Ford Transit 125 T300 2.0 TDCI
Jazda próbna

Ford Transit 125 T300 2.0 TDCI

Jeśli zamierzasz mnie teraz zaatakować lub po prostu oszalałem na punkcie reklamowania nowego Forda Transita jako samochodu rekreacyjnego, opowiem ci historię. W (zbyt) krótkich godzinach, których nie zaliczam w pracy, jestem totalnym entuzjastą wyścigów. A ponieważ wyścigi wymagają wielu towarzyszących „pojazdów” (przyczepa do ciągnięcia samochodu, jeśli jedziesz, w przeciwnym razie większy van, w którym można również umieścić bilety), pomagałbym sobie Transitem.

Założyłbym mu też hak holowniczy i mógłbym z łatwością napełnić jego wnętrzności narzędziami, oponami i kołami dla ładnej pani w ciasnych ciuchach. Oczywiście z kierowcą, choć – jeśli bagaż jest tylko próbny – można zabrać ze sobą nawet 8 osób.

Dwa tylne rzędy siedzeń można wyjąć, aby zrobić miejsce na bagaż. Ale uważaj: jedna ławka waży 89 kilogramów, co oznacza, że ​​musisz zadzwonić do znajomego, bo musisz ciężko pracować. Koła pomogą Ci w tym zadaniu, znacznie ułatwiając przeniesienie np. do garażu.

Co ciekawe, Transit w większości jeździ jak samochód osobowy (uwierz mi, nawet bardziej miękkie połówki nie byłyby problemem), tylko do szerokości 1984 mm i długości 4834 mm trzeba się trochę przyzwyczaić. Zachowaj ostrożność na przykład na skrzyżowaniach, na których musisz trochę zawrócić, aby uniknąć uderzenia w krawężnik tylnym kołem wewnętrznym. Bardzo pomocne będą dwuczęściowe lusterka w odpowiednim rozmiarze, a podczas cofania docenisz Transita również przeszklone z tyłu.

W rzeczywistości pasażerowie z tyłu są stosunkowo dobrze pod opieką, ponieważ mają własny system wentylacji (nad drugim rzędem siedzeń znajduje się przełącznik dachowy, który reguluje temperaturę klimatyzacji i natężenie przepływu powietrza dla tylnych siedzeń oraz dysze nad każdym siedzeniem) , przyciemniane szyby i (prawe) drzwi przesuwne.

Znakomity silnik 92 TDCi o mocy 1 kW z technologią Common Rail w zupełności wystarcza dla pustego pojazdu o masie 8 tony. A nawet przy pełnym obciążeniu (do dopuszczalnych 2.880 kilogramów) maksymalny moment obrotowy XNUMX Nm gwarantuje, że nie będziesz pierwszy w kolumnie.

W teście Transita silnik napędzany był na przednie koła (które też lubią zakopywać się na śliskich drogach), ale dostępna jest również wersja z napędem na tylne koła. Konsumpcja? Dwanaście litrów przy zgrabnej prawej stopie, pomimo obiecanego maksymalnego zużycia dobrej dziewiątki.

Teraz rozumiesz, dlaczego Trasit miałby być moim SUV-em? I szczerze mówiąc, masz w domu tyle różnych samochodów, że jednym jeździsz do pracy, drugim w wolnym czasie, a trzecim jedziesz do opery…? !! ? NIE? Myślałem, że to było! Dlatego Transita używałbym nie tylko w czasie wolnym, ale i do pracy, na wypad nad morze, do znajomych… I wcale bym nie cierpiał!

Alosza Mrak

Zdjęcie: Sasza Kapetanovich.

Ford Transit 125 T300 2.0 TDCI

Chwalimy i wyrzucamy

silnik podskakuje

wyprostowana pozycja jazdy

pożytek

waga tylnej ławki

duża szerokość i długość

napęd na przednie koła na śliskich nawierzchniach

zużycie paliwa

Dodaj komentarz