Katastrofy kosmiczne
Sprzęt wojskowy

Katastrofy kosmiczne

Pierwsze uruchomienie Electrona zakończyło się niepowodzeniem, ale winna była infrastruktura naziemna.

Rok 1984 to wciąż jedyny rok ery kosmicznej, w którym rakiety kosmiczne nie poniosły ani jednej porażki, choć przeprowadzono w niej aż 129 startów. W pierwszej dekadzie XXII wieku miały miejsce 22 przypadki, gdy rakiety nie weszły na orbitę i eksplodowały ze swoim cennym ładunkiem lub ponownie weszły w gęste warstwy atmosfery, z których większość spłonęła, a ich fragmenty spadły na Ziemię. . Do tego należy dodać te, w których nie ma pewności, że były przeznaczone do startów w kosmos, a nie tylko testy balistyczne rakiet międzykontynentalnych, a także te sytuacje, w których pociski zostały zniszczone na krótko przed startem.

Statystyki za drugą dekadę XX wieku wyglądają znacznie gorzej, choć należy zauważyć, że w dużej mierze wynika to z wprowadzenia do służby wielu nowych typów pocisków, dla których awarie w fazie lotu testowego są normą. Przypadki, w których rakieta, mimo że umieszczała ładunek na orbicie, nie znalazła się na liście, była zbyt niska i bezużyteczna.

Rakieta Taurus niosąca satelitę Glory została wystrzelona z Vandenberg. Lot się nie powiedzie.

2011

4 marca z bazy sił powietrznych Vandenberg wystartowała rakieta Taurus-XL w wersji 3110, która miała wynieść na orbitę o wysokości 705 km satelitę Glory i trzy mikrosatelity: KySat-1, Hermes i Explorer-1. Jednak przy T + 3 min obwiednia aerodynamiczna nie rozdzieliła się i chociaż nadal leciała, była zbyt ciężka, a spadek prędkości orbitalnej wynosił około 200 m/s. Ostatni etap rakiety i satelitów wkrótce potem spadł do Oceanu Spokojnego u wybrzeży Antarktydy i prawdopodobnie na jego terytorium. Była to druga awaria rakiety tego typu z rzędu, poprzednia, identyczna, miała miejsce w 2009 roku. Przyczyny awarii okładki w obu przypadkach nie udało się ustalić, wiadomo tylko, że połówki się nie rozdzieliły. całkowicie wokół górnej części owiewki. Ten wariant rakiety nie był już używany.

16 sierpnia rakieta Chang Zheng-2C została wystrzelona z kosmodromu Jiuquan, który miał wystrzelić na niską orbitę okołoziemską tajnego satelitę Shijian 11-04, którego zadaniem było wczesne ostrzeganie o wystrzeleniu pocisków balistycznych lub wywiad elektroniczny. . W czasie T + 171 s, około 50 s po uruchomieniu silnika drugiego stopnia, wystąpiła awaria. Drugi etap wraz z ładunkiem padł na prowincję Qinghai. Badanie znalezionych fragmentów pozwoliło ustalić przyczynę awarii: napęd silnika sterowego nr 3 utknął w skrajnym położeniu, co doprowadziło do utraty kontroli i ostrego przechyłu rakiety, a w konsekwencji , do jego awarii. .

24 sierpnia z kosmodromu Bajkonur wystrzelono rakietę nośną Sojuz-U, aby wystrzelić na niską orbitę okołoziemską automatyczny pojazd transportowy Progress M-12M z ładunkami dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W T + 325 zepsuł się i zatrzymał silnik RD-0110 trzeciego stopnia rakiety. Jego szczątki spadły w regionie Choi w Republice Ałtaju we wschodniej Syberii. 29 sierpnia komisja ratunkowa stwierdziła, że ​​przyczyną awarii silnika trzeciego stopnia była awaria gazogeneratora napędzającego pompę turbiny. Było to spowodowane częściową blokadą w przewodzie doprowadzającym paliwo do generatora. Komisja nie potrafiła ustalić czym kabel był zapchany, dwie najbardziej prawdopodobne wersje to rozerwany fragment spawu lub fragment izolacji lub uszczelki. Zalecono dokładniejszą kontrolę montażu silników, w tym nagrywanie wideo całego skoku silnika. Kolejny Sojuz-U – również ze statkiem kosmicznym Progress – wzbił się w powietrze w październiku.

23 grudnia z Plesika wystrzelono rakietę Sojuz-2-1b z dodatkowym stopniem Fregat, która miała wejść na wysoce eliptyczną orbitę typu Molniya ze szczytem 40 tys. km wojskowego satelity telekomunikacyjnego Meridian-5. Podczas działania trzeciego stopnia rakiety silnik uległ awarii przy T + 421 s. W ten sposób satelita nie wszedł na orbitę, a jego fragmenty spadły w pobliżu wsi Vagaitsevo w obwodzie nowosybirskim. Jeden z odłamków, zbiornik gazu o średnicy 50 cm, przebił dach domu, na szczęście nikogo nie raniąc. Jak na ironię, dom stał na ulicy Kosmonavtov. Ta wersja rakiety posiada czterokomorowy silnik RD-0124 trzeciego stopnia. Analiza telemetryczna wykazała, że ​​ciśnienie w przewodzie paliwowym przed wejściem do układu wtryskowego silnika powodowało wybrzuszenie ścianki komory spalania 1, co doprowadziło do wypalenia i katastrofalnego wycieku paliwa, co doprowadziło do wybuchu. Nie udało się ustalić pierwotnej przyczyny niepowodzenia.

Dodaj komentarz