Citroen C-Elysee 1.6 VTi Auto - komfort w przystępnej cenie
Artykuły

Citroen C-Elysee 1.6 VTi Auto - komfort w przystępnej cenie

W tym roku Citroen zaktualizował swój tani sedan o nazwie C-Elysee. Nawiasem mówiąc, zawierał wersję z automatyczną skrzynią biegów. Czy takie połączenie istnieje?

C-Elysee to nie samochód dla Niemca ani Anglika. Nie jest dostępny na lokalnych rynkach. Jego konstrukcja uwzględnia potrzeby kierowców z Europy Wschodniej, a także klientów z Afryki Północnej czy Turcji, którzy borykają się z brakiem dobrych dróg, pokonując niekiedy dziesiątki kilometrów po drogach gruntowych, a nawet pokonując niewielkie strumienie. W tym celu zawieszenie jest sztywniejsze, podwozie jest chronione dodatkowymi osłonami, prześwit jest nieco wyższy niż w innych modelach (140 mm), a wlot powietrza do silnika jest schowany za lewym reflektorem, dzięki czemu przejeżdżając lekko głębsza woda nie unieruchamia auta w dość niefortunnej pozycji. Wykończenie jest proste, choć wydaje się bardziej odporne na lata użytkowania. To swoista odpowiedź na Dacię Logan, ale z solidną plakietką producenta. Porównywanie go do rumuńskiego sedana wcale nie jest obrazą, ponieważ Citroen nigdy nie wstydził się swoich niedrogich modeli.

Czas zmian

Minęło pięć lat od prezentacji C-Elysee, produkowanego w hiszpańskiej fabryce PSA w Vigo. Dodatkowo, poza wspomnianą już Dacią i bliźniaczym Peugeotem 301, niedrogi Citroen miał innego konkurenta w postaci dobrze przyjętego w Polsce Fiata Tipo, więc decyzji o poddaniu się kuracji anti-aging nie można było dłużej odkładać. Francuski sedan otrzymał nowy przedni zderzak z przeprojektowaną osłoną chłodnicy, reflektorami pasującymi do chromowanych pasków osłony chłodnicy oraz wbudowanymi w zderzak światłami do jazdy dziennej LED. Z tyłu widzimy lampy z recyklingu w tak zwanym układzie 3D. Zmiany zewnętrzne uzupełniają nowe wzory felg i dwa lakiery, w tym Lazuli Blue na zdjęciach.

Podczas gdy Dacia Logan otrzymała ładną i wygodną kierownicę po niedawnej modernizacji, Citroen nadal ma dużo plastiku, aby zakryć poduszkę powietrzną. Producent zdecydował się też nie umieszczać na nim żadnych przycisków sterujących. Nowością był 7-calowy kolorowy ekran dotykowy obsługujący radio, komputer pokładowy, aplikacje i markową nawigację z prostą, ale zrozumiałą grafiką w topowej wersji. Oczywiście nie można było obejść się bez Apple Car Play i Android Auto. Wszystko działa bardzo dobrze, czułość ekranu przyzwoita, reakcja na dotyk natychmiastowa.

Ergonomia nieco odbiega od standardów, do jakich przyzwyczaił rynek, co dyktuje ekonomia. Kolumna kierownicy jest regulowana tylko w pionie, przyciski sterowania szybami elektrycznymi znajdują się na konsoli środkowej, a włącznik świateł awaryjnych znajduje się po stronie pasażera. Jeśli się do tego przyzwyczaimy, operacja nie powinna sprawić żadnych problemów. Materiały, zwłaszcza twarde tworzywa sztuczne, można uznać za podstawowe, ale jakość wykonania jest bardzo przyzwoita. Nic nie odstaje, nie skrzypi – widać, że Francuzi starali się, aby C-Elysee wydawał się solidny.

Fotele zapewniają odpowiednie podparcie, mamy pod ręką schowki i półki, a w topowej wersji Shine nawet podłokietnik z dodatkowymi schowkami. Kiedy jedziesz do przodu, trudno oczekiwać więcej. Brak udogodnień z tyłu, brak kieszeni w drzwiach, brak podłokietnika, brak widocznych otworów wentylacyjnych. W oparciach przednich siedzeń znajdują się kieszenie, a oparcie dzielone (z wyjątkiem Live) i składane. Brak miejsca w kabinie dla tego Citroena to nie problem. Pod tym względem bagażnik również nie zawodzi. Jest ogromny, głęboki, wysoki i mieści 506 litrów, ale sztywne zawiasy nieco ograniczają jego wartość.

Nowa automatyczna skrzynia biegów

Citroen C-Elysee jest oferowany w Polsce z trzema silnikami, dwoma benzynowymi i jednym turbodieslem 1.6 BlueHDI (99 KM). Bazowy silnik to trzycylindrowy silnik 1.2 PureTech (82 KM), a płacąc dosłownie 1 zł można dostać sprawdzony czterocylindrowy silnik 000 VTi o mocy 1.6 KM. Jako jedyny w taniej rodzinie Citroena, oferuje do wyboru manualną skrzynię biegów, wciąż pięciobiegową i nową, sześciobiegową automatyczną. To właśnie ten ostatni był na pokładzie testowego Citroena.

Automatyczna skrzynia biegów ma sześć biegów i ręczny tryb zmiany biegów, co nadaje jej nowoczesny charakter, ale jej działanie jest raczej tradycyjne. Idealny do spokojnej jazdy. Biegi przesuwają się dość płynnie, reakcja na lekkie dodanie gazu jest prawidłowa, skrzynia od razu przełącza o jeden bieg. Każdy jeździec, który zadowoli się troskliwym podejściem, powinien być usatysfakcjonowany. Problem pojawia się, gdy chcesz wykorzystać pełne możliwości silnika. Redukcja biegu z ostrym gazem jest opóźniona, a silnik zamiast ciągnąć samochód do przodu, zaczyna „wyć”. Tryb ręczny daje w takich przypadkach znacznie lepszą kontrolę. Kierowca reaguje zaskakująco szybko i pozwala cieszyć się jazdą.

Zużycie paliwa w staromodny sposób, z automatyczną skrzynią biegów jest znacznie wyższe. Średni wynik - po przejechaniu ponad 1 km - wyniósł 200 l / 9,6 km. Jest to oczywiście średnia wartość uzyskana w wyniku różnych warunków drogowych. W mieście spalanie wyniosło około 100 litrów, a na autostradzie spadło do 11 l/8,5 km.

Kwestia komfortu jest zdecydowanie lepsza. Prosty układ kolumn McPhersona z przodu i belki skrętnej z tyłu zostały zmodyfikowane tak, aby nierówności na drodze były płynne. Trochę gorzej amortyzuje boczne wyboje, ale „odciągając” tylną oś do tyłu nie musimy obawiać się nierównych zakrętów, bo auto zachowuje większą stabilność.

Citroen i konkurencja

Podstawowa wersja C-Elysee Live kosztuje 41 090 zł, ale to pozycja, którą znajdziemy głównie w cenniku. Specyfikacja Feel jest o 3 zł droższa, a najrozsądniejsza naszym zdaniem More Life to kolejne 900 zł. Gdybyśmy mieli wskazać najrozsądniejszą wersję, byłby to C-Elysee 2 VTi More Life z manualną skrzynią biegów za 300 zł 1.6. Automatyczna skrzynia biegów przeznaczona jest dla spokojnych kierowców. Dopłata 48 zł.

Za C-Elysee z automatem trzeba zapłacić co najmniej 54 290 zł (More Life). Po zastanowieniu się, czy to dużo, czy mało, porównajmy z konkurencją. Jego siostra Peugeot 301 z tą samą skrzynią biegów kosztuje 63 100 zł, ale to topowa wersja Allure. W cenniku znajduje się jednak zautomatyzowana skrzynia biegów ETG-5 do silnika 1.2 PureTech o wartości 53 500 zł w wersji Active. Dacia Logan nie ma tak dużych silników – najmocniejsza trzycylindrowa jednostka 0.9 TCe (90 KM) w topowej wersji Laureate z pięciobiegową skrzynią Easy-R kosztuje 43 400 zł. Fiat Tipo w wersji sedan oferuje silnik 1.6 E-Torq (110 KM) sparowany tylko z sześciobiegową automatyką, którą można dostać za 54 100 zł, ale jest to całkowicie podstawowa wersja wyposażenia. Liftback Skoda Rapid to już propozycja z innej półki, bo wersja Ambition z 1.0 TSI (95 km) i DSG-7 kosztuje 65 400 zł, a poza tym jest w sprzedaży.

Podsumowanie

Citroen C-Elysee to wciąż ciekawa propozycja dla osób poszukujących niedrogiego rodzinnego sedana. Przestronne wnętrze połączone jest z pojemnym bagażnikiem i mocnym podwoziem. W tej klasie trzeba pogodzić się z pewnymi niedociągnięciami lub niedociągnięciami, ale ostatecznie stosunek jakości do ceny jest przyzwoity. Jeśli szukamy wersji z automatyczną skrzynią biegów, to tylko Dacia Logan jest wyraźnie tańsza. Decydując się jednak na C-Elysee trzeba mieć świadomość, że samochód w nim konkretnie pracuje i nie każdemu się spodoba.

Dodaj komentarz