Jazda próbna Renault Duster
Co Turcy sądzą o przepisach drogowych, czy policja karci rosyjskich turystów, gdzie można maksymalnie przyspieszyć i po co w ogóle jechać do geograficznego centrum kraju
Turcja to nie tylko kurorty all inclusive na wybrzeżu Morza Śródziemnego. W kraju o bogatej historii są miejsca o niesamowitej urodzie i nieopisanym kolorze, do których przeciętny turysta z Rosji rzadko dociera. Na przykład założona w I wieku naszej ery miasto Sivas, które zmieniało właścicieli dziesiątki razy i składa się z setek warstw kulturowych. Albo kosmiczne krajobrazy Kapadocji, ze starożytnymi osadami jaskiniowymi i najsłynniejszym na świecie miejscem startu balonów.
Aby wyjść poza zwykłe wycieczki autobusowe, potrzebujesz samochodu, a wielu Rosjan naprawdę decyduje się przyjechać do Turcji na własną rękę. Od czasu do czasu na autostradach można spotkać samochody z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi z różnych regionów, a niektórzy kierowcy podróżują nawet przez Turcję tranzytem do sąsiedniej Bułgarii. Jedną z tras przetestowaliśmy w ramach projektu Duster Dakar Challenge.
Jeśli nie bierzecie pod uwagę egzotycznej i drogiej drogi promem przez Morze Czarne, to z Rosji do Turcji samochodem można dostać się tylko przez Gruzję. Rosjanie przebywający w tych krajach nie potrzebują wiz, a przekraczanie granic nie jest trudne. Jeśli możesz wjechać do Gruzji jedyną drogą z Władykaukazu przez przełęcz Upper Lars, to z Gruzji do Turcji możesz dostać się dwoma.
Przejście graniczne w Wallis w pobliżu gruzińskiego miasta Achalciche znajduje się na górzystym terenie z wąskimi i krętymi drogami. Bardziej wygodna jest wygodna i malownicza ścieżka wzdłuż morza przez Batumi i przejście graniczne Sapri, z której przez Turcję prowadzi wysokiej jakości czteropasmowa autostrada.
Przekroczenie granicy Gruzji i Turcji przez pieszego zajmuje nie więcej niż pół godziny, ale rejestracja samochodu może zająć dużo czasu. Najlepszą opcją jest osobna odprawa pasażerów i przekraczanie granicy pieszo, aw samochodzie pozostaje tylko kierowca. Niuans polega na tym, że odwrotna procedura będzie musiała zostać przeprowadzona w ten sam sposób, a ta sama osoba będzie musiała wyprowadzić samochód z kraju.
Największą osadą w pobliżu gruzińskiej granicy jest półmilionowe Trabzon, rozwinięte miasto z istniejącą infrastrukturą plażową na wybrzeżu Morza Czarnego, centrami handlowymi i dobrymi hotelami. Stąd możesz już zacząć w głębi lądu. Możesz wybierać spośród szerokich autostrad lub krętych serpentyn Gór Pontyjskich, gdzie drogi wiją się wzdłuż malowniczych górskich rzek, osady wyłaniają się z niczego wśród górskich klifów, a na wzgórzach często znajdują się ruiny starożytnych budynków lub opuszczonych chrześcijańskich klasztorów z czasów niemal bizantyjskich.
Przez góry można dostać się do centralnej części Turcji, do miasta Sivas - jednej z najstarszych osad w kraju, które w czasie swojego istnienia odwiedzali Ormianie, Persowie, Arabowie, a nawet wojownicy Tamerlana. Miasto z historycznym centrum, malowniczymi uliczkami dookoła i bardziej nowoczesnymi dzielnicami mieszkaniowymi w stylu miast południowej Europy, to mieszanka warstw kulturowych, ale mało znana turystom.
Trzysta kilometrów na zachód znajduje się Park Narodowy Göreme ze słynnym na całym świecie kompleksem wulkanicznych formacji skalnych z siedliskami jaskiniowymi i klasztorami, w których nadal starają się zachować tradycyjny styl życia. Jest tu już wielu turystów, którzy przyjeżdżają nie tylko po to, by popatrzeć na wąwozy, ale także polecieć balonem na ogrzane powietrze, z którego otwierają się przepiękne widoki na okoliczne krajobrazy.
Główne autostrady w Turcji mają doskonałe pokrycie, dobre oznakowanie i minimalny ruch. Zakręty i zakręty na autostradach organizowane są z reguły przez duże ronda lub owalne skrzyżowania, którymi można jeździć po głównym torze bez zwalniania.
Poza głównymi drogami sytuacja jest gorsza, a jakość asfaltu przypomina już drogi rosyjskie. Wreszcie ścieżki do górskich wiosek to kamieniste, gruntowe drogi, na których bez problemu można wbić koło lub nawet zostawić całe zawieszenie w głębokim parowie. Napęd na cztery koła i dobry prześwit w takich warunkach wydają się być koniecznością, ale miejscowym udaje się tu jeździć starymi ciężarówkami i starymi samochodami.
Standardowe ograniczenia prędkości to 50 km / h na osiedlach, 90 km / h na autostradach i 120 km / h na autostradach. Często na drogach obowiązują niedostatecznie niskie limity 30 i 40 km / h, zwłaszcza przed fotoradarami i rondami. Czasami na drogach obowiązują bardzo dziwne ograniczenia 82 km / h dla samochodów osobowych, podczas gdy dla ciężarówek w tym samym miejscu może obowiązywać okrągły limit 50 km / h.
Do poruszania się po autostradach i miastach wystarczy zwykły samochód osobowy, ale jeśli chcesz wspinać się w góry z dala od twardych dróg, pożądany jest napęd na cztery koła i dobry prześwit. A także - pełnowartościowe „koło zapasowe”, ponieważ ryzyko uszkodzenia felgi na podkładach wypełnionych dużymi ostrymi kamieniami jest dość wysokie.
Po wulkanicznych wzgórzach i wąwozach Kapadocji trzeba przejechać się czymś poważniejszym. Na przykład właściciele balonów przewożą swoje pojazdy ciężarówkami typu pick-up XNUMXWD z przyczepami, ponieważ miejsce lądowania może się różnić w zależności od pogody i liczby zdejmowanych balonów. Przejściowy transport potrzebny jest także tym, którzy chcą samodzielnie jeździć po tutejszych górach.
Jazda samochodami terenowymi to kolejna atrakcja turystyczna Göreme, a trasy biegną wzdłuż stromych podjazdów i zjazdów, koryta rzeki i glinianej mesy, gdzie miejscami wymagana jest pomoc instruktora stojącego na zewnątrz. Możliwości Dustera Dakar w tych warunkach były wystarczające - wszystkie samochody wyposażone są w napęd na wszystkie koła, mają przyzwoity prześwit, trakcję pierwszego biegu i solidną plastikową karoserię.
Tureccy kierowcy starają się nie jeździć zbyt szybko, ale poza tym nie przejmują się przestrzeganiem przepisów ruchu drogowego. Przy ograniczeniach prędkości od 30 do 50 km / h normalne jest poruszanie się prawie dwa razy szybciej, ale na torach niewielu przyspiesza znacznie wyżej niż standardowe 90 km / h. Jednocześnie Turcy spokojnie omijają strumień stojący na światłach po bokach i mijają skrzyżowania na czerwonym świetle, jeśli nie widzą w tym niebezpieczeństwa.
Osobnym tematem jest lekceważenie stosowania kierunkowskazów. Ponadto lokalni kierowcy mogą skręcić w lewo lub zawrócić z prawego pasa lub jechać po przeciwnej stronie, jeśli organizacja ruchu przewiduje długą drogę do legalnego zawracania. W miastach ruch na Wschodzie jest chaotyczny, potrzebny jest działający i głośny klakson, a podróżując wąskimi uliczkami Turcy zachowują się bezczelnie i bez ceremonii.
Zarówno kamery, jak i policjanci są niezwykle rzadkie na drogach. Przed nieruchomymi fotoradarami znajdują się z wyprzedzeniem odpowiednie ostrzeżenia i znaki ograniczenia prędkości, aw większości przypadków nie ma samych fotoradarów. Jednak z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi nie trzeba obawiać się automatycznych mandatów, dlatego na pustych, monitorowanych autostradach, położonych w bezludnym terenie, Rosjanie często rozpędzają się do maksymalnych prędkości.
Funkcjonariusze policji z przenośnymi radarami mogą się zatrzymać, ale pracują też tylko w miejscach oznaczonych odpowiednimi znakami ostrzegawczymi. Z reguły policja otacza jeden pas jezdni pachołkami, na których przeprowadza selektywną kontrolę pojazdów lub zatrzymuje przestępców. Policja zwykle nie mówi po angielsku, woląc wypuścić zagranicznego kierowcę. I najczęściej w ogóle nie zwracają uwagi na samochody z zagranicznymi numerami.
Litr 95. benzyny kosztuje 6,2-6,5 lir tureckich, co odpowiada 1 USD. Kwota 200 lirów, czyli prawie 34,95 USD wystarczyła na 31 litrów, co napełniło prawie pusty zbiornik Renault Duster o około dwie trzecie. Na stacjach benzynowych można płacić zarówno gotówką, jak i kartą, a po zapłatę nie trzeba jechać do budynku stacji benzynowej, tankowiec dokona płatności bezpośrednio przy dystrybutorze i wystawi paragon. Jednocześnie zaoferuje zlew i herbatę, a następnie wręczy drobny upominek - w naszym przypadku odświeżacz powietrza z reklamą sieci stacji benzynowych.
Należy pamiętać, że stacje benzynowe często znajdują się tylko przy autostradach, a z dala od nich nie można znaleźć ani jednej na setki kilometrów. Idąc polnymi drogami gór Pontyjskich prawie opróżniliśmy zbiornik Renault Dustera i przez kolejne 50 km jechaliśmy „na żarówce” do najbliższej stacji benzynowej.
Duster jest jednym z najpopularniejszych pojazdów w Turcji, gdzie jest sprzedawany pod marką Dacia. Dealerzy mają już samochód nowej generacji, ale stary model można znaleźć wszędzie na drogach, co szczególnie dobrze sprawdza się na drogach nieturystycznych w regionie. A jeśli Turcy jeżdżą głównie na budżetowych wersjach Dustera, to my przeciwnie, mieliśmy najjaśniejszą i najlepiej wyposażoną wersję, na którą miejscowi zwracali bardzo baczną uwagę.
Do Turcji pojechaliśmy zaktualizowanym Duster Dakar, który wyróżnia się jeszcze bogatszym body kitem - oprócz ochrony progów i nadkoli auto posiada plastikowe osłony boczne, a ramy okienne są teraz pomalowane na czarno. Nowością jest również kolor o nazwie Arizona Orange. Lista wyposażenia obejmuje pełną gamę opcji, w tym specjalne trymowanie, tempomat, system zdalnego uruchamiania silnika, ulepszoną izolację akustyczną i ochronę skrzyni korbowej. ESP i system multimedialny z ekranem dotykowym z nawigacją i kamerą cofania są dostępne za dodatkową opłatą, podobnie jak specjalny pakiet terenowy z metalowymi osłonami skrzyni biegów, zbiornika paliwa i chłodnicy.