Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą
Przydatne wskazówki dla kierowców

Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą

Przynajmniej raz w życiu większość właścicieli samochodów musiała „zapalić” samochód sąsiada, który najprawdopodobniej nie chciał odpalić. Jednak niewielu z nich podejrzewa, że ​​taka pomoc może pewnego dnia przerodzić się w kolejne problemy w elektronice ich samochodu. Zwłaszcza jeśli użyjesz niewłaściwych przewodów połączeniowych.

„Zapalanie” samochodu innego kierowcy zimą to dobra rzecz. Ale jak wiemy, dobre uczynki często „nie pozostają bezkarne”. Głównym zagrożeniem w takiej sytuacji dla „ratownika” są problemy z elektroniką we własnym samochodzie po zakończeniu procedury „zapalania”. Przypomnijmy, że w czasach sowieckich samochody Zhiguli były w ten sposób „oświetlane”. Inny Zhiguli podjechał do samochodu, który nie chciał odpalić. Jego akumulator został podłączony do akumulatora uruchamianego samochodu za pomocą domowych przewodów. Kierowca „ratunku” wcisnął pedał gazu, utrzymując obroty silnika w granicach 2000-3000 tys. na minutę, podczas gdy jego kolega próbował uruchomić samochód przy „rozładowanym” akumulatorze. Zabieg ten nie nastręczał żadnemu z uczestników żadnych problemów technicznych, gdyż ówczesne silniki były wyłącznie silnikami gaźnikowymi, a jedynym dostępnym sprzętem elektronicznym był co najwyżej magnetofon kasetowy.

Teraz w samochodach dosłownie wszystkie funkcje są „powiązane” z elementami elektronicznymi, w rzeczywistości małymi komputerami. Jednocześnie wielu kierowców „zapala” swoje samochody wypełnione elektroniką prawie tak samo, jak 30 lat temu. Nie zdają sobie sprawy, że z tego powodu elektronika maszyny dawcy doświadcza potężnych skoków napięcia - kiedy to sieć energetyczna auto-"odbiornika" energii w chwili wystrzelenia zaczyna ją dosłownie "zjadać". Najbardziej nieprzyjemną rzeczą jest to, że te obciążenia udarowe najczęściej nie działają natychmiast, ale po kilku „zapaleniach”. A potem dobroduszny właściciel nie rozumie: dlaczego jednostka sterująca silnika jego „jaskółki” zaczęła dawać kilka „błędów”, czy też zepsuł się przekaźnik lub cała jednostka elektroniczna? Dlatego jeśli już zdecydowałeś się pomóc sąsiadowi „rozpalając” instalację elektryczną jego pojazdu podczas rozruchu, lepiej skorzystać z własnych, zakupionych wcześniej przewodów rozruchowych.

Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą

Obecnie na rynku motoryzacyjnym dostępnych jest wiele kabli rozruchowych. Najważniejsze przy wyborze jest zwrócenie uwagi na takie parametry techniczne, jak długość, maksymalny prąd, jakość izolacji i same zaciski. W przypadku samochodu „dawcy” dobrym uzupełnieniem będzie także posiadanie na przewodach modułu diagnostycznego, np. takiego, jaki stosuje marka Berkut w swojej serii Smart Power. Blok potrzebny jest w szczególności do kontroli parametrów elektrycznych tego procesu bezpośrednio przed i w trakcie rozruchu silnika. Aby to zrobić, oprócz sygnalizacji „błędu”, moduł tych przewodów posiada również woltomierz cyfrowy, który wyświetla aktualne napięcie w akumulatorze, wskazując stan akumulatora.

Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą
  • Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą
  • Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą
  • Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą
  • Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą

Procedura uruchamiania samochodu z „rozładowanym” akumulatorem ma jeszcze jedną subtelność, o której myśli niewielu kierowców. Nazywa się to - efektywnym przekrojem drutów startowych lub w uproszczeniu ich grubością. Opór elektryczny drutu zależy bezpośrednio od pola przekroju poprzecznego i jego długości. Im cieńszy drut, tym mniej mocy może przesłać z maszyny dawcy bez zauważalnych strat. Ten niuans jest szczególnie ważny, gdy trzeba „zapalić” samochód z silnikiem wielolitrowym, a tym bardziej z silnikiem Diesla pod maską. Aby obrócić wał korbowy takiej jednostki, potrzeba znacznie więcej energii elektrycznej niż uruchomienie modnego trzycylindrowego silnika benzynowego o pojemności roboczej 1 litra.

BERKUT Smart Power SP-400 ma długość 3 metrów i przekrój drutu 16 mm² i jest przeznaczony do pracy z prądami o natężeniu do 400 A, co faktycznie znajduje odzwierciedlenie w nazwie tych przewodów rozruchowych. W przypadku bardziej energochłonnych rozruchów dostępne są przewody Smart Power SP-500. Tutaj, jak widzimy, dopuszczalny prąd jest wyższy, 500 amperów - ze względu na większy przekrój drutu, którego powierzchnia wynosi już 20 mm², a długość tych drutów wynosi 3,5 metra . Model ten jest wyposażony we wzmocnione zaciski i bardziej odporną na mróz izolację do -45°C.

Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą
  • Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą
  • Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą
  • Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą
  • Jakie przewody mogą bezpiecznie „oświetlić” samochód zimą

Podsumowując, należy stwierdzić, że prawidłowy algorytm „zapalania” cudzego samochodu jest następujący. Łączymy akumulatory obu maszyn przewodami - „plus” z „plus”, „minus” z „minus”. Uruchamiamy silnik „dawcy” i ładujemy rozładowany akumulator przez 10-15 minut, kontrolując parametry elektryczne tego procesu za pomocą monitora na bloku wbudowanego w przewody rozruchowe. Po tym czasie wyłączamy silnik samochodu dawcy, odłączając w ten sposób zasilanie wszystkich jego układów elektrycznych. I dopiero potem podejmujemy próbę uruchomienia samochodu z rozładowanym akumulatorem.

Dzięki tej technice wyposażenie elektryczne pojazdu ratowniczego nie będzie narażone na ewentualne skoki napięcia i prądu w momencie uruchomienia silnika samochodu z „rozładowanym” akumulatorem.

Dodaj komentarz