Lexus UX 250h – taki powinien być miejski samochód klasy premium!
Artykuły

Lexus UX 250h – taki powinien być miejski samochód klasy premium!

Oferta crossoverów jest coraz ciaśniejsza. To także sprawia, że ​​coraz trudniej się wyróżnić. Jak sobie z tym poradzić? Odpowiedzią może być Lexus UX 250h.

Lexus UX to miejski crossover klasy premium. Już samo to daje mu miejsce w nieco węższej grupie konkurentów, gdzie konkuruje ze skomputeryzowanym Audi Q3 i przyjemnym w prowadzeniu BMW X2.

Jednak w ten sposób Lexus - UX idzie własną drogą, jeśli chodzi o projektowanie. Nie pomylimy go z żadnym innym samochodem. Posiada maskownicę w kształcie klepsydry z ciekawym efektem trójwymiarowości niespotykanym w innych modelach marki.

Patrząc wstecz, widzimy, że to chyba jedyne Lexus z dołączonymi tylnymi światłami. Element ten składa się ze 120 diod, a w najwęższym miejscu ta linia ma tylko 3 milimetry. Dla oka wydaje się grubszy, z wyjątkiem samej szerokości wiązki światła.

W UX czyli dużą uwagę zwrócono na aerodynamikę. Małe płetwy są zainstalowane na tylnych kopułach, redukując spadki ciśnienia o 16%, stabilizując tył pojazdu w szybkich zakrętach i przy bocznym wietrze. Nadkola są również aerodynamiczne. Na górnej krawędzi osłon znajduje się stopień, który również powinien stabilizować samochód pod względem przepływu powietrza. Lexus UX możemy również zamówić specjalne 17-calowe koła, które wentylują hamulce i redukują turbulencje powietrza na bokach. To rozwiązanie pochodzi z tzw. klapy Gurneya na barkach felgi – na tej samej zasadzie działają skrzydła bolidów Formuły 1. Nad tymi rozwiązaniami pracował zespół, który wcześniej opracował LFA i inne modele z literką F – prawdopodobnie to mówi samo za siebie.

Dowiesz się, czy możesz to poczuć później.

Lexus UX to klasa premium. Tylko…

Siedzimy wygodnie w środku – jak w wyższych samochodach – i od razu widzimy kabinę zwróconą do kierowcy. Jest to koncepcja „seat in control”, co oznacza, że ​​kierowca powinien mieć możliwość kontrolowania wszystkich kluczowych funkcji samochodu przy zachowaniu odpowiedniej pozycji – podobnie jak w LS, LC i innych samochodach tej marki.

Lexus UX ponadto wykorzystuje rozwiązania z tych znacznie droższych modeli. Trójramienna kierownica została przejęta z LS, a system Lexus Climate Concierge, który integruje klimatyzację z podgrzewanymi i wentylowanymi siedzeniami, został przeniesiony z innych modeli.

Za kierownicą znajduje się 7-calowy ekran, który zastąpił zegar analogowy. Na górze zobaczysz wyświetlacz HUD, który może wyświetlać informacje na bardzo dużej powierzchni. Prawdopodobnie największy wśród crossoverów.

Nowy multimedialny system Lexus Premium Navigation ma 7-calowy wyświetlacz, ale możemy też zdecydować się na starszą wersję z 10,3-calowym wyświetlaczem. Jak w Lexus, jako opcja jest system audio Mark Levinson dla audiofilów - odtwarza bezstratne formaty dźwięku, jest odtwarzacz CD i tak dalej. System Lexusa wreszcie otrzymał wsparcie Apple CarPlay. Niestety nadal obsługujemy go tym touchpadem, co nie było i nie jest zbyt wygodne.

Zwrócę jednak uwagę na jakość wykończenia. W każdej wersji deska rozdzielcza jest obszyta skórą – przyjazną dla środowiska, ale jednak. Szwy są prawdziwe, plastik przyjemny w dotyku, a jakość wykonania nie pozwala na żadne zastrzeżenia. To samochód segmentu premium, stworzony z reguły dla Lexus.

Ten „typowy Lexus” to nie tylko jakość, ale także cena, która wynika z tej filozofii projektowania. W wersji 200 UX kosztuje 153 tys. zł, a w sprawdzonej wersji 250h z napędem na przednie koła - nawet 166. zł.

Jednak standard jest bogaty. Każdy Lexus UX ma kamerę cofania, pełny pakiet bezpieczeństwa z aktywnym tempomatem i wszystkimi asystentami, dwustrefową klimatyzację automatyczną, otwory wentylacyjne i porty USB z tyłu. Jednak chyba nikt nie kupuje standardu. Prapremiera w Polsce UX kupiło go ponad 400 osób. I wszyscy wzięli bardziej wyposażone wersje.

Lexus UX Trzeba też pochwalić widoczność. Słupki są grube, ale nic nie zasłania widoku z przodu – przednia szyba jest szeroka, lusterka głęboko schowane. Słupki A wydają się grube, ale w rzeczywistości widoczność do przodu jest doskonała.

Przestrzeń bagażowa tutaj jest trochę rozczarowująca. W Lexus UX 200, na półce możemy umieścić 334 litry. W hybrydzie mamy już 320 litrów, a jeśli zdecydowaliśmy się na napęd na wszystkie koła, mamy już 283 litry mocy – łącznie z przestrzenią pod podłogą bagażnika. Po upchnięciu jej w dach mielibyśmy do dyspozycji około 120 litrów więcej, a po złożeniu oparcia sofy 1231 litrów. Z drugiej strony zebraliśmy się na weekend w 5 osób i wszystko się zgadzało.

Lexus do tematu przestrzeni podszedł dość specyficznie – uznał bowiem, że tego typu crossover to auto głównie dla dwojga. Nawet słusznie – w końcu większość ludzi jeździ po mieście na własną rękę. W Lexusie UX możemy odsunąć siedzenie bardzo daleko do tyłu, nawet na spotkanie z tylną kanapą. Takie możliwości przypadną do gustu osobom wysokim i bardzo wysokim.

Wewnątrz Lexusa UX - co za cisza!

Lexus UX jest dostępny w dwóch wersjach silnikowych - 200 i 250 KM. 200 to 2-litrowy silnik benzynowy o mocy 171 KM, a 250h to hybryda o łącznej mocy 184 KM. W wersji hybrydowej pod maską znajdziemy 2-litrowy wolnossący silnik o mocy 152 KM, plus silnik elektryczny o mocy 109 KM, a jeśli wybierzesz wersję E-Four, czyli napęd na wszystkie koła, kup inny silnik z mocą z tyłu oś 7 km. W wersji, którą testujemy, tj. Napęd na przednie koła, Lexus UX do 100 km/h auto rozpędza się w 8,5 sekundy, ale maksymalna prędkość to tylko 177 km/h.

W porównaniu z poprzednimi generacjami hybryd, takich jak CT, jest tu wiele ulepszeń. Elektroniczny wariator nie próbuje już przy każdej okazji przypominać o swoim istnieniu. Przy mocnym przyspieszeniu wyraźnie brzmi jak skuter, ale podczas jazdy ze stałą prędkością, nawet na autostradzie, kabina jest cicha jak samochód elektryczny.

Silnik nie hałasuje, ale sama kabina jest doskonale wyciszona. Nie spodziewałem się tego po aucie tego segmentu. Być może wynika to również z takiego zaangażowania w aerodynamikę w projektowaniu.

Lexus ale on też tego chciał UX był w porządku. Dlatego maskę, drzwi, błotniki i klapę bagażnika wykonano z aluminium, aby nie tylko zmniejszyć masę, ale także obniżyć środek ciężkości. Teraz wynosi 594 mm, czyli najniżej w klasie silników zaburtowych.

A skoro mówimy o jeździe, to UX w wersjach F-Sport i Omotenashi można go również wyposażyć w zawieszenie AVS z 650 ustawieniami tłumienia. To technologia z większego LC - aktywne amortyzatory, które dostosowują się do stylu jazdy, ukształtowania terenu, intensywności kierowania i wielu innych czynników.

Jeździć Mój Lexus UX jest naprawdę fajnie, jazda jest dość sportowa, dynamika bardzo dobra, ale to ta cicha podróż wysuwa się na pierwszy plan i jest naprawdę dużą poprawą w stosunku do np. CT.

A im ciszej i częściej jeździsz silnikiem elektrycznym lub w dolnym zakresie obrotów, tym mniejsze jest zużycie paliwa. Średnio można liczyć około 6 l/100 km i UX-owi tak naprawdę nie ma znaczenia czy jedziemy do miasta czy poza miasto.

Tak trzymaj!

Nowe zwrotnice trudno wyróżnić. Trudno tu znaleźć coś innowacyjnego, trudno pokazać coś naprawdę „ekstra”. Myślę, że zrobił to Lexus.

Auto widać z daleka - w tym przypadku dzięki oryginalnej kolorystyce, a także bardzo ciekawym kształtom. Wewnątrz mamy bardzo wygodne fotele, doskonałą izolację akustyczną i bardzo dobre wykonanie. Zwieńczeniem tego jest dynamika i ekonomiczność tego hybrydowego układu napędowego. A w tym segmencie nie ma jeszcze hybryd premium.

Jeśli szukasz czegoś innego niż większość crossoverów - Lexus UX to jest to.

Dodaj komentarz