Spoko gość
Polar II powstał w 1998 roku. Był to pierwszy manekin symulujący uderzenie samochodu w pieszego. Jego zadaniem było zmierzenie skutków takich zderzeń dla różnych części ciała pieszego potrąconego przez samochód poruszający się z prędkością 40 km/h.
W momencie rzeczywistego zderzenia prędkość tę pokazuje samochód, który zwykle zwalnia, a według statystyk w takich warunkach ginie 50% pieszych.
Owocem badań i analiz Hondy jest udoskonalony kształt nowej Odysei oraz struktura poszycia, które pochłania energię kinetyczną i gwarantuje jak najmniejsze obrażenia pieszych.
Samochód nie mógł powalić człowieka z krwi i kości, ale zadbali o to, aby manekin miał syntetyczne ścięgna, stawy i szkielet.
Manekin najnowszej generacji, nazwany przez Japończyków „Polarem II”, nie jest upartą marionetką. Nowy manekin jest sprytny. Mierzy skutki kolizji w ośmiu punktach, które naśladują najważniejsze części ludzkiego ciała. Wszystkie instrumenty umieszcza się w głowie, szyi, klatce piersiowej i nogach. Dane przesyłane do komputera są przeliczane, co stanowi podsumowanie wyników wielu testów.
Ostatnio eksperymenty koncentrowały się na zmniejszaniu skutków zderzenia na kolano i głowę pieszego, w zależności od jego wzrostu. Teraz czujniki są w stanie ocenić urazy poszczególnych części ciała. Testy różnią się w zależności od wielkości pojazdu.
Manekiny pieszych są obecnie używane w testach zderzeniowych Euro NCAP i US NHTSA. Wszystkie nowe modele przechodzą teraz test zderzeniowy Euro NCAP z udziałem pieszych.
Jak dotąd najwyższą notę, trzy gwiazdki, uzyskały Honda CR-V, Honda Civic, Honda Stream, Daihatsu Sirion i Mazda Premacy, a wśród samochodów europejskich VW Touran i MG TF.
