Jest rój - drony bojowe Kratosa
Sprzęt wojskowy

Jest rój - drony bojowe Kratosa

Jest rój - drony bojowe Kratosa

Wizja dronów XQ-222 Valkyrie dominujących na polu bitwy przyszłości. Jakość i zaawansowane rozwiązania techniczne połączyło wielu…

Od lat mówi się o wojnach przyszłości, w których powietrzne roje będą zwalczane przez roje bezzałogowych statków powietrznych, sterowanych z ziemi lub załogowych pokładów myśliwskich, stanowiących trzon ich „roju” lub – o zgrozo – działać autonomicznie. Ten czas jest coraz bliżej. W czerwcu na Paris Air Show zaprezentowano koncepcje dwóch typów takich maszyn, stworzone przez firmę Kratos Defence & Security Solutions Inc., działającą na zlecenie Sił Powietrznych USA. z San Diego w Kalifornii.

Nie są to bynajmniej tylko komputerowe „wizje artystyczne” przedstawiające świat za kilkadziesiąt lat. 11 lipca 2016 r. Kratos Defence & Security Solutions Inc., po pokonaniu siedmiu innych amerykańskich firm w konkursie, otrzymało zlecenie budowy taniego demonstracyjnego bezzałogowego systemu powietrznego, będącego inicjatywą LCASD mającą na celu opracowanie rozwiązań technicznych umożliwiających tanim samolotom (Low-Cost Technology). przypisany samolot - LCAAT). Klientem było Air Force Research Laboratory (AFRL), a firma otrzymała 7,3 miliona dolarów dofinansowania rządowego na projekt o wartości 40,8 miliona dolarów (pozostałe 33,5 miliona dolarów). ze środków własnych). Kwota ta dotyczyła jednak tylko projektu wstępnego, przewidzianego na 2,5 roku prac, który powinien zostać ukończony na przełomie 2018 i 2019 roku. Koszt dalszych prac, których efektem jest stworzenie maszyn w komplecie do produkcji seryjnej, szacowany jest dziś na kolejne 100 mln dolarów i tym razem będą to głównie środki publiczne.

założenia

Efektem programu LCASD powinno być opracowanie maszyny o dużej prędkości maksymalnej, bliskiej prędkości dźwięku, przy nieco mniejszej prędkości przelotowej. W tej chwili przyjmuje się, że jest to „idealny skrzydłowy” załogowych myśliwców, rzekomo należący do Sił Powietrznych USA. Założono, że tego typu urządzenia będą wielokrotnego użytku, ale ich cykl życia nie powinien być długi. Z tego powodu, a także z uwagi na niski koszt produkcji, mogą być wysyłane „bez żalu” na niebezpieczne misje, na które dowództwo wstydziłoby się wysłać załogowy myśliwiec. Inne założenia dotyczące LCASD to: możliwość przenoszenia co najmniej 250 kg uzbrojenia (w komorze wewnętrznej spełniającej wymagania radarów trudno wykrywalnych), zasięg > 2500 km, możliwość działania niezależnie od lotnisk.

Co być może najważniejsze i rewolucyjne, nowe maszyny będą cechować się niezwykle niską ceną. Będzie to wahać się od „mniej niż 3 miliony dolarów” przy zamówieniu poniżej 100 egzemplarzy do „mniej niż 2 miliony dolarów” przy wielu zamówieniach. To założenie wydaje się dziś czymś niewiarygodnym, biorąc pod uwagę, że przez cały dotychczasowy rozwój lotnictwa wojskowego cena samolotów systematycznie rosła, osiągając niebotyczne kwoty w przypadku naddźwiękowych wielozadaniowych 4. i 5. generacji. wojowników ról. Z tego powodu dzisiaj na świecie coraz mniej krajów może sobie pozwolić na samoloty wielozadaniowe, które mogą skutecznie działać na współczesnym polu walki. Wiele z nich ma obecnie tylko symboliczną liczbę takich maszyn, a nawet taka potęga jak Stany Zjednoczone musi liczyć się z tym, że w przyszłości będą dysponować samolotami, które pozwolą im kontrolować tylko wydzieloną część przestrzeni powietrznej w strefa konfliktu. Tymczasem niska cena nowych dronów o parametrach porównywalnych z myśliwcami całkowicie zmieniłaby te poglądy.

niekorzystnych trendów i zapewnić „wystarczającą” obecność Amerykanów we wszystkich niezbędnych regionach, a także zrekompensować przewagę liczebną, jaką mogłyby mieć nad nimi współpracujące siły powietrzne globalnych rywali (Chiny i Rosja).

Podręcznik UTAP-22

Niski koszt musi być osiągnięty poprzez wykorzystanie istniejących „gotowych” rozwiązań iw tym należy szukać źródeł potencjalnego sukcesu Kratosa. Dziś firma specjalizuje się nie tylko w rozwiązaniach związanych z komunikacją satelitarną, cyberbezpieczeństwem, technologiami mikrofalowymi i obroną przeciwrakietową (co oczywiście jest również zaletą przy pracach nad zaawansowanymi bojowymi UAV), ale także w opracowywaniu i produkcji zdalnie sterowanych samolotów odrzutowych. cele symulujące samoloty bojowe wroga podczas ćwiczeń obrony powietrznej.

Dodaj komentarz