Moja kolekcja klasyków
Aktualności

Moja kolekcja klasyków

„Lubię mówić, że sprzedaję moje ulubione samochody, a nie używane. Niestety zbyt wiele z nich kocham” – mówi 44-letni dyrektor dealera w Southport. „To problem z byciem czołowym dilerem; jesteś w sklepie z tymi wszystkimi lizakami wchodzącymi przez frontowe drzwi. Mówicie: „Kupię to, żeby zatrzymać, czy sprzedać?” Co robisz? To trudne, gdy kochasz samochody. W rezultacie będziesz mieć kolekcję.

Kolekcja Deana składa się głównie z samochodów, które zjechały ze ścian jego pokoju młodzieżowego do garażu. Wśród nich: 1966 Austin Healey Sprite, „czarny, subtelny i piękny” 1970 Fiat 124 BC Sport, 1982 Lancia Beta Coupe, w której „nic dziwnego, że rdza nie występuje we wszystkich niewłaściwych miejscach”, Mitsubishi Lancer Evo III, Honda 1970. Civic z zaledwie 20,000 tys. HF 1972WD ośmiozaworowy.

„Właśnie kupiłem kolejny Integrale z Japonii, który praktycznie nie ma rdzy” — mówi. „Ale będę musiał zrezygnować z niektórych innych moich zabawek, takich jak Beta, Veedub i Civic”.

Planuje rozebrać drugiego Integrale i zrobić z niego replikę białego samochodu rajdowego Martini, podobnego do tych, którymi jeździli w sześciu Rajdowych Mistrzostwach Świata w latach 1980. Ma 90-zaworową dwulitrową turbosprężarkę, ale pomimo mniejszej turbosprężarki niż moja ośmiozaworowa, nie ma dużego opóźnienia. „Możesz z nich uzyskać około 16 koni mechanicznych (700 kW), co moim zdaniem może być dość onieśmielające”.

Planuje jeździć Lancią w historycznych wyścigach sprinterskich, takich jak Tweed on Speed, Leyburn Sprints i niedawny Cootha Classic. W międzyczasie poważnie pcha swoją Corollę w mistrzostwach Queensland Hill Climb Championship, które wygrał kilka tygodni temu.

„Wszedłem w to około trzy lata temu przez mojego przyjaciela z małą Alfą, która cały czas mnie prześladowała” — mówi. „Odłożyłem to, ponieważ musisz być zaangażowany, ale pewnego dnia zrobiłem to na Mount Cotton i byłem uzależniony. To świetna grupa facetów. To naprawdę nie jest krwawy sport.

Jego Corolla jest napędzana wyścigowym, 4-zaworowym, wolnossącym silnikiem Toyota 20AGE o mocy 89 kW na kołach.

„Ale ma o wiele większy moment obrotowy, co świetnie sprawdza się podczas pokonywania wzniesień” — mówi. Kupił go za 1500 $ i przekształcił w projekt wyścigowy o wartości 28,000 350 $. To tylko samochód, który miał mnie trzymać, dopóki nie wsiądę do potwora Evo” – mówi. „Ale po prostu nie możesz wskoczyć i wyjechać na tor z czymś, co ma XNUMX kW na kołach. To trochę niebezpieczne. Kupiłem Corollę, aby ulepszyć ją do Evo, ale zakochałem się w niej, a Evo wciąż tam siedzi. W międzyczasie natknąłem się na Integrale i teraz kupuję kolejny. To choroba”.

Kupił Deltę o mocy 134 kW w Australii Zachodniej za 15,000 5000 USD po kilku latach „pogoni za jednym”. „Ma sprężyny śrubowe, był wyszczerbiony, wymieniłem kolektor i układ wydechowy, dbano o niego czule i z miłością… i kosztował około XNUMX USD. Używam go tylko do specjalnych imprez pokazowych, a nie do poważnych zawodów. trochę się martwię. Nie chcę wbijać go w ścianę”.

Dodaj komentarz