Ferrari zaprezentowało pierwszy zwiastun SUV-a Purosangue.
Artykuły

Ferrari zaprezentowało pierwszy zwiastun SUV-a Purosangue.

Ferrari Purosangue, pierwszy SUV Ferrari, jest już w drodze, a marka opublikowała zapowiedź tego, jak będzie wyglądał SUV. Chociaż nie ma wielu szczegółów, widać wpływ obecnego SF90 na projekt samochodu.

Nie jest już tajemnicą, że Ferrari jest gorsze od wszechmocnego SUV-a. Ferrari Purosangue, nowy SUV marki, jest jedną z najbardziej ekscytujących premier dekady, na dobre i na złe. Ale w końcu powinniśmy go zobaczyć po raz pierwszy w zwiastunie opublikowanym przez samego Ferrari, bez jego kamuflażu. 

Niestety nadal jest to bardzo niejasne. To jest przód tego, co stanie się Ferrari Purosangue, którego premiera jest zaplanowana na koniec 2022 roku. Oczywiście nie ma tu wiele do powiedzenia, ale wydaje się, że wpłynęło to na jego hybrydową linię reflektorów/charakteru i wzór nadwozia. , plus przedni grill, który trochę przypomina otwartą paszczę GTC4Lusso, tylko że jest jeszcze bardziej wredny. 

Ferrari ma na celu zaoferowanie prawdziwie pełnej krwi

Wszystko, na co można było liczyć, to szalejący SUV Ferrari; Nazwa Purosangue to po włosku koń pełnej krwi angielskiej i oczywiście firma chce pokazać, że SUV może nadal z godnością przewozić rozbrykanego konia. 

Odkąd Ferrari weszło na giełdę w 2015 roku i obiecało podwoić swoje zyski w tym roku pod rządami Sergio Marchionne, crossover był finansową nieuchronnością. Na ścianie wisi: albo dostosowujesz się do czasów i konkurujesz, albo zostawiasz pieniądze na stole, a wszystkie firmy, nawet z tak bogatą historią jak Ferrari, istnieją po to, by zarabiać. Wiesz, że to poważna sprawa, gdy producent samochodów sportowych, taki jak Lotus, wypuszcza crossovera.

Ferrari dostosowuje się do potrzeb rynku

Tak więc podczas gdy wszystko poza zwykłym istnieniem Purosangue jest czystą spekulacją, spodziewałbyś się mocy porównywalnych z Ferrari w najbardziej zastraszającym opakowaniu, a także wielu rozmów o tym, jaki to rodzaj Ferrari. Lamborghini i Porsche poradziły sobie z tym, zarabiając bezprecedensowe kwoty na Cayenne, a co za tym idzie, nie szkodząc reputacji swoich marek samochodów sportowych w zakresie tego, co można zrobić. Czas pokaże, czy Ferrari może to zrobić. 

**********

:

Dodaj komentarz