Mercedes S-Class W220 - luksus (nie) tylko dla elity
Artykuły

Mercedes S-Class W220 - luksus (nie) tylko dla elity

Mafia ma swoje potrzeby – między innymi ogromną bosą limuzynę w garażu… Mercedes klasy S W220 idealnie wpisuje się w tę wizję. Kiedyś był dla fanów - dziś jest dla każdego, bo używany można kupić w cenie samochodu subkompaktowego. Ale czy warto?

Mercedes S-Class W220 otworzył nową erę. Jego poprzednik wyglądał jak schron przeciwatomowy, co nie wszystkim się podobało. Surowa konstrukcja świadczyła również o jej trwałości – mimo swojej świetności słynęła z niezawodności. Poprzeczka została zawieszona wysoko, więc następca musiał być jeszcze lepszy. Daimler podejmuje wyzwanie?

Pierwsze Mercedesy W220 zostały przekazane klientom w 1998 roku. Produkcja zakończyła się w 2006 roku, a samochód przeszedł niewielki lifting w 2002 roku. Wraz z następcą W140 na pierwszy plan wysunął się design. Mercedes W220 miał smuklejszą konstrukcję, którą natychmiast doceniono. Samochód nie tylko stał się lżejszy, ale także stracił na wadze w praktyce. Jednak subtelność skrywała potężne możliwości. Auto mierzyło aż 5.04 m, a jeśli właścicielowi wydawało się, że to jeszcze mało, w ofercie była też wersja wydłużona do 5.15 m z rozstawem osi ponad 3 m. Ale nowy model uwodzi nie tylko stylem i wygodą.

Wszystko, co wymyślił człowiek, mogło być na pokładzie. ABS, ESP czy zestaw poduszek powietrznych, które nie zachwycają nawet przy spadaniu z przepaści to oczywisty standard. Bardziej wymagających można uwieść sterowaniem głosowym, doskonałym systemem audio Bose, fotelami masującymi i mnóstwem innych gadżetów. I cała ta wizja byłaby idealna, gdyby nie jeden drobny szczegół – przy projektowaniu W220 sprawdzeni inżynierowie Daimlera byli na wakacjach.

Legendarny trwałość?

Doświadczenia rynkowe boleśnie przetestowały trwałość flagowej limuzyny Mercedesa, która w porównaniu do swojego pudełkowatego poprzednika wygląda nędznie. Innowacyjny system pneumatyczny Airmatic może prowadzić do ogromnych kosztów – zawodzi, zawodzą kompresory. Niektóre warianty są dodatkowo wyposażone w olejowy system Active Body Control, który dostosowuje zawieszenie do warunków jazdy. Jest trwalszy, ale jeszcze droższy w utrzymaniu. Przy zakupie lepiej sprawdzić, czy auto bez problemu podnosi się. Warto też mieć na uwadze, że jakakolwiek awaria Airmatica kończy się w lawecie, bo auto spada i nie może samo się ruszyć. Zaskakuje też wyjątkowo słaba ochrona przed korozją – na flagowej limuzynie bardzo łatwo o skorupy i pęcherze. Na szczęście trwałość silników jest zwykle trudna do zarzucenia, chociaż mają one swoje słabości wynikające ze zużycia. W silnikach benzynowych trzeba uważać na cewki zapłonowe, w silnikach wysokoprężnych na układy wtrysku i ładowania. Zawór EGR, przepływomierz, przepustnica i akcesoria również mogą być kapryśne. Ponadto słabe punkty to również mechanizm kierowniczy, niestabilna elektronika i automatyczne skrzynie biegów. W tej generacji Eski nie było manualnej skrzyni biegów. Jednak utrata opinii o samochodzie przez wiele lat nie zmienia faktu, że Klasa S wyznaczyła nowe standardy w swojej klasie.

standardowy luksus

Maybach zastosował kilka rozwiązań W220 i to mówi samo za siebie. Flagowy Mercedes stał się bazą dla limuzyny o wartości ponad 2.5 mln zł! Co zaoferował swoim właścicielom? Dyrektorzy generalni najbardziej pokochają tył. Przestrzeń jest obfita, a flagowe opcje obejmowały elektryczne sterowanie sofą, ogrzewanie i wiele innych gadżetów. Lodówka schłodzi szampana, a wbudowane lusterko pomoże zadbać o wizerunek przed konferencją – w końcu w świecie biznesu nie tylko samochód powinien dobrze wyglądać. Co jest przed nami? Na pierwszym planie błyszczące fotele - zakres ich regulacji jest ogromny. Duży zestaw schowków oraz siateczka w nogach pasażera pomogą uporządkować bałagan w aucie. Szkoda, że ​​kolorowy ekran nie był standardową funkcją w każdym przypadku. Do systemu multimedialnego można się przyzwyczaić, ale nie jest to trudne, ponieważ większość funkcji obsługuje się za pomocą przycisków rozsianych po kokpicie. Ergonomia nie jest zła - jedynie regulatory elektrycznych szyb mogłyby być umieszczone nieco wyżej na drzwiach. Z kierownicy można sterować najważniejszymi funkcjami, a o poziomie wyposażenia nie ma sensu pisać – telefon, masaż, nawigacja satelitarna, system przedwypadkowego przygotowania pasażerów do wypadku… Wszystko można w tym samochodzie. Nawet tylne zagłówki można elektrycznie złożyć, aby ułatwić ich przechowywanie – niestety same się nie podniosą. A co klasa S oferuje kierowcy na drodze?

Pod maską...

Przemyślane zawieszenie skupia się na komforcie. W slalomie nadwozie trochę się toczy, ale samochód zachowuje się przewidywalnie. Automatyczna skrzynia biegów nie należy do najszybszych na świecie, ale w tym przypadku można jej wybaczyć. Najbezpieczniejszym wyborem są podstawowe silniki benzynowe o pojemności 3.2 litra na 224 km i 3.7 litra na 245 km. To sprawdzone konstrukcje, które nie sprawiają wielu problemów, a zapewniają akceptowalną wydajność. Spalanie? Zwykle można zamknąć w okolicach 12l/100km. Oprócz 4.2-litrowego silnika V6 w ofercie znajdują się także silniki V-306 o zasięgu 500 km. Zamieniają mercedesa w rakietę, ale ich potężne możliwości zwykle nie są w stanie wytrzymać skrzyni biegów, która - do

Delikatnie mówiąc, kruszy się. To jednak nie koniec – na szczycie znalazły się 12-cylindrowe silniki, których moc w wersji AMG sięgała 612 KM. Są to jednak prawdziwe białe kruki. Diesel to najłatwiejsza opcja na rynku wtórnym. Bazowy 3.2L 204KM zbiera pozytywne recenzje, choć ma czuły układ wtryskowy. Z kolei 8-cylindrowy 400CDI jest już w dużych ligach. Oferuje 250 km i piękny, cienki dźwięk, ale różnica w działaniu w praktyce nie jest tak duża w porównaniu ze słabszym urządzeniem. To prawda, że ​​​​jest w służbie - więcej cylindrów, podwójne doładowanie i znacznie skraca żywotność automatycznej skrzyni biegów, która jest zbyt delikatna w tej wersji.

Już niedługo minie 220 lat od premiery Mercedesa Klasy S W20! Samochód nadal urzeka wykończeniem, poziomem wyposażenia i ponadczasowym stylem. Niestety niskie ceny nie są przypadkowe. Użytkownicy najczęściej narzekają na drogie zawieszenie pneumatyczne i awaryjne. Ponadto egzemplarze używane są często już mocno zużyte i mają za sobą ogromny przebieg, więc łatwo wpaść w popularny wyraz. Mimo to zadbany samochód sprawi, że podróż stanie się prawdziwą przyjemnością, z której mogą korzystać nie tylko elity, ale pod jednym warunkiem – muszą liczyć się z kosztami utrzymania. 

Artykuł powstał dzięki uprzejmości firmy TopCar, która udostępniła samochód ze swojej aktualnej oferty do testu i sesji zdjęciowej.

http://topcarwroclaw.otomoto.pl/

św. Korolevetska 70

54-117 Wrocław

E-mail adres: [email chroniony]

tel: 71 799 85 00

Dodaj komentarz