Mitsubishi ASX - jak dobry uczeń
Artykuły

Mitsubishi ASX - jak dobry uczeń

Mitsubishi ASX istnieje na rynku od 5 lat i wciąż cieszy się dużą rzeszą klientów. Patrząc na statystyki z ostatnich lat można śmiało stwierdzić, że chętnych na zakup tego auta jest coraz więcej. Jaki jest sekret?

Samochód to świetna sprawa. W pewnym momencie historii Twój pojazd stał się czymś, co z jednej strony może pokazywać preferencje i charakter kierowcy, a z drugiej nic o nim nie mówić. Odizoluj się od świata warstwą blachy, schowaj swoją tożsamość za szkłem i pozwól sobie być jednym z wielu. W końcu kto powiedział, że każdy powinien chwalić się przed innymi? W końcu wiele osób udaje się do salonu samochodowego po samochód, który spełni tylko ich oczekiwania. Nie dookoła. Dla takich osób nowy samochód powinien być bezpieczny i niezawodny, z dobrym pakietem gwarancyjnym, dobrym wyposażeniem iw dobrej cenie. Aż tak bardzo. Czy Mitsubishi ASX będzie w stanie zadowolić takich klientów?

Jak myśliwiec?

Mitsubishi ASX został zaprojektowany zgodnie z estetyką Jet Fighter, która nawiązuje do japońskiego myśliwca F-2 wzorowanego na amerykańskim F-16. W ten sposób dwa światy zjednoczyły się pod znakiem trzech rombów – Mitsubishi Heavy Industries, zajmującego się przemysłem zbrojeniowym, oraz dobrze znanego Mitsubishi Motors. Patrząc na ASX, raczej nie zobaczymy bezpośrednich analogii między samolotem bojowym a samochodem drogowym. Jeśli jednak przyjrzymy się charakterystycznemu kształtowi przedniej kratownicy, powinniśmy zobaczyć coś, co do złudzenia przypomina wlot powietrza zawieszony pod kadłubem samolotu odrzutowego.

Agresywne, ale proste linie są wystarczająco stare, ale z czasem dobrze się trzymają. W porównaniu z konkurencją można ASXowi zarzucić lekką „kwadratowość”, którą podkreśla prawie płaska tylna część - z lekko pochyloną szybą. Proste linie i kąty mogą wskazywać na konserwatyzm w szeregach projektantów, ale też sugerować więcej przestrzeni we wnętrzu. Więc otwórzmy drzwi i usiądźmy na krześle.

Cena determinuje jakość

Cena dyktuje jakość, jakość dyktuje cenę. Procedura przygotowania produktów różni się w różnych segmentach rynku. W luksusowych autach dbanie o materiały i wykończenie zajmujemy się na pierwszym miejscu – a jeśli podnosi to cenę o bardzo dużą kwotę – trudno. Więcej prestiżu. Niższe segmenty nie mogą sobie na to pozwolić, ponieważ z czasem nie będą już należeć do ich przedziału cenowego. Dlatego poszukuje się kompromisów, którymi powinien być jak najlepszy stosunek jakości do oczekiwanego progu cenowego.

Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że Mitsubishi ASX należy do grupy małych SUV-ów, a to tylko oznacza, że ​​są to jednocześnie najtańsze auta tego typu. Niestety odbija się to na jakości wykończenia. Większość elementów wykonano z twardego plastiku, którego pochodna skrzypi na łączeniach. Na szczęście dzieje się tak tylko wtedy, gdy mocno je naciskamy. Chociaż składanie jest ogólnie dobre, są miejsca, w których istnieją znaczne oszczędności. Jednym z nich jest błyszcząca ramka przez całą dobę. Można go trochę przesunąć, a jeśli pociągniesz mocniej, możesz go nawet złamać. Nie róbmy tego. 

Deska rozdzielcza jest prosta. Ascetyczny wręcz. Ale może komuś się spodoba. Ekran centrum multimedialnego z nawigacją otoczony jest imitacją włókna węglowego, zaś poniżej znajdziemy standardowe uchwyty jednostrefowego klimatyzatora. Lista schowków obejmuje te w drzwiach, przed pasażerem oraz w tunelu środkowym - półka bezpośrednio pod bokiem, obok niej otwór na drobiazgi oraz dwa uchwyty na kubki. Oto ciekawostka. Dźwignia hamulca ręcznego znajduje się bliżej pasażera niż kierowcy. Jeśli się bał, zawsze mógł to wykorzystać. To nie napawało mnie optymizmem.

Test Mitsubishi ASX to jest sprzętowa wersja Invite Navi. Ta wersja zawiera w standardzie firmowy system Alpine, dzięki czemu możemy zaoszczędzić na nim ok. 4 zł. Nawigacja działa dobrze, ale system innej firmy nie został stworzony specjalnie dla tego modelu. Dzięki temu możemy znaleźć dość zaawansowane menu do regulacji odtwarzanego dźwięku, w tym tworzenia sceny dla różnych typów samochodów. Wybieramy typ auta (SUV, osobowy, kombi, coupe, roadster itp.), a następnie odpowiadamy na pytania - czy z tyłu są głośniki, jeśli tak, to gdzie, jest subwoofer, z jakiego materiału jest siedzenie wykonane z itp. Przyjemna wygoda, ale najlepiej nie z góry określona. Wystarczy ustawić ASX dokładnie na naszą konfigurację, a potem może pobawić się korektorem graficznym. 

zapomniałbym. Przeglądając ekrany ustawień zapomniałem, że samochód służy głównie do przemieszczania się. Fotel kierowcy jest podwyższony i nawet przy najniższej wysokości siedziska jesteśmy dość wysoko. Kierownica z kolei jest regulowana w jednej płaszczyźnie. Zastrzeżenia mam tylko do odległości między dźwignią zmiany biegów a gałkami klimatyzacji. Uderzyłem je kilka razy ręką, szybko przełączając się na trzecią. Na tylnym siedzeniu może nie być dużo miejsca na kolana, ale wyściełane oparcia zapewniają, że nikt nie będzie narzekał. Pasażerowie nie krzywią się, nawet gdy siedzimy we trójkę. Duży tunel centralny jest irytujący, ale szerokość jest naprawdę dobra.

Bagażnik mieści 419 litrów i choć przeszkadzać mogą wystające nadkola, to tuż obok znajdują się dwa wnęki na drobiazgi. Pod podłogą zorganizujemy narzędzia, gaśnicę, trójkąt, a i tak będziemy mieli dość głęboką wnękę na rzeczy, które warto mieć przy sobie – płyn do spryskiwaczy, linkę holowniczą czy dodatkowy komplet kluczyków. 

Japończyk wolnossący

Może się wydawać, że era silników wolnossących dobiegła końca, ale na szczęście wielu producentów nadal pozostaje wiernych starej szkole. I dobrze. Jeśli chcemy korzystać z auta przez kilka lat, mniej zużyta jednostka będzie w stanie przejechać więcej, jest trwalsza, łatwiejsza w utrzymaniu, a co za tym idzie mniej wymaga konserwacji.

A jaka to jednostka? W Mitsubishi ASX jest to 1.6-litrowy MIVEC o mocy 117 KM. przy 6000 obr./min i 154 Nm przy 4000 obr./min. Konstrukcja MIVEC to silnik z elektronicznie sterowanym rozrządem - koncepcja VVT. Mitsubishi stosuje ją szeroko w swoich pojazdach od 1992 roku i stale udoskonala tę technologię. Wyraźną korzyścią jest tutaj wzrost mocy i momentu obrotowego w porównaniu z rozwiązaniami ze stałymi fazami rozrządu, ale pakiet obejmuje również niższe zużycie paliwa i mniejszą emisję dwutlenku węgla. 

ASX Ze sprawdzonym silnikiem nie jest to najszybszy samochód w Zakobiance, ale też się nie waha. Gdy nie jest obciążony, jest gotowy do przyspieszenia, chociaż brakuje mu elastyczności w dolnym zakresie obrotów. Będziesz musiał trochę popracować z pięciobiegową skrzynią biegów. Dynamiczna jazda na torze wymagała około 7,5-8 l/100 km, ale gdy tempo zwolniło, rower zadowalał się 6 l/100 km. W mieście, o dziwo, wartości te nie wzrosły tak gwałtownie. Od 8,1 l/100 km do 9,5 l/100 km.

Nie jestem jednak zwolennikiem osiągów Mitsubishi podczas jazdy. Wielowahaczowe tylne zawieszenie obiecuje wiele, ale na krętych drogach jakoś tego nie czuć. ASX jest podsterowny i dużo toczy się w zakrętach, aczkolwiek w zamian za bardzo ładny zestaw nierówności. Być może taka jest specyfika probówki wyposażonej w 16-calowe koła. Zasługują na to, by być krawężnikiem, ale nie królem drogi. Z profilem 65 mm dość trudno jest wygiąć obręcz lub złapać kamień. Mogą być świetne w terenie, ale żeby się o tym przekonać, potrzebujemy wersji z silnikiem Diesla. Tylko w nim dostaniemy napęd na wszystkie koła. Najdalej zapuściłem się na szutrową, leśną drogę, z której w niektórych miejscach kuszące były przeprawy przez pobliski potok. Postanowiłem nie ryzykować. 

Podróżowanie samochodem zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem, ale nowoczesne samochody oferują szereg rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa. W ASX standard takich rozwiązań jest wysoki. Podczas wypadku opiekuje się nami 7 poduszek powietrznych: dwie przednie i dwie boczne dla kierowcy i pasażera, dwie kurtyny powietrzne oraz poduszka kolanowa dla kierowcy. O ochronie pasażerów i kierowców świadczą 5 gwiazdek uzyskanych w testach Euro NCAP, ale przyznajemy, że dziś zdobywa je wiele samochodów. Wystarczy starannie przygotować samochód, aby poradził sobie z tymi testami. Amerykańskie testy zderzeniowe IIHS są znacznie trudniejsze do przejścia. Tam konstrukcja musi wytrzymać wywrócenie, zderzenia czołowe, boczne i tylne. Ponadto zderzenie przy prędkości 65 km/h z drzewem lub słupem jest symulowane przez zderzenie pod kątem obejmującym 25% lub 40% szerokości pojazdu. Mitsubishi ASX zdobył nagrodę Top Safety Pick+ w tej dziedzinie, co oznacza, że ​​zapewnia lepszą ochronę niż obecnie wymagane przez normy IIHS.

Tańsze niż się spodziewałeś

Jak zaznaczyłem na wstępie, Mitsubishi ASX nie służy do wyróżniania się z tłumu. Jej cel jest zupełnie inny. Zadbaj o to, by kierowca dobrze się w nim czuł, by nie musiał martwić się o efektowne felgi i żeby miał pewność, że jedzie bezpiecznie. To z kolei potwierdzają testy IIHS. 

Mitsubishi kusi również doskonałą gwarancją, z którą możesz swobodnie zwiedzać całą Europę przez 5 lat. Limit przebiegu wynosi 100 000 km, ale nie dotyczy pierwszych dwóch lat użytkowania. Niezależnie od tego ograniczenia, przez te 5 lat będziesz miał pod opieką pakiet assistance, który obejmuje bezpłatną pomoc w przypadku awarii mechanicznej lub elektrycznej, wypadku, problemów z paliwem, zgubionych, zablokowanych lub złamanych kluczyków, przebicia lub opony szkoda. , kradzieży lub jej prób i aktów wandalizmu. Wszystko to jest dostępne 24/7 w całej Europie. 

Cennik ASX na rok modelowy 2015 zaczyna się od 61 900 zł, natomiast testowana wersja Invite Navi kosztuje 82 990 zł. Jednak obecnie możemy liczyć na rabat w wysokości 10 72 zł, co oznacza, że ​​wyjdziecie z salonu za 990 4 zł – już z wbudowaną nawigacją za 1.6 150 zł. Mowa oczywiście o wariantach z silnikiem benzynowym 1.8. Można też rozważyć zakup 92-konnego diesla 990, który w wersji Invite kosztuje 6 zł, ale w tym przypadku za dopłatą 4 zł. zł, możemy spróbować zdobyć dysk ×.

Mitsubishi ASX jest takim dobrym uczniem, trochę nudziarzem. Nie ubiera się tak modnie jak inne, ale to nie znaczy, że pochodzi z biednej rodziny. To po prostu nie jego nastawienie, jest skupiony na tym, co dla niego ważniejsze, a pieniądze woli wydawać na hobby. Nikt nie zna go tak dobrze, ale czasem się z nim droczy. Tylko dlatego, że jest inny. Kto jednak poznał go lepiej, odkrył w nim fajnego, wesołego faceta o szerokich horyzontach pod sufitem. Tak mi się kojarzy opisywany samochód. Wygląd zewnętrzny ma w większości kilka lat, ale nadal jest to kompetentny i wspaniały samochód z niższej półki cenowej. 

Dodaj komentarz