Cross Polo, fajny gadżet Volkswagena
Artykuły

Cross Polo, fajny gadżet Volkswagena

Cenisz oryginalność, która wymaga odwagi i wyobraźni. Chcesz zobaczyć podróż samochodem z zupełnie innej perspektywy i „zapalić się” na ulicy. Po prostu masz taką możliwość. Volkswagen oferuje samochód, który wywoła uśmiech i uznanie nawet w oczach „ekspertów” wtajemniczonych w niuanse jazdy terenowej. Ponieważ często jeździ w miejsca, gdzie większość samochodów Twoich znajomych nawet nie zagląda, aby nie odkurzyć ich dysków. To jest Cross Polo.

Nawet gdy spojrzysz z daleka na terenową wersję Polo, od razu zauważysz, że ten samochód ma podwyższone (o 15 mm) zawieszenie i wydaje się znacznie większy od „zwykłego” Polo. Jego terenowy charakter podkreślają szerokie zderzaki, dodatkowe nakładki, chromowane listwy, czarne nadkola i progi, a także reflektory przypominające groźny wygląd pumy.


Myślę, że bardzo dobrym pomysłem było zamontowanie na dachu Polo relingów dachowych, na których można postawić bagażnik dachowy z obciążeniem do 75 kg. Terenowa wersja najmniejszego Volkswagena znana jest również z tego, że górna część zderzaków i klamki drzwi jest pomalowana na kolor nadwozia, natomiast nakładki słupków B i B oraz ramy okienne są pomalowane na czarno. . Kilka razy dowiedziałem się też, że dolna część tylnego zderzaka wykonana jest z czarnego, niezwykle wytrzymałego materiału. Nie pozostała na nim ani jedna rysa po napotkaniu wystającej gałęzi drzewa, która na pewno została wepchnięta za „moim” samochodem dopiero po wrzuceniu wstecznego biegu.


Czas ocenić salon. Tym razem niezwykle konserwatywni projektanci Volkswagena w końcu mnie zaskoczyli. Wnętrze dziarskiego malucha rozweseli nawet największe posępne dziecko. Mogę powiedzieć, że właściciele „zwykłego” Polo zazdroszczą właścicielom testowanej wersji dwukolorowej tapicerki, sportowych foteli ozdobionych haftowanym emblematem CrossPolo, aluminiowych nakładek na pedały, trójramiennej sportowej kierownicy obszytej skórą, ozdobiona pomarańczowymi przeszyciami i doskonale dopasowanym podłokietnikiem.


Podobnie jak w przypadku innych niemieckich aut, jazda tym Polo będzie miała bardzo czytelną i do bólu prostą deskę rozdzielczą. Komputer pokładowy pokazuje czas podróży, średnią prędkość, przebytą odległość, ilość kilometrów dzielących nas od tankowania, średnie i chwilowe zużycie paliwa.


Oceniając krzesła z kobiecego punktu widzenia, „wielki szacunek” za szeroki zakres regulacji, czy dobrze wyprofilowane oparcie, dzięki któremu na zakrętach czułem się jak uszczypnięty. Mistrzostwo świata polega na umieszczeniu wygodnych pudełek pod siedzeniami, idealnych na schowek na zapasowe buty. Jestem pewien, że każdy właściciel tego auta będzie zachwycony ilością schowków i półek ukrytych w kabinie. Na przykład powalił mnie na kolana główny schowek z kieszonką na okulary i szerokimi kieszeniami w przednich drzwiach, co nie wymagało ode mnie kupowania tylko napojów w co najwyżej ćwierćlitrowych butelkach. To wspaniale, że ktoś jeszcze pomyślał o schowkach na napoje w konsoli środkowej i półce na telefon komórkowy. Szkoda, że ​​księgowi oszczędzają na lepszym plastiku.


Wyjazd tym autem dobrze zapamiętają również siedzący z tyłu przyjaciele. Nie będą mieli też problemu ze znalezieniem odpowiedniego miejsca na swoje drobiazgi, ale przede wszystkim dostaną wygodną sofę z wysokim siedziskiem. Ponadto jego asymetrycznie podzielony tył nie tylko zapewnia łatwy dostęp do bagażnika, ale także zwiększa jego pojemność z 280 do 952 litrów. Dzięki podwójnej podłodze bagażnika wypróbowany i przetestowany Polo Cross sprawdził się idealnie, gdy musiałem przewieźć 10 urodzinowych tortów.


Polo Cross jest dostępne z czterema silnikami do wyboru:

benzyna: 1.4 (85 KM) i 1.2 TSI (105 KM) oraz olej napędowy: 1.6 TDI (90 i 105 KM). Testowana wersja została wyposażona w silnik 1.6 TDI o mocy 105 KM, wymagający nawet przy dużych prędkościach. Jeśli o tym zapomnisz, doprowadzi cię to do szewczej pasji, znikającej na rozdrożu. Po kilku dniach testów w różnych warunkach mogę zapewnić, że choć jednostka ta nie zrobiła rakiety z „mojego” Polo, to pozwala skutecznie poruszać się zarówno po autostradzie, jak i po mieście.


Ręczna skrzynia biegów nie jest tak szybka, jak mogłem sobie wyobrazić, ale na pewno. Od razu ostrzegam, że jeżdżąc tym Volkswagenem nie należy liczyć na nowe znajomości na stacjach benzynowych. Tyle, że właściciel tej wersji Polo będzie tam bardzo rzadkim gościem. Regularny system start/stop z systemem informowania o wyborze optymalnego biegu pozwala zjechać poniżej limitu 4 l/100 km. .


Polo Cross to oczywiście nie tylko miejski pojazd turystyczny czy pojazd do jazdy po drogach gruntowych. To samochód, który może zainspirować nowy sposób patrzenia na podróże po drogach z nieznanej wcześniej perspektywy. Mój wyścig polegał na przejechaniu opuszczonej żwirowni, gdzie pojechałem z przyjacielem, aby przetestować ambicje pomarańczowego dzieciaka w terenie. Uderzyła się mocno w głowę, kiedy wjechałem na grubą żwirową drogę, ale założę się, że od dawna nie bawiła się tak dobrze, jak podczas moich piruetów. Piszczała z zachwytu, gdy nasze pomarańczowe dziecko bez najmniejszego zająknięcia biegało z biegiem czasu przez wysokie łąki trawiaste lub wspinało się po stromych wzgórzach.


Dodam tylko, że elektryczne wspomaganie kierownicy działa bardzo łatwo, a dość sprężyste zawieszenie sprawia, że ​​auto porusza się pewnie i pozwala na dynamiczne skręcanie. Z drugiej strony, gdybym miał wskazać wady, na pierwszym miejscu postawiłbym opony niskoprofilowe. Co z tego, wyglądają świetnie, ale nie pozwalają na beztroską jazdę w terenie. Są łatwe do przebicia. To, czego Polo nie lubi, to boczne nierówności i brud. Szkoda, że ​​Volkswagen był skąpy z 4WD CrossPolo.

Dodaj komentarz