Jak, przez co, czujniki parkowania się psują i co z tym zrobić
Parktronic, który jest nieodzowną opcją dla początkujących i bardzo przyjemnym dodatkiem dla doświadczonych kierowców, to złożony system, który w każdej chwili może zawieść. Jak ustalić, które ogniwo w „łańcuchu” umarło i – co najważniejsze – jak szybko rozwiązać problem, dowiedz się na portalu AvtoVzglyad.
Jeśli kierowcy z imponującym doświadczeniem w prowadzeniu pojazdu spokojnie zareagują na awarię czujników parkowania, mówią, że umarł i dobrze, to rekruci, po zidentyfikowaniu usterki w systemie, wpadają w panikę. Nietrudno zrozumieć, że radar parkowania jest „zmęczony”: albo odpowiedni wskaźnik „wyskakuje” na desce rozdzielczej, albo komputer, oszalały, zaczyna ostrzegać o nieistniejących przeszkodach lub wręcz przeciwnie, będzie bądź obrażony milczeniem.
Znacznie trudniej jest ustalić, który mechanizm zawiódł. Oczywiście można, oszczędzając czas, ale nie pieniądze, zawieźć samochód do diagnostów, którzy w ciągu kilku minut – aw skrajnych przypadkach godzin – znajdą „zakopanego psa”. Ale co z tymi, których finanse śpiewają romanse, dla których nieplanowana wizyta w serwisie to luksus, na który nie stać? Rozwiążmy to.
STEROWNIK
Głównym elementem systemu jest jednostka sterująca, która w rzeczywistości odpowiada za działanie mechanizmów „parkowania”. Aby upewnić się, że problem nie leży w „głowie”, należy go usunąć i sprawdzić za pomocą omomierza. Zera na wyświetlaczu? Gratulacje, znalazłeś przyczynę awarii czujników parkowania. Dodajmy, że lepiej nie eksperymentować z samochodami gwarancyjnymi - aby uniknąć dalszych incydentów, należy je natychmiast przekazać dealerom.
A skoro zaczęliśmy od centralki, to od razu powiemy, że zwiększona czułość czujników parkowania – czyli ostrzegania o nieistniejących przeszkodach – oraz sytuacja odwrotna, gdy radary nie widzą płotów, murów i innych samochodów , może również wskazywać na awarię „głowicy”. A raczej nawet nie o awarii, ale o zestrzelonych ustawieniach. Jeśli jesteś pewien, że czujniki nie są zabrudzone i nie „zablokowane”, na pewno problem tkwi w parametrach.
CZUJNIKI
Oprócz jednostki sterującej awariom ulegają same czujniki lub metalizowane płytki - bardzo zewnętrzne urządzenia wykrywające odległość od obiektów. Przyczyną ich częstych „chorób” są warunki eksploatacji: znajdują się na zderzakach – cały czas leci na nich brud, śnieg i woda. I dodaj tutaj myjkę wysokociśnieniową, zmiany temperatury ...
Jak sprawdzić funkcjonalność czujników? Uruchom silnik, włącz bieg wsteczny (aby nie wciskać przekładni „hamulcem ręcznym”, lepiej zabrać ze sobą asystenta) i dotknij urządzenia palcem. Pracownik, wydając ledwo słyszalny trzask, lekko wibruje. „Zmęczeni” odpowiednio będą milczeć jako partyzanci. Spróbuj wyjąć uszkodzony czujnik, wyczyścić go i wysuszyć. Jeśli to nie pomoże, to prawdopodobnie membrana „poddała się”.
OKABLOWANIE
Oczywiście w skład systemu „postojowego” wchodzi okablowanie, które również może ulec uszkodzeniu. Problemy z nim będą sygnalizowane objawami „unoszenia się” – radary w zależności od nastroju działają albo poprawnie, albo „palcem w przestworza”. Spróbuj uchwycić moment, w którym zawodzą. Jeśli dzieje się tak na przykład po praniu, wówczas wilgoć dostaje się do połączeń.
MONITOR I NAGŁOŚNIENIE
Monitor i dźwiękowy system ostrzegawczy są najmniej narażone na awarie. Nietrudno zgadnąć dlaczego: będąc w samochodzie, są najmniej dotknięci negatywnym wpływem otoczenia. Natychmiast dowiesz się o awarii któregokolwiek z tych urządzeń: albo obraz zniknie (co między innymi może wskazywać na awarię kamery cofania), albo zniknie akompaniament muzyczny.