Mercedes C 220 BlueTEC - „ESKA” w miniaturze
Artykuły

Mercedes C 220 BlueTEC - „ESKA” w miniaturze

Nowa wersja Mercedesa Klasy C jest podobna do flagowego „ESKI”. Zarówno wizualnie, jak i technicznie. Efekt nie trwał długo. Samochód dobrze się sprzedaje.

Mercedes intensywnie pracuje nad aktualizacją składu. Atrakcyjny design, rozbudowane systemy multimedialne i zaawansowane układy napędowe mają za zadanie przyciągnąć młodych klientów, którzy jeszcze kilka lat temu nie myśleliby o zakupie niezawodnego Mercedesa. Szukając auta, najczęściej zwracali się do salonów Audi lub BMW.


Ambitna strategia przynosi efekty. Nowa Klasa A sprzedaje się dobrze. To samo można powiedzieć o bazujących na nim modelach CLA i GLA. Koncern nie narzeka na brak zainteresowania zmodernizowaną Klasą E; sprzedaż flagowej Klasy S rośnie w imponującym tempie. W 2014 roku do klientów trafiło ponad 66 mieszkań, co oznacza trzycyfrowy wzrost! Wszystko wskazuje na to, że Mercedes zamknie ten rok rekordową liczbą sprzedanych samochodów.


Niewątpliwie spory wkład w wynik wniesie klasa C. Nowa generacja limuzyn klasy średniej weszła do salonów samochodowych w marcu, zaczynając, jak wiadomo, od wysokiej trójki. Europejskie salony Mercedesa odwiedziło pół miliona potencjalnych klientów!

Nic niezwykłego. W205 to najpiękniejsza Klasa C w historii. Nadwozie auta zarysowane jest miękkimi liniami, charakterystycznymi dla nowego Mercedesa. Projektanci nie próbowali otwierać drzwi na siłę – przenieśli do klasy średniej design znany z Mercedesa klasy S. Analogie można znaleźć we wnętrzu. Flagowa limuzyna otrzymała m.in. system multimedialny z obrotowym sterowaniem i gładzikiem, oświetlenie LED oraz Air Balance, jonizator powietrza połączony z dozownikiem zapachów.


Wadą poprzedniej Klasy C była ograniczona ilość miejsca w drugim rzędzie. Prezentowany samochód został zbudowany na nowej płycie podłogowej. Rozstaw osi zwiększony o osiem centymetrów znacznie poprawił sytuację. Cztery osoby o wzroście około 1,8 m mogą wygodnie podróżować. Pozycja za kierownicą jest optymalna, a dobrze wyprofilowane siedzenia sprawdziły się zarówno na długich trasach, jak i podczas dynamicznej jazdy.

Większość funkcji samochodu jest obsługiwana przez system informacyjno-rozrywkowy Command, ograniczając liczbę przycisków na desce rozdzielczej i konsoli środkowej. Wyświetlacz centralny, podobnie jak w małych autach Mercedesa, przypomina tablet. Niektórzy twierdzą, że to oryginalne, ale odpowiednie rozwiązanie. Pojawiają się jednak opinie, że ekran wbudowany w deskę rozdzielczą wyglądałby lepiej. Kwestia smaku. Z drugiej strony na pochwałę zasługuje estetyka menu i wysoka rozdzielczość obrazu.


Jakość materiałów wykończeniowych nie budzi wątpliwości. Jednak to nie wystarczyło. Pewne zastrzeżenia można mieć do konsoli środkowej, która może nieprzyjemnie skrzypić pod naciskiem palców. Nie polecamy standardowego kokpitu w kolorze fortepianowej czerni. Wygląda świetnie, ale jest podatny na zarysowania i szybko pokrywa się kurzem i odciskami palców.

Lista opcji obejmuje rozbudowany system Comand Online, system audio Burmester, wentylowane fotele, jonizator powietrza i dozownik zapachów, wyświetlacz przezierny i różne systemy wspomagania, w tym asystenta utrzymania pasa ruchu, asystenta hamowania z wykrywaniem ruchu na skrzyżowaniach i system ostrzegawczy. , ciosy od tyłu. Tym samym klasa C postawiła poprzeczkę na nieosiągalnym dla konkurentów poziomie.

Zespół przygotowujący do Klasy C bacznie przyglądał się masie samochodu. Dzięki optymalizacji konstrukcji, wprowadzeniu większej ilości profili stalowych o wysokiej wytrzymałości oraz zwiększeniu udziału elementów aluminiowych zaoszczędzono kilkadziesiąt kilogramów. 1495 kg dla średniej wielkości sedana z napędem na tylne koła z turbodieslem to bardzo godny wynik.

Jak wspomnieliśmy, Mercedes Klasy C stara się przyciągnąć klientów, którzy do tej pory wybierali limuzyny ze stajni Audi i BMW. Kogoś może uwieść projekt, a kogoś sprzęt. Dla dużej grupy osób kluczowe znaczenie mają właściwości jezdne samochodów. Mercedes Klasy C nie blednie na tle konkurentów. Jest to pierwszy samochód w swojej klasie wyposażony w zawieszenie pneumatyczne, oczywiście za dodatkową opłatą. Ci, którzy szukają mocniejszej jazdy i zadowalają się mniejszym komfortem, mogą zamówić sportowe podwozie. Jest to opcja w wersji Avantgarde i standard w Klasie C z pakietem zewnętrznym AMG, który obejmuje również inaczej stylizowane zderzaki z większymi wlotami powietrza, 18-calowe koła z oponami 225/45 i 245/40, bardziej bezpośredni układ kierowniczy, jak a także perforowane tarcze hamulcowe o zwiększonej średnicy.


Podczas jazdy na fotelu pasażera charakterystykę zawieszenia sportowego można uznać za nieprawidłową – Mercedes, utożsamiany z komfortem jazdy, bardzo bezpośrednio informuje o stanie drogi. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy wsiądziesz za kierownicę. Od razu doceniamy wysoką precyzję kierowania, komunikatywność kierowania, spontaniczne reakcje na polecenia, monitorowanie pochylenia nadwozia i neutralne zachowanie nawet przy bardzo dynamicznej jeździe.


Czy w wersji C 220 BlueTEC jest na czym „jeździć”? 170 KM w średniej klasy limuzynie nie są już gwarancją dobrych osiągów – rosnąca masa aut skutecznie ostudzi ich temperament. Nowa Klasa C stanęła na wysokości zadania. Silnik zaczyna pracować już przy 1200 obr./min. 170 KM i 400 Nm zapewniają więcej niż wystarczającą wydajność. Producent twierdzi, że samochód jest w stanie osiągnąć „setkę” w 7,4 sekundy i osiągnąć prędkość 233 km/h. Nasze pomiary przyspieszenia wykazały, że katalogowy czas sprintu tylko nieznacznie różni się od rzeczywistego.

To samo dotyczy spalania. Mercedes podaje 4,0 l/100 km. Uzyskaliśmy niecałe 5,3 l/100km, co również jest znakomitym wynikiem. Ponadto przy powolnej jeździe w terenie zapotrzebowanie na olej napędowy spada do 4,5 l/100 km. Standardowy 41-litrowy zbiornik paliwa, przykład walki o zmniejszenie homologowanej masy samochodu, jest w zupełności wystarczający. Bez tankowania możesz przejechać prawie 900 kilometrów. Każdy, kto zapłaci dodatkowo za 66-litrowy zbiornik i wybierze turbodiesel, od czasu do czasu zatrzymuje się na stacjach benzynowych.

Możliwość szybkiego i ekonomicznego podróżowania wymaga pewnego poświęcenia. Turbodiesel z rozruchem na zimno rozczarowuje kulturą pracy i poziomem hałasu. Po osiągnięciu temperatury pracy zaczyna pracować płynniej i ciszej, ale przypomina o sobie przy mocniejszym wciśnięciu pedału gazu. Podczas poruszania się ze stałą prędkością klasa C zmienia się nie do poznania. Hałas pracującego silnika staje się śladem. Hałas powietrzny również nie jest dokuczliwy. Jednak wystarczy spojrzeć na liczby – 66,1 dB przy prędkości 130 km/h to jeden z najlepszych wyników w całej historii naszych pomiarów.


Przełącznik Agility Select umożliwia zmianę charakterystyki pojazdu. Mercedes zdefiniował cztery tryby pracy silnika, skrzyni biegów i układu kierowniczego – Eco, Comfort, Sport i Sport+. W pierwszym Klasa C jest powolna i niechętna do redukcji biegów, co rekompensuje bardzo niskie zużycie paliwa. Przejście na Sport+ znacznie poprawia reakcję przepustnicy i zmusza 7G-Tronic Plus do korzystania z niższego biegu. Mieliśmy jednak wrażenie, że wersja z pakietem AMG lepiej pasowałaby do manualnej skrzyni biegów. Automatyczny Mercedes nie jest zły, ale DSG Audi czy 8-biegowa skrzynia ZF BMW szybciej zmieniają biegi i jeszcze lepiej odczytują intencje kierowcy. W trybie Indywidualnym sami dobieramy ustawienia kluczowych podzespołów. Dobre wyniki uzyskuje się łącząc tryb komfortu silnika z trybem Sport+ do sterowania, w którym otrzymujemy solidną porcję informacji o sytuacji, gdy koła stykają się z asfaltem.


Cennik nowej klasy C zaczyna się od 127 209 zł za benzynę C 180. Silniki wysokoprężne o pojemności 2,1 litra ze względu na swoją moc objęte są wyższą akcyzą. Za 136 KM Mając 200 BlueTEC trzeba przygotować 151 900 zł. Dzięki 220 BlueTEC saldo Twojego konta zmniejszy się o co najmniej 163 500 zł. Z listy opcji wystarczy wybrać lakier metaliczny, 18-calowe felgi aluminiowe, kamerę cofania z czujnikami, automatyczną skrzynię biegów 7G-Tronic Plus i inteligentne reflektory LED, a cena przekroczy granicę 200 zł. .


Korzystając z szerokich możliwości personalizacji auta podniesiemy cenę o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Mercedes oferuje różnorodne systemy wspomagania kierowcy, 24 opcje tapicerki, dziewięć opcji wykończenia, 18 wzorów felg aluminiowych, pakiety Avantgarde, Exclusive i AMG, pięć typów zawieszenia (komfortowe, duży prześwit, obniżone z selektywnym systemem tłumienia, sportowe, pneumatyczne) oraz waga innych dodatków pozwalających klientowi dostosować samochód do własnych upodobań.

W świecie motoryzacji transfer technologii i stylizacji jest nieunikniony. Wszystko to było kwestią czasu. Mercedes postanowił szybko przenieść design i wybrane rozwiązania z klasy S do znacznie bardziej popularnej klasy C. Świetna decyzja. Limuzyna ze Stuttgartu nie wyróżnia się już wizualnie na tle konkurentów z Ingoldstadt czy Monachium, jeździ równie dobrze i oferuje kilka unikalnych rozwiązań w tym segmencie.

Dodaj komentarz