróży. Nie musimy ich gościć tylko na parkingach stacji benzynowych, jedząc hot doga i popijając puszkę napoju.

Niektóre przepisy

Zanim przekroczymy polską granicę, dowiedzmy się, czym różnią się nasze przepisy od przepisów ruchu drogowego, które regulują między innymi obowiązkowe wyposażenie, dopuszczalne prędkości, ubezpieczenie czy ewentualne opłaty. Taka wiedza może uchronić nasz wakacyjny budżet przed niepotrzebnymi, często poważnymi stratami.

Polskie prawo jazdy oraz ubezpieczenie OC honorowane są na terenie całej Unii Europejskiej. Jeśli chcesz wjechać na Białoruś, Mołdawię, Bułgarię, Macedonię, Bośnię i Hercegowinę lub Ukrainę, potrzebujesz zielonej karty, którą można bezpłatnie otrzymać w większości towarzystw ubezpieczeniowych. Zorganizujmy to wcześniej, bo na granicy przyjdzie nam zapłacić nawet kilkaset złotych.

Nawet drobna awaria samochodu może skutecznie go unieruchomić, a naprawa lub holowanie pojazdu to spory wydatek. Dlatego warto wykupić dodatkowe ubezpieczenie assistance, które obejmuje naprawę drogi, holowanie do serwisu lub samochód zastępczy.

Wymagane wyposażenie samochodu różni się nieco w zależności od kraju. Jeśli chcemy mieć pewność, że podczas policyjnej rewizji nie zostanie nam wystawiony mandat, musimy zabrać ze sobą trójkąt ostrzegawczy, gaśnicę z aktualną datą ważności, dobrą apteczkę, kamizelkę odblaskową, komplet światła. żarówki i linka holownicza.

Podobnie jak w Polsce płacisz również za odcinek autostrady we Francji, Włoszech i na Półwyspie Iberyjskim. W Austrii, Czechach, na Słowacji, Węgrzech i w Rumunii opłatę uiszczamy kupując tymczasową winietę, którą można kupić na stacjach benzynowych, w urzędach pocztowych lub na granicy. Nie zaniedbujmy tego obowiązku, bo za jego brak możemy zostać surowo ukarani. W Skandynawii niektóre mosty i tunele są bezpłatne, a autostrady są bezpłatne.

Musimy wziąć pod uwagę przysłowie „wolniej, tym dalej”, przede wszystkim w odniesieniu do naszego bezpieczeństwa. Ta zasada sprawdza się również w przypadku ograniczeń prędkości, których przekroczenie może spowodować dużą dziurę w portfelu. Jeśli w Niemczech widzimy ograniczenie prędkości do 120 km/h, lepiej tego nie ignorować, bo mandaty do 500 euro nie należą tam do rzadkości. Jeszcze bardziej boleśnie odczujemy przeładunki niezgodne z przepisami w Szwajcarii, Finlandii i Norwegii. Wydaje się więc jasne, że jesteśmy naszym najlepszym doradcą.

W waszych podróżach zawsze będzie odpowiedzialność i zdrowy rozsądek.

Dodaj komentarz