Gadżety energetyczne dla kierowców
Artykuły

Gadżety energetyczne dla kierowców

Zapotrzebowanie na energię stale rośnie. Dostęp do energii elektrycznej jest już teraz niezbędny do naszego funkcjonowania w świecie. Dzięki smartfonom jesteśmy stale połączeni z Internetem. Jesteśmy na bieżąco z informacjami, korzystamy z map z podglądem ruchu w czasie rzeczywistym, wysyłamy i odbieramy maile – w pracy możemy być cały czas, choć nie każdy uzna to za pozytywny aspekt posiadania takiego urządzenia.

Laptopów używamy też do pracy, możemy mieć ze sobą aparaty i kamery – to też wymaga prądu. A jeśli jesteśmy w trasie, to z pomocą powinien przyjść nam samochód, który jest jednocześnie mobilnym agregatem prądotwórczym.

Jednak nie wszystkie mają standardowo gniazdko 230V i porty USB. Jak mogę pozostać w kontakcie ze światem? Nie jedźcie w Bieszczady 😉

Poważnie, oto kilka gadżetów, które mogą okazać się bardzo praktyczne w różnych sytuacjach.

Ładowanie z zapalniczki

Trudno dziś znaleźć kierowcę, który nie korzysta z samochodowych ładowarek do telefonów. Są to powszechnie dostępne urządzenia. Dostępne są na stacjach benzynowych, supermarketach, sklepach z elektroniką. W każdym z tych sklepów mamy do wyboru przynajmniej kilkanaście modeli w różnych cenach.

Najtańsze opcje również działają, ale przy dłuższym użytkowaniu mogą być bardzo irytujące. Zapewne każdy z Was kupił kiedyś ładowarkę, której nie wpinało się do gniazda zapalniczki. Teoretycznie każdy powinien sobie poradzić z takim zadaniem, ale niestety niektóre mają zbyt słabe sprężynki, które „zablokowałyby” ładowarkę w gnieździe, inne nie były przystosowane do pewnych typów gniazd i po prostu z nich wypadają.

Można dobrze zrobić, dodatkowo wypełniając dziurę np. złożoną kartką papieru lub paragonem, ale czy na pewno? Czasami lepiej wydać więcej na ładowarkę, która według producenta jest fizycznie odpowiednia dla wszystkich typów gniazdek.

Kolejną kwestią jest prędkość pobierania. Przyzwyczailiśmy się do tego, że nasze smartfony mają wiele funkcji, ale też muszą ładować się każdej nocy. Jest to nawyk wielu ludzi, ale czasami o tym zapominamy. Innym razem po prostu jedziemy gdzieś daleko, korzystając z nawigacji i strumieniowania muzyki do samochodowego systemu audio przez Bluetooth.

Wtedy warto wybrać ładowarkę, która szybko naładuje nasz telefon. Osoby wyposażone w technologię Quick Charge 3.0 mogą naładować swój telefon o 20-30% podczas zwykłych dojazdów do pracy. Ważna jest również liczba portów USB. Pomnóż swoje problemy przez liczbę osób na pokładzie – a podczas długiej podróży zapewne każdy będzie chciał skorzystać z ładowarki. Więcej portów USB oznacza po prostu większą wygodę.

Green Cell oferuje obecnie dwa modele ładowarek samochodowych - znajdziecie je w ich sklepie.

Konwerter

USB nie ładuje laptopa. Nie pozwoli ci podłączyć suszarki do włosów, prostownicy, ekspresu do kawy, kuchenki elektrycznej, telewizora ani niczego innego, czego potrzebujesz na kempingu lub z dala od sieci.

Nie jesteś jednak skazany na biwakowanie z agregatami, dodatkowymi akumulatorami czy gniazdkami. Wszystko czego potrzebujesz to falownik.

Jeśli jeszcze nie spotkałeś się z takim urządzeniem, to w skrócie przetwornica pozwala na zamianę napięcia sieci pokładowej samochodu DC na takie samo napięcie jak w gniazdku, tj. w prądzie przemiennym 230V.

Tym samym możemy wykorzystać instalację samochodową podłączając inwerter do gniazda zapalniczki w celu korzystania ze sprzętu wymagającego typowego „domowego” gniazdka.

za pomocą falownik, musimy pamiętać o podłączeniu masy do metalowej części samochodu, takiej jak podwozie, oraz o wyposażeniu falownika we wszelkie zabezpieczenia przeciw przepięciom, podnapięciom, przeciążeniom, przegrzaniu itp.

Jeśli inwerter brzmi jak coś, co może rozwiązać wiele twoich problemów, możesz chcieć zobaczyć inwertery wykonane przez Green Cell. Marka oferuje kilka modeli, od mniejszych 300W do nawet 3000W z wejściami 12V i 24V oraz czystą falą sinusoidalną.

Ceny takiego urządzenia zaczynają się w okolicach 80-100 zł, a za najmocniejsze opcje sięgają nawet 1300 zł.

111 Bateria zewnętrzna

Choć możemy ładować nasze telefony z gniazda zapalniczki, nie zapominajmy, że jest to dodatkowe obciążenie baterii. Jeśli często robimy krótkie wypady po mieście, czyli nasz akumulator nie może się normalnie naładować podczas jazdy, takie obciążenie może doprowadzić do jego stopniowego rozładowania.

Wyjściem z tej sytuacji może być power bank o odpowiedniej pojemności, który można przewozić w schowku. Przykładowo, jeśli nasz power bank ma pojemność 10000-2000 mAh, a telefon ma baterię 3 mAh, to powinniśmy być w stanie naładować telefon do pełna 4 razy, zanim będziemy musieli naładować naszą przenośną ładowarkę. W praktyce będzie to zapewne trochę mniej, ale i tak dość wygodne rozwiązanie, zważywszy, że tym czasem nie ładujemy akumulatora samochodowego.

Poverbank w samochodzie nie jest oczywistym rozwiązaniem, ale sprawdza się jako gadżet „na wszelki wypadek”. Nawet jeśli zwykle podróżujemy na duże odległości, zawsze dobrze jest mieć go gdzieś w pobliżu.

Korzystanie z wielu modeli w podróży nie zawsze jest szczególnie wygodne, ponieważ samo urządzenie trochę waży i tak musimy trzymać je gdzieś w zasięgu kabla. Warto o tym pomyśleć przy wyborze powerbanku. Często nie możemy sobie pozwolić na wyczerpanie baterii, dlatego warto wybrać produkt o odpowiednio dużej pojemności i mieć go zawsze przy sobie, aby po raz kolejny nie musieć martwić się o rezerwę energii 😉

В качестве примера можно увидеть повербанк на 10000 мАч от Green Cell. Это первое устройство такого типа, полностью разработанное в Польше, потому что, наконец, zielona komórka jest krakowską firmą.

Power Bank do samochodu – Car Jump Starter

Jeśli kiedykolwiek oglądałeś używany samochód w sklepie z artykułami używanymi, prawdopodobnie widziałeś, jak sprzedawca uruchamiał samochód z tzw. „Booster”. To nic innego jak power bank do samochodu. Pozwala zachować niezależność, gdy samochód nie odpala po długim postoju, czy też pewnego mroźnego poranka.

Proste - podłączamy ten dodatkowy akumulator do zacisków akumulatora, czekamy na zielone światło i odpalamy silnik. Nie musimy czekać na znajomego, taksówkarza czy strażnika miejskiego, który przyjedzie do nas z kablami i pomoże uruchomić samochód.

Takie rozwiązanie jest szczególnie przydatne zimą, a także wtedy, gdy nasz akumulator jest już wyczerpany i nie ma możliwości jego naładowania. Jeśli też jedziemy gdzieś, gdzie nie jesteśmy pewni, czy auto rano odpali i czy uda nam się znaleźć pomoc, również warto zaopatrzyć się w taki dopalacz.

Przed wyjazdem na piknik lub wakacje warto pomyśleć o zakupie dodatkowego urządzenia do magazynowania energii. To jednorazowe wydanie kilkuset złotych zaoszczędzi nam wiele – stresu i pieniędzy – jeśli wyjdziemy w głuszę lub znajdziemy się za granicą i samochód nie odpali – bo np. ładowaliśmy telefon przez zbyt długiego postoju na parkingu lub korzystania z lodówki pokładowej przy włączonym zapłonie.

Tego typu przenośne urządzenie możemy kupić już za 200-300 zł, choć profesjonalne boostery dużej mocy kosztują blisko 1000 zł. Green Cell oferuje booster 11100 mAh za niecałe 260 zł.

Dodaj komentarz