Samochody elektryczne już są, ale czy nas to obchodzi?
Aktualności

Samochody elektryczne już są, ale czy nas to obchodzi?

Samochody elektryczne już są, ale czy nas to obchodzi?

Tesla Model 3 został wydany w zeszłym miesiącu jako najtańszy pojazd w ofercie marki.

W dzisiejszych czasach wokół pojazdów elektrycznych (EV) panuje duży szum, ponieważ na scenę wchodzi coraz więcej pojazdów tak różnorodnych, jak Tesla Model 3, Porsche Taycan i Hyundai Kona EV.

Ale pojazdy elektryczne nadal stanowią tylko niewielką część rynku sprzedaży nowych samochodów i chociaż mają tendencję do wzrostu z niskiej bazy, wciąż pozostaje wiele do zrobienia, aby pojazdy elektryczne stały się głównym nurtem.

Spójrz na to, co faktycznie kupujemy w tej chwili, i jest to dalekie od oferowanych pojazdów elektrycznych.

Według sierpniowego raportu sprzedaży nowych samochodów, najlepiej sprzedającym się modelem w kraju jest Toyota HiLux ute, a następnie jego rywal Ford Ranger, a Mitsubishi Triton również znajduje się w pierwszej dziesiątce sprzedaży.

Na tej podstawie wydaje się, że samochody z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi, które dziś kupujemy i którymi się cieszymy, będą dostępne w dającej się przewidzieć przyszłości. Co więc pozostało dla samochodu elektrycznego na rynku australijskim?

Oni są przyszłością

Samochody elektryczne już są, ale czy nas to obchodzi?

Nie popełnij błędu, rozpoczęła się era pojazdów elektrycznych. Bardziej palącym pytaniem pozostaje to, ile czasu zajmuje zakorzenienie się i rozkwit.

Zobacz, co dzieje się w Europie — kluczowy wskaźnik tego, czego możemy spodziewać się w Australii w nadchodzących latach.

Mercedes-Benz wprowadził SUV-a EQC, furgonetkę EQV, a ostatnio także luksusową limuzynę EQS. Audi przygotowuje się do wprowadzenia e-tron quattro lokalnie, a inni pójdą w jego ślady. Potem nadciąga atak elektrycznych Volkswagenów, na czele z hatchbackiem ID.3.

Dodatkowo możesz dodać pojazdy elektryczne BMW, Mini, Kia, Jaguar, Nissan, Honda, Volvo, Polestar, Renault, Ford, Aston Martin i Rivian, które są już dostępne lub pojawią się wkrótce.

Zwiększenie różnorodności pojazdów elektrycznych powinno przyczynić się do zwiększenia zainteresowania konsumentów. Do tej pory były znacznie droższe niż modele benzynowe o podobnej wielkości lub stosunkowo niszowe opcje premium, takie jak oferta Tesli, a ostatnio Jaguar I-Pace.

Jeśli samochody na baterie będą dostępne w Australii, firmy samochodowe będą musiały zapewnić konsumentom taki rodzaj samochodu, jakiego potrzebują.

Być może VW ID.3 pasuje do tego wzorca, ponieważ będzie konkurował z popularną Toyotą Corollą, Hyundaiem i30 i Mazdą3 rozmiarem, jeśli nie oryginalną ceną. Ponieważ coraz więcej elektrycznych hatchbacków, SUV-ów, a nawet motocykli staje się dostępnych, powinno to zwiększyć zainteresowanie i sprzedaż.

W sierpniu rząd federalny opublikował raport przewidujący, że udział pojazdów elektrycznych w Australii osiągnie 2025% o 27 lat, gwałtownie wzrośnie do 2030% o 50 lat i może osiągnąć 2035% o 16 lat. pozostawia 50 procent samochodów na drogach, opierając się na jakiejś formie silnika spalinowego.

Do niedawna pojazdy elektryczne stanowiły tylko niewielki procent rynku i były w dużej mierze nieistotne dla wielu konsumentów, ale nowe dodatki powinny pomóc to zmienić.

Rosnące zainteresowanie

Samochody elektryczne już są, ale czy nas to obchodzi?

Niedawno Rada ds. Pojazdów Elektrycznych (EVC) opracowała raport zatytułowany „Stan pojazdów elektrycznych” po przeprowadzeniu ankiety wśród 1939 respondentów. To niewielka liczba jak na ankietę, ale należy dodać, że duża ich liczba pochodzi od członków NRMA, RACQ i RACQ, co świadczy o większej świadomości trendów motoryzacyjnych.

Jednak raport przyniósł kilka interesujących wniosków, w szczególności tych, z którymi przeprowadzono wywiady, którzy powiedzieli, że badali pojazdy elektryczne, a odsetek ten wzrósł z 19% w 2017 r. do 45% w 2019 r. 51%. cent.

Scott Nargar, Senior Manager of Future Mobility w Hyundai Australia, uważa, że ​​zainteresowanie konsumentów jest zauważalne. Przyznaje, że jest zaskoczony liczbą prywatnych nabywców kupujących samochody elektryczne Hyundai Kona i Ioniq, biorąc pod uwagę, że pierwotnie floty miały prowadzić sprzedaż.

„Myślę, że istnieje ogromne zaangażowanie konsumentów” – powiedział Nargar. Nawigacja automatyczna. „Świadomość rośnie; zaangażowanie rośnie. Wiemy, że chęć zakupu jest wysoka i rośnie”.

Uważa on, że rynek zbliża się do punktu krytycznego, napędzanego przez szereg czynników, w tym upodmiotowienie, zmiany klimatu i krajobraz polityczny.

„Ludzie są na krawędzi” – powiedział pan Nargar.

Brak zachęty

Samochody elektryczne już są, ale czy nas to obchodzi?

Rząd federalny jest w trakcie finalizowania swojej polityki dotyczącej pojazdów elektrycznych, która prawdopodobnie zostanie opublikowana na początku 2020 roku.

Jak na ironię, rząd publicznie wyśmiewał politykę Partii Pracy w zakresie pojazdów elektrycznych podczas kampanii wyborczej, która wzywała do sprzedaży 50% pojazdów elektrycznych do 2030 r., a wspomniany wcześniej własny raport rządu wskazywał, że minęło zaledwie pięć lat.

Chociaż okaże się, co zrobi rząd, aby wesprzeć wprowadzenie pojazdów elektrycznych, przemysł motoryzacyjny nie spodziewa się, że bodziec finansowy będzie częścią planu.

Zamiast tego oczekuje się, że nabywcy samochodów przestawią się na pojazdy elektryczne ze względu na preferencje – niezależnie od tego, czy chodzi o wydajność, osiągi, komfort czy styl. Jak każdy szybko rozwijający się rynek, pojazdy elektryczne przyciągną więcej klientów, którzy chcą spróbować czegoś nowego i innego.

Co ciekawe, podczas gdy rząd i opozycja spierali się o pojazdy elektryczne, ale w rzeczywistości oferowali konsumentom bardzo niewiele, pan Nargar powiedział, że debata publiczna podczas kampanii wyborczej doprowadziła do wzrostu zainteresowania pojazdami elektrycznymi; tak bardzo, że Hyundai wyczerpał swoje lokalne zapasy Ioniq i Kona EV.

Ułatwić to

Samochody elektryczne już są, ale czy nas to obchodzi?

Kolejnym ważnym czynnikiem, który pomoże zwiększyć zainteresowanie pojazdami elektrycznymi, jest rozwijająca się ogólnodostępna sieć stacji ładowania.

Pan Nargar powiedział, że Hyundai współpracuje z wieloma firmami, w tym z firmami naftowymi, supermarketami i dostawcami ładowarek, aby pomóc w rozbudowie publicznej przestrzeni do ładowania. NRMA zainwestowała już 10 milionów dolarów w sieć dla swoich członków, a rząd Queensland wraz ze specjalistyczną firmą Chargefox zainwestował w elektryczną autostradę biegnącą z Coolangatta do Cairns.

A to dopiero początek. Przeszło to w dużej mierze niezauważone, ale Gilbarco Veeder-Root, dominująca siła w branży tankowców, przejęła udziały w Tritium; firma z siedzibą w Queensland, która produkuje szybkie ładowarki do pojazdów elektrycznych na całym świecie.

Tritium dostarcza około 50% swoich ładowarek do Ionity, europejskiej sieci wspieranej przez konsorcjum producentów samochodów. Partnerstwo z Gilbarco daje Tritium możliwość rozmowy z większością właścicieli stacji paliw w całym kraju w celu dodania jednej lub dwóch ładowarek do pojazdów elektrycznych wraz z dystrybutorami benzyny i oleju napędowego.

Supermarkety i centra handlowe coraz częściej inwestują w ładowarki do pojazdów elektrycznych, ponieważ zapewniają one ludziom wygodny czas na ładowanie poza domem.

Kluczem do zwiększenia sprzedaży pojazdów elektrycznych w tej publicznej sieci jest to, że wszyscy różni dostawcy będą korzystać z tej samej metody płatności, powiedział Nargar.

„Doświadczenie użytkownika jest kluczowe” – powiedział. „Potrzebujemy jednej metody płatności, czy to aplikacji, czy karty, w całej sieci infrastrukturalnej”.

Jeśli różne strony mogą współpracować, aby zapewnić płynniejsze wrażenia w wygodnych przestrzeniach publicznych, może to być klucz do skłonienia ludzi do zainteresowania się nową falą pojazdów elektrycznych zmierzających w naszą stronę.

Dodaj komentarz