Gotówka: pieniądze materialne. Moneta nuci pożegnalną melodię
Technologia

Gotówka: pieniądze materialne. Moneta nuci pożegnalną melodię

Z jednej strony wszędzie słyszymy, że koniec gotówki jest nieunikniony. Kraje takie jak Dania zamykają swoje mennice. Z drugiej strony istnieje wiele obaw, że 100% pieniądz elektroniczny oznacza także 100% nadzór. A może takie obawy przełamią kryptowaluty?

Niemal na całym świecie instytucje monetarne – od Europejskiego Banku Centralnego po kraje afrykańskie – coraz mniej chętnie korzystają z gotówki. Organy podatkowe nalegają, aby z tego zrezygnować, gdyż unikanie płacenia podatków w kontrolowanym obiegu elektronicznym jest znacznie trudniejsze. Tendencję tę wspierają policja i organy ścigania, które – jak wiemy z filmów kryminalnych – kochają przede wszystkim walizki dużych nominałów. W wielu krajach właściciele sklepów zagrożeni kradzieżą są coraz mniej skłonni do zatrzymywania gotówki.

Wydają się najbardziej gotowi pożegnać się z wymiernymi pieniędzmi kraje skandynawskiektóre czasami nazywane są nawet post-gotówką. W Danii na początku lat 90. monety, banknoty i czeki stanowiły ponad 80% wszystkich transakcji – w porównaniu z zaledwie około jedną piątą w 2015 r. Na rynku dominują karty i aplikacje do płatności mobilnych, a duński bank centralny testuje wykorzystanie wirtualnych walut opartych na technologii.

Elektroniczna Skandynawia

Szwecja, sąsiad Danii, uważana jest za kraj najbliższy całkowitej eliminacji pieniądza fizycznego. Gotówka zniknie tam do 2030 roku. Konkuruje pod tym względem z Norwegią, gdzie jedynie około 5% transakcji dokonywanych jest gotówką i gdzie nie jest łatwo znaleźć sklep czy restaurację, która przyjmie duże kwoty pieniędzy jako płatność. na towary lub usługi. Zastąpienie gotówki pieniądzem elektronicznym w Skandynawii wynika z odmiennej kultury opartej na zaufaniu publicznym do agencji rządowych, instytucji finansowych i banków. Szara strefa, która kiedyś tam istniała, dzięki wymianie bezgotówkowej praktycznie zniknęła. Co ciekawe, w miarę jak płatności elektroniczne w coraz większym stopniu zastępują tradycyjne metody, systematycznie spada również liczba napadów z bronią w ręku.

Bar w Szwecji, brak gotówki 

Dla wielu Skandynawów posługiwanie się monetami i banknotami staje się wręcz podejrzane, kojarząc je ze wspomnianą szarą strefą i przestępczością. Nawet jeśli sklep lub bank dopuszcza gotówkę, gdy używamy jej w dużych ilościach, musimy wyjaśnić, skąd ją mamy. Pracownicy banku mieli obowiązek zgłaszania policji dużych transakcji gotówkowych.

Pozbycie się papieru i metalu przynosi oszczędności. Kiedy szwedzkie banki zastąpiły sejfy komputerami i wyeliminowały konieczność przewożenia ton banknotów opancerzonymi ciężarówkami, ich koszty znacznie spadły.

Jednak nawet w Szwecji istnieje pewien opór wobec gromadzenia gotówki. Jej główną siłą są osoby starsze, którym trudno jest przestawić się na karty płatnicze, a tym bardziej na płatności mobilne. Ponadto całkowite uzależnienie od systemu elektronicznego może prowadzić do dużych problemów, gdy system się załamie. Takie przypadki już się zdarzały – na przykład na jednym ze szwedzkich festiwali muzycznych ostateczna porażka spowodowała odrodzenie barteru…

Globalne tłumienie

Skandynawia nie jest osamotniona w dążeniu do wycofywania banknotów i monet z obiegu.

W Belgii od 2014 roku gotówka została praktycznie wyeliminowana z rynku nieruchomości – wprowadzono zakaz używania tradycyjnego pieniądza w transakcjach tam przeprowadzanych. Wprowadzono także limit 3 euro dla krajowych transakcji gotówkowych.

Władze francuskie podają, że 92% obywateli w codziennym życiu porzuciło już papierowe i metalowe pieniądze.

Badania pokazują również, że 89% Brytyjczyków na co dzień korzysta wyłącznie z bankowości elektronicznej.

Jak się okazuje, nie tylko bogaty Zachód zmierza w stronę gospodarki bezgotówkowej. Pożegnanie z Afryką może nadejść szybciej, niż ktokolwiek myśli.

W Kenii aplikacja bankowości mobilnej MPesa na telefony komórkowe ma już ponad dziesiątki milionów zarejestrowanych użytkowników.

Aplikacja płatnicza MPesa 

Ciekawostką jest to, że jeden z najbiedniejszych krajów Afryki, nieuznawany przez społeczność międzynarodową Somaliland, który oddzielił się w 1991 roku od pogrążonej w militarnym chaosie Somalii, wyprzedza wiele krajów rozwiniętych w zakresie transakcji elektronicznych. Prawdopodobnie wynika to z wysokiego wskaźnika przestępczości, który sprawia, że ​​przechowywanie tam gotówki jest niebezpieczne.

Bank Korei Południowej przewiduje, że do 2020 roku kraj odejdzie od tradycyjnego pieniądza.

W 2014 r. Ekwador wprowadził rządowy system waluty elektronicznej, który stanowił uzupełnienie tradycyjnego systemu walutowego.

W Polsce od początku 2017 roku wszystkie transakcje pomiędzy firmami na kwotę przekraczającą 15 zł. zł musi być elektroniczne. Tak znacząco obniżony limit wpłat gotówkowych tłumaczy się koniecznością zwalczania oszustów podatkowych, którzy na różne sposoby uchylają się od płacenia podatku VAT. Badanie przeprowadzone w Polsce w 2016 roku przez Paysafecard – jednego ze światowych liderów rozwiązań płatności online – wykazało, że jedynie około 55% respondentów było przeciwnych odchodzeniu od gotówki i przejściu na cyfrowe metody płatności.

Blockchainy zamiast wszechmocy banków

Jeśli można kupować wyłącznie za pomocą płatności elektronicznych, wszelkie transakcje pozostawią po sobie ślad – i to jest specyficzna historia naszego życia. Wiele osób nie lubi perspektywy bycia wszędzie pod nadzorem instytucji rządowych i finansowych. Tym, co najbardziej przeraża sceptyków, jest możliwość całkowicie pozbawiając nas naszej własności za pomocą jednego kliknięcia. Boimy się oddać bankom i skarbowi niemal całkowitą władzę nad nami.

Waluta elektroniczna zapewnia także władzę dzięki doskonałemu narzędziu do zwiększania efektywności. przeciw powstaniu. Przykład operatorów PayPal, Visa i Mastercard, którzy odcięli płatności na rzecz Wikileaks, jest bardzo orientacyjny. A to nie jedyna historia tego typu. Różne – nazwijmy to „nietradycyjne” – inicjatywy internetowe często mają trudności z korzystaniem z formalnych usług finansowych. Dlatego zyskują popularność w niektórych kręgach, niestety także w kręgach przestępczych. kryptowaluty, bazujący na łańcuchach pomieszanych klocków ().

Entuzjaści Bitcoin i inne podobne monety elektroniczne upatrują w nich szansy na pogodzenie wygody elektronicznego obiegu z koniecznością ochrony prywatności, wszak są to pieniądze szyfrowane. Co więcej, pozostaje walutą „publiczną” – przynajmniej w teorii, kontrolowaną nie przez rządy i banki, ale za konkretną zgodą wszystkich użytkowników, których na całym świecie mogą być miliony.

Zdaniem ekspertów anonimowość kryptowaluty jest jednak iluzją. Wystarczy jedna transakcja, aby przypisać publiczny klucz szyfrujący do konkretnej osoby. Zainteresowany ma także dostęp do całej historii tego klucza – jest więc także historia transakcji. Byli odpowiedzią na to wyzwanie moneta miksyjnanaruszają jednak podstawową ideę Bitcoin, jaką jest odwrócenie zaufania. Korzystając z miksera, musimy całkowicie zaufać jednemu operatorowi, zarówno jeśli chodzi o wypłatę mieszanych bitcoinów, jak i o nieujawnianie połączenia między adresami przychodzącymi i wychodzącymi.

Oczywiście istnieją rozwiązania, dzięki którym Bitcoin stanie się naprawdę anonimową walutą, ale czy będą skuteczne, okaże się. W zeszłym roku sieć testowa Bitcoin dokonała pierwszej transakcji za pomocą narzędzia o nazwie Shufflepuff, który jest praktyczną implementacją protokołu CoinShuffle opracowanego przez naukowców z Niemieckiego Uniwersytetu Saary.

To także rodzaj miksera, ale trochę ulepszony. Po zebraniu tymczasowej grupy każdy użytkownik generuje wyjściowy adres BTC oraz parę tymczasowych kluczy kryptograficznych. Lista adresów wejściowych i wyjściowych jest następnie – poprzez proces szyfrowania i „tasowania” – rozdzielana między członków grupy w taki sposób, że nikt nie wie, który adres jest czyj. Po zapełnieniu listy tworzysz standardową transakcję z wieloma wejściami i wyjściami. Każdy węzeł uczestniczący w hashowaniu sprawdza, czy bitcoiny na wejściu zostały zadeklarowane jako mieszane i czy transakcja ma „własne” wyjście z odpowiednią kwotą, a następnie podpisuje transakcję. Ostatnim krokiem jest zebranie częściowo podpisanych transakcji w jedną, podpisaną przez cały hash. Nie mamy więc jednego użytkownika, a grupę, tj. trochę więcej anonimowości.

Czy kryptowaluty okażą się dobrym kompromisem pomiędzy „historyczną koniecznością”, jaką wydaje się pieniądz elektroniczny, a dbałością o prywatność w obszarach zarabiania i wydawania? Może. Australia chce w ciągu dekady pozbyć się gotówki, a w zamian obywatelom oferuje się coś w rodzaju narodowego Bitcoina.

Dodaj komentarz