Modele, które ratują całą firmę
Artykuły

Modele, które ratują całą firmę

W historii każdej dużej firmy samochodowej jest przynajmniej jeden moment, w którym była ona na skraju bankructwa lub sprzedaż spadła tak bardzo, że jej istnienie było kwestionowane. Ponadto dla większości firm wiązało się to z nieprzyjemnym zakończeniem, oszczędzeniem pieniędzy podatników lub innymi niepopularnymi środkami, szczególnie w Stanach Zjednoczonych.

Ale te trudne chwile tworzą też wspaniałe historie – głównie o premierze modelu, który udaje się podbić serca, klientów z portfelami, a firma, która go stworzyła, wraca na właściwe tory.

Volkswagen Golf

Golf pierwszej generacji to radosna odpowiedź na pytanie zadawane szefom VW: dokąd zabrać firmę po imponującym, ale już wyczerpanym sukcesie Garbusa? Od wczesnych lat 1970-tych VW wypróbował kilka modeli, które miały zastąpić Turtle'a, ale zbawienie przyszło wraz z nowym szefem firmy, Rudolfem Leidingiem i jego zespołem. Wprowadzili na rynek nową grupę modeli, na czele z Passatem i nieco później Golfem.

Modele, które ratują całą firmę

Peugeot 205

Peugeot znacznie się rozwinął w latach 1970., kupił Citroena w 1975 r., utworzył PSA i przejął Chrysler Europe pod koniec lat 1970. Jednak ta ekspansja stawia Peugeota w poważnych tarapatach finansowych.

Francuski gigant potrzebuje hitu, aby przetrwać - w tej roli pojawił się 1985 w 205 roku - zabawny i wysokiej jakości hatchback, którego sukces sięga pierwszego dnia na rynku.

Modele, które ratują całą firmę

Metro w Austin

Tutaj efekt końcowy jest dyskusyjny, ale historia jest interesująca. W 1980 roku brytyjski gigant Leyland był już hańbą dla brytyjskiego przemysłu. Firmą wstrząsają strajki, niegospodarność, nudne i złe samochody, a sprzedaż spada każdego dnia. Margaret Thatcher myśli nawet o zamknięciu firmy, bo głównym właścicielem jest państwo. Brytyjczycy szukają następcy Mini i znajdują go w Metro, modelu, który potrafi przywołać patriotyzm klientów wraz z wojną z Argentyną.

Modele, które ratują całą firmę

BMW 700

Nawet BMW jest na skraju bankructwa? Tak, pod koniec lat 50. pojawiła się seria nisko sprzedających się modeli: 501, 503, 507 i Isetta. Zbawiciel? BMW 700. Premiera tego samochodu miała miejsce na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie w 1959 roku. To pierwszy model marki o konstrukcji samonośnej i znaczącej poprawie obsługi. Silnik to dwucylindrowy silnik typu bokser o pojemności 697 cm700. Zobacz Początkowo model oferowany jest jako coupe, następnie jako sedan i kabriolet. Bez XNUMX BMW nie byłoby firmą, którą znamy dzisiaj.

Modele, które ratują całą firmę

Aston Martin DB7

Aston stracił kierunek pod koniec lat 1980., ale zbawienie przyszło wraz z interwencją Forda i wypuszczeniem DB7 w 1994 roku. Dynastia należy do Iana Culluma, model bazuje na nieco zmodyfikowanej platformie Jaguara XJS (Ford też był wówczas właścicielem Jaguara), silnik to 3,2-litrowy 6-cylindrowy z kompresorem, a różne podzespoły od Forda, Mazdy i nawet Citroena.

Jednak design jest tym, co przyciąga klientów, a Aston sprzedaje ponad 7000 pojazdów, z ceną bazową 7 78 funtów za DB500.

Modele, które ratują całą firmę

Porsche Boxster (986) i 911 (996)

W 1992 roku bankrut i Porsche spojrzeli sobie w oczy, sprzedaż 911 w USA spadła, a trudno było sprzedać 928 i 968, które mają silnik z przodu. Nowy szef firmy, Wendelin Widking, który stawia na Boxstera (generacja 986) – już pojawienie się konceptu w 1993 roku pokazuje, że idea niedrogiego, ale ciekawego roadstera przemawia do kupujących. Potem przychodzi 911 (996), który ma wiele wspólnego z 986, a najbardziej konserwatywni fani marki zdołali przełknąć wprowadzenie silników chłodzonych cieczą.

Modele, które ratują całą firmę

Bentley Continental GT

Przed wprowadzeniem Continental GT w 2003 roku Bentley sprzedawał około 1000 pojazdów rocznie. Pięć lat po przejęciu Volkswagena przez nowego właściciela Brytyjczycy pilnie potrzebują udanego modelu, a Conti GT wykonuje świetną robotę.

Elegancki design, 4 siedzenia na pokładzie i 6-litrowy silnik W12 z podwójnym turbodoładowaniem to formuła, która przyciąga 3200 osób do zdeponowania nowego modelu przed jego premierą. W pierwszym roku życia modelu sprzedaż marki wzrosła 7-krotnie.

Modele, które ratują całą firmę

Nissan Qashqai

Na początku stulecia prognozy dotyczące Nissana były bardziej niż optymistyczne, ale wtedy do firmy przyszedł Carlos Ghosn, który ma dwie wiadomości dla Japończyków. Po pierwsze, Nissan musi radykalnie obniżyć koszty, w tym zamykanie fabryk, a po drugie, Nissan musi wreszcie zacząć produkować samochody, które klienci będą chcieli kupować.

Qashqai praktycznie zwiastuje początek segmentu crossoverów i stanowi alternatywę dla rodzin, które nie chcą kupować zwykłego hatchbacka lub kombi.

Modele, które ratują całą firmę

Volvo XC90

W rzeczywistości mówimy o dwóch generacjach modelu, z których każda pełniła rolę wybawcy marki. Po pierwsze, w 2002 roku, kiedy Volvo było pod kapeluszem Forda, okazało się, że to fantastyczny crossover, świetnie się prowadzi i ma dużo miejsca na pokładzie. Sprzedaż w Europie i USA jest niesamowita.

Obecna generacja XC90 pobudziła rozwój firmy i nową linię modeli z nowym właścicielem Geely i pokazała, jak pójdą Szwedzi, co pokochali klienci.

Modele, które ratują całą firmę

Model Forda 1949

Henry Ford zmarł w 1947 roku i wygląda na to, że firma nosząca jego nazwisko podąży za nim nieco później. Ford ma trzecią co do wielkości sprzedaż w Stanach Zjednoczonych, a modele marki to projekty sprzed II wojny światowej. Ale siostrzeniec Henry'ego, Henry Ford II, ma świeże pomysły.

Przejął firmę w 1945 roku, miał zaledwie 28 lat, a pod jego kierownictwem nowy model z 1949 roku powstał w zaledwie 19 miesięcy. Premiera modelu miała miejsce w czerwcu 1948 roku, a już pierwszego dnia dealerzy marki zebrali 100 000 zamówień – to zbawienie Forda. A całkowity nakład modelu przekracza 1 milion.

Modele, które ratują całą firmę

Model Chryslera K.

W 1980 roku Chrysler uniknął bankructwa tylko dzięki ogromnej pożyczce od państwa. Nowy dyrektor generalny firmy, Lee Iacocca (twórca Mustanga od czasów pracy w Fordzie) i jego zespół planują stworzyć przystępny cenowo, kompaktowy model z napędem na przednie koła do walki z japońskimi najeźdźcami. Prowadzi to do platformy K używanej już w Dodge Aires i Plymouth Reliant. Platforma ta została wkrótce rozszerzona do użytku w Chryslerze LeBaron i New Yorker. Ale wielki sukces przyszedł wraz z początkiem wykorzystania go w tworzeniu rodzinnych minivanów – Voyager i Caravan dały początek temu segmentowi.

Modele, które ratują całą firmę

Dodaj komentarz