Jazda próbna Mercedesem z "Berezki" legendarnego W123
Jazda próbna

Jazda próbna Mercedesem z "Berezki" legendarnego W123

Ten Mercedes-Benz W123 został kupiony jako nowy w ZSRR i nigdy nie widział europejskich dróg. Prawie 40 lat później pozostaje w pierwotnym stanie i odzwierciedla jednocześnie dwie minione epoki: sowiecki deficyt i niemiecką niezawodność. 

Czas wyraźnie przez niego przechodzi. Przypomina o sobie bąbelkami pod złotozieloną farbą, czerwonymi frędzlami na skrzydłach, wytartą skórą w kabinie. Ten Mercedes-Benz W123 nie jest najlepszy spośród prawie trzech milionów tego rodzaju, ale gdyby został przywrócony do stanu muzealnego, esencja zostałaby utracona. W końcu to żywa historia: sedan został kupiony zupełnie nowy w sklepie Beryozka, a jego pierwszym właścicielem był słynny dyrygent Jewgienij Swietłanow. A potem nic nie zostało zrobione z samochodem poza konserwacją.

Ogólnie rzecz biorąc, czy można sobie wyobrazić zakup nowego Mercedesa w ZSRR? Oczywiste jest, że dla zwykłego, a nawet zamożnego człowieka było to niemożliwe - musiał wstąpić do wyższych sfer. Ale jednocześnie sam zakup w obecności waluty i prawa do jej wydawania był technicznie legalny, ponieważ już w 1974 roku Mercedes-Benz otworzył oficjalne przedstawicielstwo w Unii - pierwszy wśród kapitalistycznych koncernów samochodowych!

Dostarczono nam ciężarówki, autobusy i sprzęt specjalny, „Mercedes” służył w policji drogowej i agencjach rządowych, przedstawicielami W116 kierowali Leonid Breżniew i Władimir Wysocki. Oczywiście wynik nadal sięgał dziesiątek, maksymalnie setek samochodów w całym kraju, ale właśnie wtedy zaczęło się kształtować szczególne nastawienie do trójramiennej gwiazdy.

Jazda próbna Mercedesem z "Berezki" legendarnego W123

A po upadku „żelaznej kurtyny”, kiedy do naszego kraju wjechały używane zagraniczne samochody, to właśnie W123 stał się jednym z głównych bohaterów motoryzacyjnych nowej Rosji. Zaimportowane kopie były już więcej niż solidne, ale nadal jeździły i jeździły, całkowicie nie chcąc się zepsuć. Być może to właśnie niezawodność i niezniszczalność stały się cechami, które zapewniły „stu dwudziestemu trzeciemu” sukces nie tylko rosyjskiego, ale i światowego: to najbardziej masywny model w historii Mercedes-Benz!

Co więcej, w momencie swojego debiutu w 1976 roku W123 był już, jeśli nie archaiczny, to raczej konserwatywny. Kształt nadwozia nie jest daleko od poprzednich W114 / W115, linia startowa silników migrowała stamtąd niezmieniona wraz z konstrukcją tylnego zawieszenia, przedniego podwójnego wahacza poprzecznego i przekładni kierowniczej zaczerpnięto z W116. Ale to, jak się okazało, było tym, czego potrzebowali klienci: sprawdzonych rozwiązań zebranych przez inżynierów w wyważony, harmonijny zespół.

Jazda próbna Mercedesem z "Berezki" legendarnego W123

I przyjemność z nim współpracować nawet dzisiaj. Zaskakujące jest, że samochód, który ma prawie pół wieku, okazuje się dość odpowiedni pod względem podstawowych cech. Lądowanie za kierownicą jest wygodne, przed oczami są doskonale czytelne instrumenty, światło i „piecyk” sterowane są zwykłymi obrotowymi uchwytami. Za dopłatą można było umieścić tutaj klimatyzację lub automatyczną klimatyzację, poduszki powietrzne, ABS, fajny system audio, pełną moc akcesoriów, a nawet telefon! Krótko mówiąc, dobrze wyposażony W123 może dać szanse innemu nowoczesnemu samochodowi.

A jak on idzie! Rośnie stąd wszystko, co włożyliśmy w koncepcję prawdziwego Mercedesa: niesamowita płynność jazdy, całkowita obojętność nawet na duże doły, niezłomność przy dużych prędkościach - wydaje się, że W123 zamiast dostosowywać się do oferowanej kreuje swoją drogową rzeczywistość do tego.

Jazda próbna Mercedesem z "Berezki" legendarnego W123

Tak, według dzisiejszych standardów jest spokojny. Nasza modyfikacja 200 z dwulitrowym silnikiem gaźnikowym na 109 sił zyskuje pierwszą setkę w około 14 sekund, a trzystopniowy „automatyczny” wymaga pewnej ilości ekspozycji. Ale W123 robi wszystko z taką godnością, że absolutnie nie chcesz się tym przejmować - a jeśli potrzebowałeś większej dynamiki, to były inne wersje do wyboru. Na przykład 185-konny 280 E z maksymalną prędkością 200 kilometrów na godzinę.

A najbardziej zaskakujące było to, że podwozie było w stanie obsłużyć jeszcze mniej mocy. Cała nasza wiedza o Mercedesach mówi, że muszą być niechlujni, leniwi i zdystansowani, ale W123 jest zaskakująco żywy. Tak, nie spieszy się z atakiem na zakręt przy najmniejszym ruchu cienkiej kierownicy, ale cieszy się responsywnością, zrozumiałym sprzężeniem zwrotnym i wytrwałością nawet przy dużych prędkościach. Oczywiście z pewnymi dostosowaniami do wieku, ale bez czegoś, co zmusiłoby go do traktowania go jak weterana.

Jazda próbna Mercedesem z "Berezki" legendarnego W123

Dobrze zrozumiałeś: nawet dziś możesz jeździć tym samochodem codziennie bez poważnych trudności. Nie wymaga adaptacji, zapewnia komfort niedostępny dla większości nowoczesnych samochodów, a dodatkowo otacza Cię atmosferą czegoś bardzo przytulnego, prawdziwego i poprawnego. Wydaje się, że wartości te będą aktualne przez cały czas, co oznacza, że ​​za kolejne 40 lat ktoś prawdopodobnie zdecyduje się przetestować nieśmiertelnego W123. I znowu będzie mile zaskoczony.

 

 

Dodaj komentarz