Wypróbuj nową Kia Mohave
Jazda próbna

Wypróbuj nową Kia Mohave

SUV został zaktualizowany i jest teraz skierowany do tych, którzy potrzebują nie tylko dużego, ale także samochodu statusowego

Kia Mohave jest w sprzedaży w Rosji od 2009 roku, ale niewiele się o niej mówi. Najczęściej - na końcu listy dużych siedmiomiejscowych samochodów i w stylu: „No cóż, ten też tam jest”. Logika takiego podejścia jest jasna – pomimo konstrukcji ramy Mohave nigdy nie był bezpośrednim konkurentem Mitsubishi Pajero Sport czy Toyoty Land Cruiser Prado, a ta sama rama kolidowała z lekkimi crossoverami, takimi jak Toyota Highlander i odchodzący Ford Explorer. Ale najważniejsze jest to, że wizerunek starszej Kii był zbyt przyjazny, bez cienia brutalności i siły. I to nie jest na cześć rosyjskiego kupującego.

Cóż, teraz problem został rozwiązany! Widząc Mohave w lustrze, nie tylko autostopowicze rzucą się, by ustąpić, ale wydaje się, że nawet maszyniści. Poważny jak młot kowalski, twarz przypomina zarówno Tahoe, Land Cruiser, jak i chińskiego GAC GS8 - a ponadto jest bogato zdobiony chromem, dzięki czemu nikt nie będzie miał wątpliwości co do statusu samochodu i jego właściciela. Chociaż to tylko złudzenie optyczne: kształt ścian bocznych nadwozia wymownie wskazuje, że mamy ten sam samochód, tylko z innym obrazem. To było tak, jakby zwykły wieśniak zapuścił brodę i nagle zamienił się w macho.

A ten „mały człowieczek” dobrze sobie radził ze swoim wewnętrznym światem: Mohave jest stary, a jego salon jest zupełnie nowy. Po nijakiej i szczerze zgniłej architekturze nie ma śladu, wszystko jest narysowane w stylu innych współczesnych Kia, a główny nacisk kładziony jest na fajną elektronikę. Już w podstawowej konfiguracji pojawia się luksusowy multimedialny wyświetlacz z 12,3-calowym wyświetlaczem, znany z innych „Koreańczyków”, aw topowej wersji dołożony jest do niego elegancki, cyfrowy porządek.

To prawda, że ​​wnętrze wygląda na droższe niż w rzeczywistości: zamiast prawdziwego drewna jest tu plastik - tylko szorstki, aby imitować modną fakturę z otwartymi porami. Tylko górne części panelu przedniego i karty drzwi są trochę giętkie, a wszystko poniżej jest twarde i odbija się echem. Jednocześnie wnętrze topowych wersji obszyte jest kosztowną skórą nappa, a nawet „w podstawie” środkowa część siedzeń będzie wykonana ze skóry naturalnej, a nie jej substytutu. Chociaż wysocy kierowcy pewnie woleliby, aby kierownica była regulowana nie tylko pod kątem, ale także w zasięgu: niestety ta funkcja (razem z elektrycznym napędem kolumny) jest wymagana tylko w najdroższej konfiguracji.

Wypróbuj nową Kia Mohave

Ale teraz wszystkie Mohave mają wzmacniacz elektryczny: zastąpił on stare „hydrach” i jest zamontowany po stronie kierowcy, bezpośrednio na szynie. A prowadzenie Mohave jest zaskakująco przyjemne - jeśli nie wiesz, możesz nawet nie podejrzewać, że to rama! Oczywiście reakcje SUV-a są niespieszne, a przewroty głębokie, ale wszystko dzieje się jasno i logicznie dokładnie do tego stopnia, że ​​nie każdy zakręt zamienia w arenę zmagań z prawami fizyki.

Kolejną innowacją w podwoziu jest amputacja tylnych miechów powietrznych: teraz konwencjonalne sprężyny i amortyzatory są umieszczone „w kole”, co również przyniosło korzyść samochodowi. Przed zmianą stylizacji Mohave był zarówno twardy, jak i niezbyt energochłonny, ale teraz nauczył się toczyć szlachetnie, z lekkim nagromadzeniem na dobrych drogach - i zadawać cios złym. Tyle tylko, że na topowych 20-calowych kołach jest znacznie więcej trzęsień i wibracji niż na bazowych kołach „osiemnastych”, ale sprawa nadal nie budzi szczerego dyskomfortu.

Wypróbuj nową Kia Mohave

To, czego Koreańczycy w ogóle nie dotknęli, to niekwestionowany tandem trzylitrowego silnika wysokoprężnego V6 o mocy 249 koni mechanicznych i ośmiobiegowej automatycznej skrzyni biegów. I to dobrze, bo wszystko działa płynnie i logicznie, a gruba, aksamitna przyczepność nie słabnie nawet przy wyprzedzaniu na podmiejskich prędkościach. Przy przyspieszeniu do stu w 8,6 sekundy Mohave oczywiście nie jest sportowcem, ale nie można go nazwać łotrem. Ale dlaczego duży siedmioosobowy SUV miałby sztucznie brzmieć sam przez głośniki systemu audio? Tak, syntetyczny ryk jest całkiem przyjemny, ale bardziej logiczne jest całkowite wyłączenie tej funkcji - i cieszenie się doskonałą izolacją szumów.

Czy powinieneś zjechać Kia Mohave z asfaltu? Tak, ale niedaleko. Terenowy arsenał nie jest tutaj haniebny: 217 mm prześwitu, jest opuszczany rząd i począwszy od drugiej konfiguracji tylny samoblokujący mechanizm różnicowy, a zamiast sztywnego blokowania "środka" są teraz trzy różne tryby - śnieg, błoto i piasek - gdzie sama elektronika decyduje, gdzie i ile prowadzenia trakcji. Ale musisz zrozumieć, że geometria SUV-a nie jest najbardziej udana, a waga przekracza 2,3 tony, więc lepiej nie wtrącać się w poważne wąwozy. Zwłaszcza na oponach drogowych. Nawiasem mówiąc, czy kiedykolwiek widziałeś Mohave na „zębatych” oponach M / T? To jest to samo.

Wypróbuj nową Kia Mohave

Pomimo statusu SUV-a z ramą, ten samochód jest przede wszystkim samochodem rodzinnym, właśnie wykonanym według starożytnej amerykańskiej receptury - jak ten sam Tahoe. Rama jest tu potrzebna raczej dla twojego wewnętrznego spokoju i podświadomej wiary w niezawodność i niezniszczalność - dlatego stare dobre jednostki w kombinezonie i uproszczone zawieszenie to więcej na plus niż minus.

Ogólnie rzecz biorąc, zaktualizowany Mohave ma solidne plusy prawie wszędzie. Nowy wizerunek pozwala szerokiej publiczności przypomnieć sobie, że taki samochód w ogóle istnieje, wnętrze nie powoduje już chęci wyjścia i nie powrotu, a pod względem osiągów jezdnych jest to niemal najbardziej cywilizowana rama - choć wciąż daleko z bezpośredniego porównania z lekkimi zwrotnicami. Co jeszcze jest potrzebne? Zgadza się, ciekawe ceny! A są to: w zależności od konfiguracji Mohave kosztuje 40 760 - 47 334 USD i jest tańszy niż zdecydowana większość konkurentów. W teorii.

Wypróbuj nową Kia Mohave

Rzeczywisty stan dealerów jest znacznie smutniejszy. Samochód obwieszony obowiązkowymi „odcinkami specjalnymi” raczej nie dostaniesz za mniej niż cztery miliony - ale teraz wszyscy korzystają z tego podejścia. Takie są czasy. Niemniej w pierwszym tygodniu od startu sprzedaży zebrano już kilkaset zamówień - pomimo tego, że przedstylizacyjny Mohave sprzedawał się w około tysiącu egzemplarzy rocznie.

Ale nadal nie zobaczysz tych ponurych twarzy na każdym podwórku: maleńka linia produkcyjna w koreańskim mieście Hwasun jest w stanie wysłać nie więcej niż trzy tysiące zestawów pojazdów rocznie do Kaliningradu Avtotor i nie można zwiększyć wolumenu. - produkcja ramek różni się zbytnio od wszystkich innych.

Wypróbuj nową Kia Mohave
 

 

Dodaj komentarz