Dornier Do 17 część 3
Sprzęt wojskowy

Dornier Do 17 część 3

Wczesnym wieczorem samoloty III./KG 2 zostały wysłane do celów skupionych wokół Charleville. Nad celem bombowce napotkały silny i celny ogień przeciwlotniczy; sześciu członków załogi zostało rannych - pilot jednego z Dornierów, Ofv. Chilla zmarł w wyniku odniesionych obrażeń tego samego dnia w szpitalu polowym Luftwaffe. Jeden bombowiec z 7./KG 2 (Fw. Klöttchen) został zestrzelony, a jego załoga schwytana. Dwa kolejne, w tym samolot dowodzenia 9./KG 2, Oblt. Davids zostały poważnie uszkodzone i zmuszone do awaryjnego lądowania na lotnisku Biblis. W rejonie Vouzier grupy I i II./KG 3 zostały przechwycone przez myśliwce Hawk C.75 z GC II./2 i GC III./7 oraz Hurricane z 501 Dywizjonu RAF. Myśliwce alianckie zestrzeliły trzy bombowce Do 17 Z i uszkodziły dwa kolejne.

13 i 14 maja 1940 roku jednostki Wehrmachtu przy wsparciu Luftwaffe zdobyły przyczółki po drugiej stronie Mozy w rejonie Sedanu. Załogi Do 17 Z z KG 2 wyróżniły się w akcji, bombardując pozycje francuskie z niezwykłą precyzją. Skoncentrowany ogień francuskiej obrony powietrznej spowodował utratę jednego samolotu 7./KG 2 i uszkodzenie sześciu kolejnych. Bardzo aktywne były także załogi Do 17 Z z KG 76; sześć bombowców zostało uszkodzonych przez ogień naziemny.

Bombowce Do 17 Z były również aktywne 15 maja 1940 r. Około 8 grupa około 00 Dornierów Do 40 Z należących do I. i II./KG 17, którym towarzyszyło kilka dwusilnikowych Messerschmitt Bf 3 C z III./ZG 110 , zaatakowany, został porzucony w pobliżu Reims przez huragan z 26 Dywizjonu RAF. Messerschmitty odparły atak, zestrzeliwując dwa brytyjskie myśliwce i tracąc dwa własne. Podczas gdy eskorta była zajęta walką z wrogiem, bombowce zostały zaatakowane przez huragany z 1 Dywizjonu RAF. Brytyjczycy zestrzelili dwa Do 501 Z, ale sami stracili dwa samoloty, zestrzelone przez pokładowych strzelców przeciwlotniczych.

Tuż przed godziną 11:00 siedem samolotów Do 17 Z z 8./KG 76 zostało zaatakowanych przez 3 Dywizjon RAF, który patrolował w pobliżu huragany Namur. Brytyjczycy zestrzelili jeden bombowiec, tracąc dwa samoloty. Jeden został zestrzelony przez strzelców pokładowych niemieckich bombowców, drugi przypisano porucznikowi W. Joachimowi Münchebergowi z III./JG 26. Późnym wieczorem 6./KG 3 stracił kolejnego Do 17, zestrzelonego nad Luksemburgiem przez Bojownicy alianccy. Głównymi celami nalotów KG 2 tego dnia były dworce i instalacje kolejowe w rejonie Reims; trzy bombowce zostały zestrzelone przez myśliwce, a dwa kolejne zostały uszkodzone.

Po przełamaniu frontu pod Sedanem armia niemiecka rozpoczęła szybki marsz na wybrzeże kanału La Manche. Główną misją Do 17 było teraz zbombardowanie wycofujących się kolumn alianckich i grup żołnierzy, które koncentrowały się na obrzeżach niemieckiego korytarza w celu kontrataku. 20 maja siły pancerne Wehrmachtu dotarły do ​​brzegów kanału, odcinając armię belgijską, brytyjskie siły ekspedycyjne i część armii francuskiej od reszty sił. 27 maja rozpoczęła się ewakuacja wojsk brytyjskich z Dunkierki. Luftwaffe stanęła przed trudnym zadaniem, ponieważ rejon Dunkierki znajdował się w zasięgu myśliwców RAF stacjonujących we wschodniej Anglii. Wczesnym rankiem nad celem pojawił się Do 17 Z należący do KG 2; akcja została zapamiętana przez Gefru. Helmut Heimann – radiooperator w załodze samolotu U5+CL z 3./KG 2:

27 maja wystartowali o 7:10 z lotniska Gainsheim na lot operacyjny w rejonie Dunkierka-Ostenda-Zebrugge z zadaniem powstrzymania odwrotu wojsk brytyjskich z Francji. Po niekończącym się dotarciu do celu, wylądowaliśmy tam na wysokości 1500 m. Artyleria przeciwlotnicza strzelała bardzo celnie. Poluzowaliśmy nieco kolejność poszczególnych klawiszy, zaczynając od lekkich uników, aby utrudnić strzelcom celowanie. Dotarliśmy po prawej stronie do magazynu ostatniego klucza, dlatego nazwaliśmy się „Kugelfang” (łapacz kul).

Nagle zobaczyłem dwóch wojowników celujących prosto w nas. Natychmiast krzyknąłem: „Uwaga, dwóch wojowników z tyłu po prawej!” i przygotuj broń do strzału. Peter Broich odpuścił gaz, aby zmniejszyć odległość do samochodu przed nami. W ten sposób nasza trójka mogła strzelać do bojowników. Jeden z myśliwców zaatakował z niespotykaną dotąd furią, pomimo naszego ognia obronnego i ciągłego ognia przeciwlotniczego, a następnie przeleciał tuż nad nami. Kiedy odbił się od nas z ostrym skrętem, zobaczyliśmy, że jego dolne płaty były pomalowane na biało i czarno.

Wykonał drugi atak od prawej do lewej, strzelając do ostatniego klucza w linii. Później ponownie pokazał nam łuki na swoich skrzydłach i odleciał ze swoim towarzyszem, który cały czas go osłaniał, nie wdając się w walkę. Nie widział już konsekwencji swoich ataków. Po udanym trafieniu musieliśmy wyłączyć jeden z silników, odłączyć się od formacji i spieszyć z powrotem.

Wystrzeliliśmy flarę nad lotniskiem Mosel-Trier i rozpoczęliśmy manewr lądowania. Cały szybowiec dudnił i kołysał się na wszystkie strony, ale mimo, że pracował tylko jeden silnik i opony zostały przebite przez kule, Peter płynnie założył samochód na pas. Nasz dzielny Do 17 zdobył ponad 300 trafień. W wyniku detonacji uszkodzonych butli z tlenem w mojej klatce piersiowej utkwiło kilka odłamków, dlatego musiałem udać się do Szpitala w Trewirze.

Cztery kluczowe III./KG 17 Do 3 Z, ostrzeliwujące zbiorniki paliwa na zachód od portu, zostały zaskoczone niespodziewanym atakiem eskadry Spitfire. Bez osłony myśliwskiej bombowce nie miały szans; w ciągu kilku minut sześciu z nich zostało zestrzelonych. Jednocześnie wracamy do bazy Do 17 Z z II. i III./KG 2 zostały zaatakowane przez Spitfire'y z 65 Dywizjonu RAF. Brytyjskie myśliwce zestrzeliły trzy bombowce Do 17 Z, a trzy kolejne zostały poważnie uszkodzone.

Dodaj komentarz