Jak prawidłowo ładować: w górę czy w dół?
Jazda z pełnym bakiem jest lepsza dla silnika. Pamiętaj jednak, że benzyna również ma termin.
Jeśli chodzi o tankowanie, są dwa rodzaje kierowców. Ci pierwsi napełniają bak po brzegi za każdym razem, gdy zatrzymujesz się na stacji benzynowej. Reszta najczęściej ma stałą kwotę i odrzuca ją po 30 lewów, 50 lewów. Która z dwóch zasad jest jednak korzystniejsza dla stanu Twojego samochodu?
Psychologia człowieka często skłania nas do dodania odrobiny benzyny, aby obniżyć rachunek za stację benzynową. Ma to jednak inne negatywne konsekwencje poza stratą czasu.
Przede wszystkim zauważamy, że zbiorniki o różnych rozmiarach znajdują się na różnych maszynach. Niektóre małe samochody lub hybrydy mają zaledwie 30-35 litrów, zwykły hatchback ma 45-55 litrów, a duże SUV-y, takie jak na przykład BMW X5, mają pojemność ponad 80 litrów. Zatankowanie takiego potwora, nawet przy obecnych spadkach cen benzyny, będzie kosztować 120-130 lew - imponująca kwota.
Zwykle jest to cecha ludzkiego mózgu: jego naturalna skłonność do dążenia do większych zysków i, co w tym przypadku ważne, do mniejszych strat. Z tego samego powodu wiele osób woli brać telewizor lub iPhone'a na raty i płacić 100 BGN miesięcznie, zamiast oszczędzać i oddawać kwotę od razu (oszczędzając spore odsetki).
Woda ma większą gęstość niż standardowa benzyna silnikowa i dlatego jest cięższa.
Coś podobnego dzieje się z benzyną, ale oczywiście nie ma zainteresowania. Jedyne, co tracisz, tankując małymi porcjami, to własny czas - będziesz więc musiał częściej jeździć na stację benzynową.
Ale co samochód traci na takim podejściu? Jak wskazuje Fifth Wheel, woda nieuchronnie gromadzi się w zbiorniku. Jest to kondensacja wilgoci w powietrzu, która powstaje podczas różnicy temperatur. A ponieważ woda jest cięższa niż większość rodzajów benzyny, opada na dno zbiornika, dokładnie tam, gdzie pompa paliwowa normalnie napędza silnik.
Im więcej powietrza w zbiorniku, tym więcej kondensatu. I odwrotnie – im pełniejszy zbiornik paliwa, tym mniej miejsca na powietrze i tym mniej wilgoci dostaje się do środka. Dlatego polityka ładowania, a często uzupełniania, jest lepsza, podkreśla TFW. Co prawda pełny bak zwiększa wagę samochodu, a co za tym idzie zwiększa koszty, ale różnica jest na tyle niewielka, że nie warto na nią zwracać uwagi. Jest jeszcze jedna rzecz: stacje benzynowe często mają programy bonusowe, które są uruchamiane przy tankowaniu więcej niż określone litry i objętości. Jeśli nalewasz często i mało, te bonusy przepadają.
Benzyna przechowywana w dobrze zamkniętym pojemniku zachowuje swoje właściwości przez 3 do 6 miesięcy. Może się wtedy zapalić, ale zwykle istnieje ryzyko uszkodzenia silnika.
Zgodnie z tą logiką dobrym pomysłem byłoby tankowanie, jeśli zamierzasz zostawić samochód w garażu na dłuższy czas. Ale tutaj pojawia się kwestia, o której TFW nie wspomina: trwałość benzyny. Z biegiem czasu utlenia się, a niektóre jego bardziej lotne składniki odparowują. Jednak okres przydatności do spożycia nie jest zbyt długi - standardowa benzyna zwykle „żyje” od trzech do sześciu miesięcy, gdy jest przechowywana w szczelnie zamkniętych plastikowych lub metalowych pojemnikach (na przykład cysternach). Po tym okresie paliwo traci swoją palność i może spowodować poważne uszkodzenie silnika. Dlatego w przypadku dłuższego pobytu lepiej zostawić samochód z niewielką ilością paliwa i zatankować świeżą benzynę przed kolejną podróżą. Istnieje również wiele dodatków przeznaczonych do usuwania wilgoci z układu paliwowego, ale jest to osobny temat, który rozważaliśmy tutaj.