Ford Ecosport - dzika karta
Zawartość
Ford Ecosport to model, który nie został uznany przez polską centralę marki Ford za produkt godny wprowadzenia do krajowej oferty w czasie, gdy ten mały crossover debiutował w Europie Zachodniej. Jednak po ponad 6 latach, kiedy Ecosport przeszedł kompletny lifting, postanowiono zaprezentować go do sprzedaży w naszym kraju. Mieliśmy okazję przetestować dla nas zupełnie nowy model crossovera Forda, który posiada własny ciekawy znak identyfikacyjny. Mieliśmy okazję odbyć pierwsze spacery nad brzegiem Oceanu Atlantyckiego w okolicach stolicy Portugalii - Lizbony.
Przepis na sukces crossovera
Segment crossoverów rozwija się bardzo dynamicznie. W ostatnim czasie szczególnie modne są małe crossovery segmentu B, które dzięki swoim kompaktowym gabarytom i atrakcyjnej cenie coraz częściej wybierane są zamiast standardowych aut miejskich. Producenci prześcigają się w możliwościach personalizacji karoserii, kolorowych przeszyciach we wnętrzu czy różnorodnych wzorach tapicerki. To jednak każdy oferuje – a czasem brakuje kropki nad „i”, elementu stylistycznego lub przeróbki, dzięki której tego auta nie da się pomylić z żadnym innym konkurentem na rynku. I oczywiście – ten element powinien pozytywnie podkreślać auto, a nie wywoływać protekcjonalne uśmiechy.
Oprócz dobrego wyglądu, idealny crossover powinien dobrze prowadzić się, mieć sportowe aspiracje i być w stanie je wspierać podczas szybkiego pokonywania zakrętów. Ale musi też czuć się komfortowo, świadomie i skutecznie wybierać nierówności. Zawieszenie nie powinno być jednak gumowe, powodujące niekontrolowane kołysanie nadwozia. Mile widziany jest również responsywny układ kierowniczy ze sportowym przełożeniem na drodze i znacznym wspomaganiem parkowania. Wreszcie, czy chciałbyś duży prześwit, mocny silnik, a może napęd na wszystkie koła? Nie dla wszystkich wersji, ale może być dla tych, którzy chcą. I na koniec najważniejsza jest cena, która nie pozostawi Cię nieprzytomnym, gdy otworzysz cennik.
Polski nabywca, który zdecydował się na zakup miejskiego crossovera (znanego też jako przedstawiciel segmentu B-CUV) wiąże naprawdę duże nadzieje. Poza powyższą „litanią” w tym przypadku jest jeszcze jedna – elementy wyposażenia z samochodów wyższej klasy i lepsze wykonanie. Taki zestaw cech jest bardzo trudny do zrealizowania, ale są tacy, którzy próbują pogodzić pozornie przeciwstawne bieguny.
Zobaczmy, jak projektanci i inżynierowie Forda przyjęli te założenia.
buntownicza twarz
W porównaniu do innych modeli z gamy Ecosport doskonale wpisuje się w wymuszony ostatnio styl marki Ford. Auto prezentuje się bardzo dynamicznie, zwłaszcza z przodu, a agresywne linie reflektorów i duża osłona chłodnicy przywodzą na myśl większe SUV-y producenta – Kuga i Edge. Linia boczna optycznie powiększa samochód, szczególnie ze względu na bardzo wypukłe nadkola i wznoszącą się linię okien. W zależności od poziomu wyposażenia dolna krawędź nadwozia jest lakierowana lub wykonana z czarnego matowego tworzywa sztucznego. Tylna, a właściwie tylna klapa, odróżnia Ecosport od reszty konkurencji – sposób, w jaki otwiera się tylna klapa, przypomina legendy SUV-ów, takie jak Nissan Patrol czy Toyota Land Cruiser. Omówiliśmy przydatność takiego rozwiązania w codziennym użytkowaniu, zwłaszcza na ciasnych parkingach miejskich. Ale Ford pomyślał też o tym – po otwarciu drzwi luneta pozwala wybrać jedną z dwóch pozycji otwarcia – 1/3 i pełny dostęp do bagażnika.
Co jest typowe dla zwrotnic, czyli Oczywiście możliwość dwukolorowego koloru nadwozia jest również dostępna dla Ecosportu. Paleta kolorów obejmuje aż 12 lakierów, w tym odważne i żywe odcienie czerwieni, pomarańczy i błękitu. Soczewki tylnych świateł, w których można się spodziewać świateł przeciwmgielnych lub świateł cofania, mają chromowane listwy. I tu nadchodzi moment, do którego trzeba się przyzwyczaić - otwarcie tylnej klapy pod belką nad tablicą rejestracyjną jest niemożliwe. Przycisk umieszczono pod ozdobnym chromem prawej tylnej lampki – pierwsze kilkanaście prób otwarcia bagażnika to jak gra przypominająca.
Ecosport prezentuje się dynamicznie i nowocześnie, a otwarcie bagażnika wywołuje prawdziwą sensację wśród przechodniów.
Zaskakująco pojemny
Wnętrze nowego crossovera Forda robi dobre wrażenie, zwłaszcza jeśli komuś zdarzyło się usiąść w wersji przedstylizacyjnej. Upraszczając: różnica jest w zasadzie tak duża, jak między obecną a poprzednią Fiestą. I to właśnie od tego modelu wyciągały się pełne garści przy aranżacji kabiny. Z młodszej siostry wyjęto kierownicę, zegar, a także większość przycisków i ekran multimedialny na żywo. Wszystko robi spójne wrażenie, a sterowanie nie jest problematyczne – w końcu porzucono tysiące przycisków, które przypominały sterowanie statkiem kosmicznym. Materiały wykończeniowe są na poziomie standardowym dla tej klasy samochodów – w niektórych miejscach mamy do czynienia z miękkimi materiałami, ale zdecydowanie więcej jest twardych tworzyw sztucznych, np. na drzwiach. Trudno jednak winić za taki krok Forda, o czym wspomnieliśmy wcześniej – w tej klasie aut jest to dosyć standardowe. Najważniejsze jest to, że wszystko wygląda normalnie i nie skrzypi na nierównych powierzchniach.
Miłośnicy SUV-ów docenią bardzo wysoką i wygodną pozycję za kierownicą. Fotele mimo braku regulacji odcinka lędźwiowego są naprawdę wygodne i pozwalają na długie podróże bez obaw o ból pleców. Miejsca z tyłu jest sporo – kanapa zamontowana jest w taki sposób, że nawet wysocy pasażerowie będą mieli wystarczająco dużo miejsca na nogi i nad głową, choć czterech dwumetrowych kierowców raczej długo nie wybierze tego auta jako auta. podróż. Z drugiej strony rodzina 2+2 z pewnością nie będzie narzekać na brak miejsca. Szkoda tylko, że tylne drzwi nie otwierają się pod kątem prostym – znacznie ułatwiłoby to lądowanie dzieci na siedzeniach.
Ecosport dostępny jest z naprawdę bogatym wyposażeniem. Tutaj możemy liczyć na podgrzewaną przednią szybę, monitoring martwego pola, system audio B&O Play z dziesięcioma głośnikami czy biksenonowe reflektory (dlaczego nie LEDy?). Co ciekawe auto będzie dostępne również w wersji ST-Line co wpłynie pozytywnie na jego wygląd (wszystkie elementy lakierowane w kolorze nadwozia, możliwość pomalowania dachu w kontrastowym kolorze, inny wzór felg) .
Wiosna, nie sport. Wygodny, nie miękki
Jak jeździ Ford Ecosport? Jak każdy Ford jeździ pewnie, ma przyzwoitą sprężystość na nierównościach, pozwala na bardziej dynamiczne pokonywanie zakrętów, a układ kierowniczy jest optymalnie zestrojony - ani zbyt „zerowy”, ani pracujący w innych momentach niż przednia oś. Mamy wrażenie, że projektanci tego modelu zdawali sobie sprawę podczas projektowania, że ten samochód będzie służył do pokonywania rygorów codzienności. Dlatego jazda nie budzi sportowych emocji, ale daje pewność siebie i poczucie bezpieczeństwa, a to może przekonać osoby, które szukają auta z tego segmentu.
Kształt Ecosporta wygląda na dość wysoki (1713mm z relingami), co może stłumić entuzjazm kierowców lubiących ciasne zakręty. Zastosowano więc bardzo udany system Roll Stability Control, który w połączeniu z dobrze dostrojoną kontrolą trakcji pozwala na dość żwawą jazdę.
A kiedy możliwa jest dynamiczna jazda? Przetestowaliśmy wszystkie opcje napędowe, które producent przygotował dla tego crossovera. Silnik benzynowy to oczywiście 1.0 EcoBoost, który będzie dostępny w opcjach mocy 100, 125 lub 140 KM. Każda wersja będzie standardowo wyposażona w sześciobiegową manualną skrzynię biegów oraz silnik o mocy 125 KM. może współpracować z sześciobiegową automatyczną skrzynią biegów ze schematem hydrokinetycznym. Kierowcom o sportowym zacięciu zalecamy wybór jednej z dwóch mocniejszych opcji silnika 1.0, zawsze z manualną skrzynią biegów. Maszyna działa dobrze, ale jest przeznaczona do jazdy po mieście. Silnik wysokoprężny to zupełnie nowa, turbodoładowana jednostka EcoBlue o mocy 125 KM. i 300 Nm momentu obrotowego. Samochód jeździ z sześciobiegową manualną skrzynią biegów i jest jedyną konfiguracją, która może mieć napęd na wszystkie koła. Silnik ten zaskoczył nas dobrą elastycznością i bardzo uprzejmymi osiągami. Chociaż nasze serce podbiła 140-konna benzyna z manualną skrzynią biegów.
To nie tylko „wyższa Fiesta”
Podczas zakulisowych rozmów z Klausem Mello z Ford Global Headquarters dowiedzieliśmy się, że nazywanie Ecosportu „ulepszoną Fiestą” jest niesprawiedliwe wobec nowego crossovera Forda. Oczywiście – wspólnych rozwiązań jest wiele i widać je szczególnie we wnętrzu. Jednak generalnie jest to samochód o zupełnie innych cechach. Prześwit 190 mm, opcjonalny napęd na wszystkie koła lub bagażnik o pojemności 356 litrów z wieloma opcjami rozmieszczenia sprawiają, że Ecosport to nie tyle samochód miejski, co lifestylowy samochód skupiony na ludziach, którzy regularnie spędzają wolny czas. aktywnie. Dynamiczny wygląd, opcje indywidualizacji i duża lista wyposażenia dodatkowego powinny sprawić, że ten model w gamie Forda stanie się prawdziwym bałaganem w segmencie B-CUV.
Brakujące ogniwo w asortymencie
Cennik Ford Ecosport otwiera wersja Trend z silnikiem 1.0 EcoBoost o mocy 100 KM. z manualną sześciobiegową skrzynią biegów. Tak skonfigurowany samochód będzie kosztował minimum 59 900 zł. Wszystkich chcących kupić ten sprzęt spieszymy poinformować, że wersja z silnikiem o mocy 100 KM. będzie dostępny dopiero od połowy 2018 roku. Pełny cennik tego modelu opublikuje polski importer w najbliższym czasie, ale można powiedzieć, że Ecosport będzie konkurował przede wszystkim z takimi samochodami jak Renault Captur, Mazda CX-3 czy Opel Mokka X. O jego sukcesie lub porażce w naszym kraju zadecyduje cena. Bo oprócz tego jeszcze nieznanego parametru, crossover Forda może konkurować bez kompleksów.
Ford Polska od dłuższego czasu zwlekał z wprowadzeniem modelu Ecosport w naszym kraju, ale może była to dobra decyzja. Nowy model został dopracowany i ulepszony w stosunku do pierwszej wersji, dzięki czemu ma większe szanse na sukces w najdynamiczniej rozwijającym się segmencie samochodów w Polsce. Jeśli ceny okażą się akceptowalne, to nie ma się co martwić o sprzedaż Forda. Ecosport będzie niezwykle ciekawą ofertą dla wymagającego polskiego klienta, zwłaszcza dla tych, którzy cenią sobie udany kompromis w wielu kwestiach. I taki zestaw udanych kompromisów z odrobiną indywidualizmu jest tym, co posiada Ford Ecosport.