Czy można zaoszczędzić paliwo i wydłużyć żywotność automatycznej skrzyni biegów, przełączając się na bieg neutralny w korku?
Przydatne wskazówki dla kierowców

Czy można zaoszczędzić paliwo i wydłużyć żywotność automatycznej skrzyni biegów, przełączając się na bieg neutralny w korku?

W sieci toczą się spory o to, jak ważne jest, aby po zatrzymaniu się na światłach przesunąć selektor „maszyny” do pozycji neutralnej „N”. Na przykład w ten sposób możesz zwiększyć zasoby jednostki, a nawet zaoszczędzić paliwo. Eksperci portalu „AvtoVzglyad” zorientowali się, czy tak jest naprawdę.

Na początek przypominamy, że w klasycznym „automatycznym” zainstalowany jest przemiennik momentu obrotowego, składający się z dwóch części - pompy odśrodkowej i turbiny dośrodkowej. Pomiędzy nimi znajduje się łopatka kierująca - reaktor. Koło pompy odśrodkowej jest sztywno połączone z wałem korbowym silnika, koło turbiny jest połączone z wałem skrzyni biegów. A reaktor może albo swobodnie się obracać, albo być zablokowany przez wolnobieg.

Czy przegrzanie jest takie złe?

W takiej przekładni dużo energii zużywa się na „odgarnianie” oleju za pomocą przemiennika momentu obrotowego. Zużywa go również pompa, która wytwarza ciśnienie robocze w przewodach sterujących. Stąd wszystkie obawy kierowców o przegrzanie skrzyni biegów, bo olej w „skrzyni” się nagrzewa. Na przykład przesuwając dźwignię w położenie „neutralne”, nie dojdzie do przegrzania. Ale nie powinieneś się tego bać. Jeśli wymiana oleju i filtra nie była opóźniona, „maszyna” nie przegrzeje się.

Ogólnie rzecz biorąc, ta jednostka jest dość niezawodna. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że „automatyczny” Chevrolet Cobalt, nawet przy głodzie oleju, gdy pojawiały się silne szarpnięcia podczas przełączania, dzielnie wytrzymał to wykonanie i nie pękł. Jednym słowem, aby przegrzać automatyczną skrzynię biegów - trzeba się bardzo postarać.

Czy można zaoszczędzić paliwo i wydłużyć żywotność automatycznej skrzyni biegów, przełączając się na bieg neutralny w korku?

Nawiasem mówiąc, „automat” może przedłużyć żywotność silnika, ponieważ przemiennik momentu obrotowego jest doskonałym amortyzatorem. Może tłumić silne wibracje przenoszone z przekładni na silnik.

Czy powinienem zmienić na neutralny?

Rozwiążmy to. Gdy kierowca w korku przestawia wybierak z pozycji „D” na „N”, zachodzi następujący proces: otwierają się sprzęgła, zamykają się elektromagnesy, wały się rozłączają. Jeśli przepływ się rozpoczął, sterownik ponownie przesuwa selektor z „N” na „D” i cały ten złożony proces jest powtarzany w kółko. W rezultacie w „rozdartym” ruchu miejskim ciągłe szarpanie selektora doprowadzi jedynie do stopniowego zużycia elektrozaworów i sprzęgieł ciernych. W przyszłości będzie to wracało do nawiedzenia naprawy "pudełka". O oszczędnościach w tym przypadku nie ma co mówić.

Lepiej więc ponownie nie dotykać selektora skrzyni biegów. Aby czołgać się w korku, ustaw „automatyczny” tryb ręczny, włącz pierwszy lub drugi bieg. Tak więc „pudełko” będzie prostsze: w końcu im mniej przełączników, tym lepiej.

Dodaj komentarz