Jazda próbna Opel Grandland X
Jazda próbna

Jazda próbna Opel Grandland X

Turbo silnik, bogate wyposażenie i niemiecki montaż. Co może przeciwstawić crossover Opla swoim kolegom z klasy w jednym z najpopularniejszych segmentów w Rosji?

„Jak sprowadziłeś go do Rosji? Ile to kosztowało i, co najważniejsze, gdzie to podać? ” - pyta ze zdziwieniem kierowca Kia Sportage, przyglądając się nieznanemu crossoverowi, którego pochodzenia zdradza jednak znajoma błyskawica na osłonie chłodnicy. Ogólnie rzecz biorąc, nie wszyscy tutaj nawet wiedzą, że Opel wrócił do Rosji po prawie pięciu latach nieobecności.

W tym czasie wiele się zmieniło. Kilka głównych marek samochodowych, w tym Ford i Datsun, zdołało opuścić Rosję, ceny nowych samochodów wzrosły prawie półtora raza, a crossovery stały się bardziej popularne niż hatchbacki i sedany. W tym samym czasie Opel zdołał rozstać się z koncernem General Motors, który postanowił opuścić Europę i pozbyć się aktywów firmy, którą Amerykanie posiadali od 1929 roku. Pozostawiona bez mecenasa marka została przejęta pod kuratelę PSA Peugeot i Citroen, którzy przekazali 1,3 miliarda euro na kontrolę nad Niemcami.

Pierwszym modelem, który pojawił się po transakcji, był średniej wielkości crossover Grandland X, oparty na Peugeot 3008 drugiej generacji. To właśnie on stał się jednym z pierwszych aut, z którymi Niemcy ponownie przybyli na nasz rynek pod koniec zeszłego roku. Marka zip obrała sobie za cel jeden z najpopularniejszych segmentów, którym rządzą Toyota RAV4, Volkswagen Tiguan i Hyundai Tucson.

Jazda próbna Opel Grandland X
To znajomy Opel. Na zewnątrz i w środku

Opel Grandland X na pozór okazał się znacznie bardziej trywialny w porównaniu do swojej platformy „dawcy”. Niemcy wylądowali na crossoverze, pozbywając się przestrzeni francuskiego futuryzmu, który został zastąpiony przez tak znane cechy marki. Nie, crossover w żadnym wypadku nie może być nazwany odmłodzoną „Antarą”, ale można bezbłędnie prześledzić ciągłość ery GM.

Również wewnątrz samochodu nic nie przypomina związku z Peugeotem 3008 - wnętrze niemieckiego crossovera ma tyle samo wspólnego z wnętrzem francuskiego samochodu, co precel z rogalikiem. Z "3008" pozostał tylko przycisk startu silnika i kilka wskaźników. Kierownicę, ściętą u góry iu dołu, zastąpiono kierownicą w stylu poprzednich modeli Opla, a zamiast niezwykłego joysticka skrzyni biegów zainstalowano standardową czarną dźwignię. Francuski innowacyjny wirtualny panel instrumentów wtopił się w małe, tradycyjne dołki z białym podświetleniem. Tak więc dla tych, którzy znają samochody takie jak Insignia lub Mokka, gwarantowane jest łatwe déjà vu.

Jazda próbna Opel Grandland X

Ale jednocześnie wnętrze samochodu wygląda bardzo solidnie i ergonomicznie. W centrum znajduje się ośmiocalowy dotykowy wyświetlacz o dość zwinnym i zrozumiałym kompleksie medialnym, który nie świeci, a także praktycznie nie pozostawia na sobie odcisków palców i smug po dotknięciu.

Kolejnym plusem są wygodne, anatomiczne przednie fotele z 16 ustawieniami, funkcją pamięci, regulowanym podparciem lędźwi i regulowaną poduszką siedziska. Dwóch pasażerów z tyłu również powinno czuć się komfortowo - osoby wyższe od przeciętnej nie będą musiały opierać kolan na brodach. Trzeci nadal będzie musiał się garbić, jednak i tutaj nie powinien być zbędny - pośrodku znajduje się drugi zagłówek. Pojemność bagażnika wynosi 514 litrów, a po złożeniu tylnej kanapy maksymalna przestrzeń użytkowa wzrasta do 1652 litrów. To średnia w klasie - więcej niż np. Kia Sportage i Hyundai Tucson, ale mniej niż Volkswagen Tiguan i Toyota RAV4.

Silnik z turbodoładowaniem, francuskie wnętrze i napęd na przednie koła

W Europie Opel Grandland X jest dostępny z kilkoma silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi o mocy od 130 do 180 KM, a na szczycie znajduje się 300-konna hybryda z ośmiobiegową „automatyczną”. Ale zostaliśmy bez wyboru - w Rosji crossover jest oferowany z niekwestionowanym 1,6-litrowym „turbo four”, wytwarzającym 150 KM. i 240 Nm momentu obrotowego, który działa w połączeniu z sześciobiegową automatyczną skrzynią biegów Aisin.

Wydaje się, że Niemcy wybrali optymalny dla naszego rynku silnik, który wpisuje się w ramy budżetowe podatku transportowego, ale jednocześnie ma przyzwoitą przyczepność w szerokim zakresie. I jest znacznie szybszy niż dwulitrowe silniki wolnossące o porównywalnej mocy. Startując z miejsca w deklarowanym 9,5 sek. do „setek” nie ma wątpliwości, a wyprzedzanie na torze jest łatwe - bez cienia udręki i nadmiernego hałasu w kabinie.

Ale Opel Grandland X nie ma wersji z napędem na wszystkie koła - francuski „wózek” nie przewiduje takiego schematu. To prawda, że ​​model ma hybrydową modyfikację o mocy 300 koni mechanicznych z czterema kołami napędowymi, w których tylna oś jest połączona silnikiem elektrycznym, ale perspektywy pojawienia się takiej wersji w Rosji są nadal praktycznie w fazie zerowej.

Jednak w jeździe terenowej pomaga system IntelliGrip - odpowiednik francuskiej technologii Grip Control, znanej nam z nowoczesnych crossoverów Peugeota i Citroena. Elektronika dostosowuje algorytmy systemu ABS i stabilizacji do konkretnego rodzaju pokrycia. W sumie dostępnych jest pięć trybów jazdy: standardowy, śnieg, błoto, piasek i ESP wyłączony. Oczywiście nie możesz dostać się do dżungli, ale zabawa ustawieniami na eleganckiej wiejskiej drodze to przyjemność.

Jazda próbna Opel Grandland X
Jest droższy niż wielu konkurentów, ale bardzo dobrze wyposażony.

Ceny Opla Grandlanda X zaczynają się od 1 999 000 rubli (wersja Enjoy). Za te pieniądze kupujący otrzyma dobrze wyposażony samochód z sześcioma poduszkami powietrznymi, tempomatem, tylnymi czujnikami parkowania, lampami z elementami LED, klimatyzacją, podgrzewanymi fotelami, kierownicą i przednią szybą, a także systemem multimedialnym z ośmioma calowy wyświetlacz. Droższe wersje będą już wyposażone w adaptacyjne reflektory w pełni diodowe, kamerę cofania, wszechstronny system wizyjny, rozpoznawanie znaków drogowych, system IntelliGrip, automatyczną usługę parkowania samochodu, elektryczną klapę tylną, a także panoramiczny dach i skórzane wnętrze.

Firma stawia na wysokiej jakości niemiecki montaż - Opel Grandland X sprowadzany jest do Rosji z Eisenach, podczas gdy większość jego bezpośrednich konkurentów jest montowana w Kaliningradzie, Kałudze lub Petersburgu. Bazowy Opel Grandland X kosztuje prawie 400 tysięcy rubli. droższe niż Kia Sportage i Hyundai Tucson z napędem na przednie koła i „automatycznym”, ale jednocześnie porównywalne cenowo ze 150-konnymi wersjami Volkswagena Tiguan i Toyoty RAV4, wyposażonych w „robota” i wariator, odpowiednio.

Jazda próbna Opel Grandland X

Opel doskonale rozumie, że będą musieli żyć w warunkach najtrudniejszej konkurencji na rynku, która podobno długo będzie w gorączce. Rzecznik firmy potajemnie powiedział, że do końca roku rosyjskie biuro Opla ma nadzieję poinformować o trzystu do czterystu sprzedanych crossoverów. Szczera, choć bardzo skromna prognoza dla marki, której sprzedaż samochodów przed wyjazdem z Rosji wynosiła dziesiątki tysięcy.

Typ nadwoziaCrossover
Wymiary (długość / szerokość / wysokość), mm4477 / 1906 / 1609
Rozstaw osi mm2675
Prześwit mm188
Masa własna1500
Waga brutto2000
Typ silnikaBenzyna, R4, turbo
Objętość robocza, metry sześcienne cm1598
Moc, KM z. przy obr./min150 przy 6000
Maks. moment obrotowy, Nm przy obr / min240 przy 1400
Skrzynia biegów, napędPrzód, 6-biegowa. AKP
Maksymalna prędkość, km / h206
Przyspieszenie do 100 km / h, s9,5
Zużycie paliwa (mieszanka), l / 100 km7,3
Cena od, USD26200

Dodaj komentarz